Aktywność

Nie wiem czemu, ale TVD wydaje mi się troszkę lepsze. Być może tamte postacie podobały mi się bardziej. 6+

Andrew i Zelda naprawdę do siebie pasują. Sympatyczny serial, ale… nie jest to nic wyjątkowego ani nietuzinkowego.

Nawet jeśli nowe polskie kino ma coś do zaoferowania, nie do końca przekonująco wypada. Dla fanów gierek może ok, ale dialogi lipne. Tylko Killerchef zabawny.

Przekonująca opowieść o tym, że trzeba żyć pełnią życia do samego końca i o dobroduszności azjatyckich dzieci. Chwała im.

Nieco wulgarny humor. Niektóre żarty lipne, a inne nawet trafne. Dee Dee to ciekawa postać; głupawa, ale sympatyczna. 4+

Dużo humoru o śmierci zwierzęcej, a poza nim niewiele. Ciekawy pomysł, lubię obsadę (Kirka, Garcię, a nawet małpę) ale przydałby się lepszy scenariusz. 6+

Ciekawie to sobie Machul wymyślił. Symboliczne przesłanki i naprawdę ponadprzęciętne wykonanie techniczne to coś, czym ten film wciąż się broni.

Jakże urocza grafika. A target? Pomimo prób stworzenia czegoś poważniejszego, całość jest nasycona infantylną logiką dla dzieci. 6+

Humor bywa całkiem niezły, zwłaszcza jak na tamte lata. Ciekawe, że serial się zmienia – wycieczka do Kalifornii w 4 i 5 sezonie, dziecko i pies w 6-tym.

Scenografia super tylko co z tego skoro Has chcąc opowiedzieć story o przemijaniu chaotycznie wymieszał cały tomik "Sanatorium"Schulza.Mierne teatralne aktorstw