Wystawne weselne przyjęcie Justine (Kirsten Dunst) i Michaela (Alexander Skarsgård) odbywa się w olbrzymiej posiadłości jej siostry (Charlotte Gainsbourg) i szwagra (Kiefer Sutherland). Jednocześnie do Ziemi zbliża się planeta Melancholia, która przez miliony lat skrywała się za Słońcem. Czy tylko minie Ziemię, dając… zobacz więcej
Wystawne weselne przyjęcie Justine (Kirsten Dunst) i Michaela (Alexander Skarsgård) odbywa się w olbrzymiej posiadłości jej siostry (Charlotte Gainsbourg) i szwagra (Kiefer Sutherland). Jednocześnie do Ziemi zbliża się planeta Melancholia, która przez miliony lat skrywała się za Słońcem. Czy tylko minie Ziemię, dając niezwykły spektakl, czy uderzy w nią, powodując koniec świata? Ta niepewność budzi lęk, z którym każdy radzi sobie w zupełnie inny, często ekstremalny sposób... opis dystrybutora
Film von Triera jest pięknym pod względem wizualnym dziełem traktującym w niezwykle poetycki sposób o relacji między ludźmi, między człowiekiem a naturą. jest też przejmującym studium depresji... przeczytaj recenzję
„Melancholia” zachwyca. Ale też odpycha. Dawno nie było filmu, który by tak podzielił świat filmowy. Oceny nie grają tu jednak roli – nowe dzieło Triera przejdzie do historii. przeczytaj recenzję
„Melancholia” kontrowersyjnego Duńczyka to mistrzowsko przeprowadzone studium lęków i beznadziei, dzieło piękne i przerażające, sztuka, która wstrząsa i zostawia po sobie ślad… przeczytaj recenzję
Penélope Cruz została obsadzona w głównej roli, jednak zrezygnowała z projektu na rzecz Piratów z Karaibów: Na nieznanych wodach. Zastąpiła ją Kirsten Dunst. zobacz więcej
Dziwna rzecz –
Moja znajomość z von Trierem nie jest szczególnie oszałamiająca (obejrzałem raptem "Idiotów" w dawnych czasach, a i to tak trochę jednym okiem) więc trudno mi umiejscowić ten film w ramach dorobku reżysera, w każdym razie dla mnie był nieco… dziwny. Z jednej strony na pewno ładny plastycznie (scena z Kirsten Dunst "wygrzewającą" się w promieniach Melancholii – piękne!), dobre aktorstwo (zresztą wystarczy spojrzeć na obsadę – niektóre epizody są znakomite), ciekawa, niepokojąca atmosfera i powolna dezintegracja ludzkich więzi na tle niebieskiej planety, z drugiej – irytujący motyw muzyczny (z tego co pamiętam to Wagner – sam w sobie dobry, ale powtarza się zbyt często), dezorientująca pierwsza część filmu (momentami naprawdę zaskakująca i łapiąca za gardło, ale koniec końców gorsza niż część druga) i wreszcie sam początek filmu – apokalipsa w slow motion, z wykoncypowaną scenografią, onirycznymi wizjami i potworną dawką kiczu. Na szczęście ten koniec świata trwa raptem kilka minut i klimat szybko się zmienia, ale osobiście nieźle się tym ubawiłem.
Co do oceny… stawiam ostrożne 7. Ostrożne, ponieważ jakoś mi się ten film wymyka. Nie potrafię go objąć do końca. Mnie oglądało się całkiem przyjemnie (choć nie zawsze) ale znajomi byli bardziej krytyczni.
zwiastun – Już wiem, że muszę ten film zobaczyć.
von Trier to chyba jedyny reżyser, którego filmy jak do tej pory w żaden sposób mnie nie zawiodły i tu nie powinno być inaczej.
Jestem bardzo ciekawy roli Dunst
"Antychryst" był moją pierwszą przygodą z twórczością Von Triera i tak się złożyło, że kompletnie nie mam ochoty kontynuować mojej znajomości z tym reżyserem. Jednak jest w tym zwiastunie coś intrygującego, jest też miejscami coś co krzyczy "pretensjonalny, pseudoartystyczny gniot z planetą Melancholia".
Ale sam pomysł czyli pranie weselnych brudów w obliczu końca świata jest ciekawy, podobnie jak obsada.
antychryst dopiero czeka na obejrzenie Mi przypadlo do gustu Królestwo, Przełamujac fale, Dogville, kontynuacja trochę mniej Na polce leży Tańcząc w ciemnosciach, Idioci i właśnie Antychryst więc nie jest powiedziane że wszystko trafi w mój gust Moge roznie oceniać jego filmy ale do tej pory zawsze coś w nich znalazłem dla siebie Może część z tego to tanie chwyty ale do mnie trafia Zwiastun pozwala wnioskowac że zagląda będzie jedynie ulem dla dramatu
> Czudi o 2011-04-08 13:48 napisał:
> Zwiastun pozwala wnioskowac że zagląda będzie jedynie ulem dla dramatu
Chyba nawet sam Von Trier mówił o tym, że zagłada nie będzie pokazana. Z drugiej strony w zwiastunie jest parę momentów w których dzieje się "coś dziwnego" więc może i fani fantastyki znajdą odrobinę dla siebie.
6/10 – Lars von Trier zdążył już mnie oczarować i rozczarować i w porównaniu z jego innymi filmami "Melancholia" jest nijaka. Pierwszą część można traktować tylko jako wprowadzenie do drugiej, w której zmienia się nieco sposób postrzegania postaci jakie widzieliśmy w części pierwszej. Ten formalny zabieg jest chyba najciekawszą rzeczą w "Melancholii". Również to, czego dowiadujemy się w pierwszej scenie, czyli zderzenie planet – rzutuje na odbiór całego filmu i potwierdza to, co o von Trierze sądzą wszyscy – ma skłonności do manipulacji i przerostu formy nad treścią.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Von Triera widziałem tylko Antychrysta, więc nie było pewne czy dotrwam do końca tego filmu, aczkolwiek o dziwo dało się to oglądać. Nawet ciekawa produkcja.