Aktywność

Lunatycy (1992)

Typowa ekranizacja Kinga zrobiona w sposób typowy dla ekranizacji Kinga z lat 90-tych. Czyli – poza stadami kotów – nic przesadnie powalającego…

Zło we mnie (2015/I)

Pomimo niepowalającej tempem akcji i błędów obsadowych (Emma Roberts jest spoko, ale na uczennicę "10 lat później"to nie wygląda),miał w sobie coś niepokojącego

Człowiek-scyzoryk (2016)

Film dość… niekonwencjonalny. Ma dziwny, urzekająco-odstręczający klimat, niemniej pod względem potencjalnego przesłania – przerost formy nad treścią.

Goldstone (2016)

Czyli leniwe, australijskie kino quasi-sensacyjne. Oczko albo i dwa wyżej od części pierwszej -"Mystery Road".

Grupa z karczmy (2012)

Chyba jako Polka nie potrafię ocenić tego filmu obiektywnie. Powiem tak: oni tam mieli zieloną szkołę, nie okupację.

Pojmani (2014)

Jak na Egoyana to prawdziwy akcyjniak! Pomimo swojego niekwestionowanego talentu w tej kwestii, nie udało mu się zarżnąć potencjału tkwiącego w tej historii.

Autopsja Jane Doe (2016)

Początek wielce obiecujący, tylko dlaczego film w drugiej połowie musiał się zmienić w pełen (nienajlepszych zresztą) efektów specjalnych straszak?

They Look Like People (2015)

Nie wiem o czym to było (a ponoć o czymś strrrrasznie "głębokim"), bo za bardzo spać mi się chciało, żeby się zastanawiać.

Christine (2016)

Niby wszystko ok, ale jednak czegoś brakuje, żeby nadać temu obrazowi jakiejś elementarnej wiarygodności.

Lament (2016)

Jeden wielki zawód. Obejrzałam tonę koreańskich filmów i wiem, że one – poza klimatem i ładnymi obrazkami – naprawdę MOGĄ mieć jeszcze jakiś elementarny SENS.

Proszę czekać…