@Maciek_Przybyszewski
Nieznane oblicze por. Borewicza – Kryminał z Bronisławem Cieślakiem w roli głównej to jeden z lepszych i ciekawszych polskich kryminałów. Cieślak pokazał, że potrafi zagrać poważniejszą rolę. Film wart polecenia, chociażby właśnie ze względu na postać kapitana Zawady.
Jeden z pierwszych – To jeden z pierwszych jak nie pierwszy film o Bastogne i bohaterskiej obronie 101 desantowej przed Niemcami. Nie ma rozmachu "Bitwy o Ardeny" czy realizmu "Kompanii Braci", ale myślę, że to obowiązkowa pozycja dla każdego fana kina wojennego.
Ciepły, ale i smutny – Bradzo lubię klimat tego filmu. Ciepły, momentami rozśmieszający do łez (chociażby sceny z udziałem partyzantów) film, który kryje w sobie olbrzymie pokłady smutku. Pięknie zagrany i zrealizowany. Jeden z moich ulubionych filmów, pokazujący jaką siłę mają marzenia i wyobraźnia, które pomagają choć na chwilę zapomnieć o cierpieniu i niechybnym końcu.
Trzy na szynach – Marna trójeczka ze względu na to, że lubię JCVD. Gdyby nie ten fakt, to dwa na wyrost bym dał. FIlm beznadziejny, no ale czego się można spodziewać po kolejnej produkcji z gasnącą gwiazdą kina akcji (nie mam tu na myśli tylko JCVD, ale i pozostałych Seagal, Snipes, etc.), made in Romania czy Bulgaria.
Lepszy niż dwie wcześniejsze części – Film lepszy niż dwie wcześniejsze części głównie pod względem efektów specjalnych. Fabuła znów pozostawia wiele do życzenia, podobie jak gra aktorów. Dałem 4 za efekty.
3D ciekawy pomysł na przestawienie historii. No właśnie jak sam pan Hoffman mówi, nie będzie to film historyczny "Niech znawcy tematu nie szukają w tym filmie podziału na fronty, nazw formacji, nazwisk dowódców i pełnej chronologii wydarzeń…" a szkoda. Mnie osobiście brakuje widowiska, w którym w końcu ktoś pokaże triumf polskiego oręża. Większość filmów wojennych to historie o martyrologii, męczeństwie, bohaterskiej klęsce. Praktycznie nie ma filmu, który by pokazał, że potrafimy wygrywać. Bitwa Warszawska to genialny materiał na taki film. Może kiedyś.
Choć liczę na sceny batalistyczne.
Ja swego czasu w kinie oprócz Klasztoru Shaolin widziałem "Karatecy z kanionu żółtej rzeki", a na vhs królował jeszcze Don "Dragon" Wilson, Cynthia Rothrock, Richard Norton, Bolo Yeung. CO do tytułów to jest ich naprawdę wiele trudno tu je teraz wymienić.
Sympatyczna komedia na deszczowy wieczór – Miła i sympatyczna komedia na deszczowy wieczór. Jeżeli ktoś ma dość pierdów, beknięć, przekleństw jako clue dowcipu to ten film to zapewni. Klasyczne poczucie humoru, komedia pomyłek, wykorzystuje zdobycze klasyków francuskiej komedii.
Naprawdę dobrze bawiłem się na tym filmie, choć troszkę zawiodłem się na końcówce.
Ja już za stary chyba jestem – Ja już za stary chyba jestem na takie filmy, albo za dużo podobnych do "Kudłatego zaprzęgu" widziałem. Disneyowski produkcyjniak, z kiepskim aktorstwem poza psami ;), które są naprawdę słodkie, ale jakie szczeniaki nie są słodkie. Znany finał od początku, schematy. Dzieciakom pewnie się spodoba, ale ja już za stary jestem – szkoda :(
Wielka strata dla światowego kina :((
Proszę czekać…