Gruby kocur Garfield (w polskiej wersji zdubbingowany przez Marka Kondrata) spędza czas na drzemkach, jedzeniu lazanii, oglądaniu telewizji i robieniu dowcipów. Do czasu... Jego właściciel Jon Breckin Meyer (Przemysław Stippa) zakochuje się w pięknej pani weterynarz Liz Jennifer Love Hewitt (Joanna Brodzik), która przekonuje go do przygarnięcia uroczego, choć głupiutkiego szczeniaka o imieniu Odie. Wywraca to całą, spokojną egzystencję Garfielda dosłownie do góry nogami. Gdy jednak zły treser psów uprowadza Odiego, to właśnie Garfield podejmuje się heroicznej misji ratunkowej. Anonimowy
Pozostałe
4/10 – Słabo. Kolejny film familijny z gadającymi zwierzakami, na którym dzieci może i będą bawiły się dobrze, ale dorośli już niekoniecznie.
Najgorzej, jak ktoś miał wcześniej kontakt z komiksem albo chociaż z serialem animowanym Garfield i przyjaciele. Wtedy podczas filmu aktorskiego można się zastanawiać: "Co to, u licha, jest?". Jedyną cechą wspólną są imiona bohaterów. Nic więcej.