Opowieść o szanowanym chirurgu, profesorze Rafale Wilczurze, który traci rodzinę i pamięć. Wiele lat później, zapomniany i ubogi, spotyka swoją córkę. Historia o miłości, która pokonuje wszelkie przeszkody i sprawia, że ludzie, którzy są sobie przeznaczeni - zawsze się odnajdują.
Opowieść o szanowanym chirurgu, profesorze Rafale Wilczurze, który traci rodzinę i pamięć. Wiele lat później, zapomniany i ubogi, spotyka swoją córkę. Historia o miłości, która pokonuje wszelkie przeszkody i sprawia, że ludzie, którzy są sobie przeznaczeni - zawsze się odnajdują. opis dystrybutora
Na niekorzyść niniejszej ekranizacji ewidentnie działać będzie jedynie fakt, że nie miała ona szans zostać pokazana bez automatycznej i odruchowej konfrontacji z dziełem Hoffmana przeczytaj recenzję
W czasach remake'ów, rebootów znowu gonimy zachód. Tylko mam wątpliwości czy takie kręcenie ma jakiś dodatkowy cel oprócz zarobienia milionów dla korporacji. przeczytaj recenzję
Udało się – Michał Gazda zaprezentował nam film, do którego będą mogły wracać kolejne pokolenia, a pamięć o profesorze Wilczurze będzie trwała dalej. przeczytaj recenzję
Udany, choć nie bez wad, powrót kultowego filmu. Bezpieczny i odważny jednocześnie. przeczytaj recenzję
To sprawnie nakręcone, świetnie zagrane i zgrabnie operujące emocjami kameralne kino skupione na relacji ojca z córką i opowiadające o odzyskiwaniu własnej przeszłości. przeczytaj recenzję
Nowy „Znachor” bywa filmem naprawdę emocjonującym, chwytającym za gardło w najmniej oczekiwanych momentach. przeczytaj recenzję
Wyjątkowo zaskoczył mnie, chyba jedyny remake udany z 21w. choć wiele aktorów cienkich w porównaniu do wersji z 81, zmiana scen wcale mi nie przeszkadzała. Zawsze to nie powtórka z rozrywki, a coś nowego się oglądało, jedynie najważniejsze momenty zachowane które też zmienili, emocje równie mocne zakończenie wywołało we mnie, jak wersja z 81. Lichota najlepiej z aktorów zagrał, ale do Bińczyckiego startu nawet nie ma :) Też wyjątkowo muzyka mi bardzo się spodobała w klimatach słowiańskich.
Uwspółcześniona wersja, aktorstwo z paroma wyjątkami takie sobie, fabuła odarta z dramatyzmu i czasami nielogiczna chociaż niektóre kadry są ładne. Obejrzałem tę adaptację i raczej nie zapadnie mi w pamięć. Swoją drogą ciekawe czy pokuszą się o sequel.
@Chemas Zachęcam od obejrzenia i wyrobienia sobie własnego zdania tym bardziej, że jest to trochę inna adaptacja. Mnie osobiście nie porwało ale wiadomo każdy ma inny gust. Lichota, którego osobiście cenię daje radę ale jednak wg mnie kreacji Bińczyckiego nie przebija.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Film jest dobry choć zmieniony względem poptrzedniej wersji, która i tak jest jest lepsza. Bardzo dobra rola Lichoty, dobra muzyka ale brak nieco klimatu tamtych lat.