Akcja filmu Jurassic World: Dominion rozgrywa się cztery lata po wydarzeniach na Isla Nublar, które doprowadziły do zagłady tej wyspy. Dinozaury żyją i polują na wolności, a można je spotkać na całym świecie. Ludzie muszą więc dzielić planetę z najbardziej przerażeniami stworzeniami w historii. Odtworzenie wymarłych gatunków dało początek dalszym eksperymentom genetycznym, dzięki którym potężna korporacja Biosyn zarabia grube pieniądze. Jednocześnie rozwija się czarny rynek handlu dinozaurami. I w środek tego trafia pewna niezwykła dziewczyna i równie niezwykły młody raptor. Z różnych względów są cenną zdobyczą dla Biosyn, a wydostaną się z pułapki tylko wtedy, gdy ich przyjaciołom uda się pokonać drapieżne dinozaury i równie drapieżnych ludzi. opis dystrybutora
Najgorsza część z całej sagi. Gady bawiace się w śniegu. Wystawiona ręka jest w stanie zatrzymać bestie z paszczą pełna ostrych zębów. Kiepskie efekty, widać green screen i to bardzo, mimo gigantycznego budżetu. Nawet pojawienie się starej ekipy na moje wygląda drętwo, widać lekką tu jakby niechęć do grania? Brakuje chemii między postaciami. No i oczywiście TRex niczym terminator jest w stanie pokonać na końcu filmu każde zło ehhh a no i ewakuacja helikopterem też niezbędna. Szkoda czasu na oglądanie tego. Już lepiej spędzałem czas oglądając Obóz Kredowy na Netflix. Lepiej po raz kolejny obejrzeć pierwszy Park Jurajski on jest najlepszy.
Pozostałe
Pratt jako zaklinacz dinozaurów to mistrzostwo świata 🤦♀️ Podobnie inne bzdury stworzone chyba tylko po to żeby się sprzedać. Na plus chyba tylko stara ekipa. Stara trylogia dużo lepsza od tego czegoś co powstawało w ciągu ostatnich lat.