To ciepła opowieść o sile walki o siebie i swoją wizję przyszłości. Pomimo tego że humor nie zawsze jest wyszukany, animacja ze stajni Illumiation daje radość oglądania. 7
Talent show od lat święcą nieprzerwane triumfy. Tysiące widzów zasiada przed telewizorami, by kibicować swoim ulubieńcom, którzy mierzą się ze sobą w tańcu, śpiewie czy wymyślnych przedstawieniach pokazujących ich ponadprzeciętne umiejętności. Za występem publicznym idzie sława bądź porażka. Wielu marzy o pięciu minutach chwały, dosięgania gwiazd. Tak było z Paulem z Masz talent! czy Mohammedem Assafem z filmu Idol z ulicy. Garth Jennings postanowił wycisnąć co nieco z niegasnącej popularności konkursów śpiewania i opowiedzieć o międzygatunkowej przyjaźni w imię wspólnego celu – spełniania marzeń. Sing przyciąga bohaterami. Zwyczajni, niemal przeciętni są zatopieni w sytuacje życiowe, które nie przynoszą im satysfakcji. Z głową w chmurach i wielkimi marzeniami o realizowaniu pasji śpiewania potrzebują tylko bodźca, by rozwinąć skrzydła. Takim motywatorem jest Buster – miś koala o dużym sercu, wielkich aspiracjach, ale nieustannym pechu. Jego teatr chyli się ku upadkowi. Podążanie za trendami może się okazać ostatnią deską ratunku. Sprawia, że zwierzaki różnej maści pędzą na casting w rytm największych radiowych przebojów, pokonując własne słabości w drodze do sukcesu.

Jennings tworzy typowych uczestników talent show: rockowa nastolatka o złamanym sercu, zaradna pani domu, egocentryczny muzyk, niezwykle uzdolniony, ale niepewny siebie nastolatek oraz zakompleksiona wokalistka. Każdy z nich musi odnaleźć swoją drogę, by pokazać głos, wdzięk i zachwycić publiczność. Jednak w Sing wygrana schodzi na dalszy plan – to radość śpiewania i tworzenie wspólnoty artystów staje na pierwszym miejscu. Utopijna wizja, która, pomimo fabularnej przewidywalności, zachwyca dźwięcznym wykonaniem.
Film intryguje wizualnymi rozwiązaniami, szczególnie zachwyca wodna instalacja ze święcącymi kalmarami i zaradność Rosity – matki dwudziestu pięciu małych prosiaczków, ale przynosi rozczarowanie przewidywalnością fabuły. Jennings nie potrafi zaskakiwać, proponuje schematyczne rozwiązania, rzuca dobrze znane kłody pod nogi swoimi bohaterom. Całość opowieści zyskuje dzięki muzycznej oprawie i fenomenalnym wokalnym wykonaniom.

Zwierzogród opowiadał o kroczeniu własną drogą wbrew międzygatunkowym konfliktom i oczekiwaniom społeczeństwa. Sing również sięga po pasje i marzenia, które nadają życiu sens i dają siłę do działania, pomimo zmęczenia czy spotykania się z niezrozumieniem. To ciepła opowieść o sile walki o siebie i swoją wizję przyszłości. Pomimo tego że humor nie zawsze jest wyszukany, animacja ze stajni Illumiation daje radość oglądania. Konkurs, w którym rywalizacja schodzi na dalszy plan, kiedy chodzi o tworzenie sztuki, napawa optymizmem i entuzjazmem.
Zostałem mile zaskoczony ? Ogólnie fajna bajeczka którą dobrze się ogląda i słucha .Mogę polecać dla dużych i małych ! ;)