Bardzo odmienne od dotychczasowego podejście do wyeksploatowanego tematu zombiaków. Nawet George Romero nie miał takiego pomysłu. Normalnie dałbym 4 ale za oryginalny pomysł należy się chociaż jedna gwiazdka więcej. 5/10
@Chemas Dołączam do grona zmęczonych ;) Powinni tą serię zakończyć na kilku sezonach, przeciąganie w nieskończoność powoduje że odechciewa się w końcu oglądać.
Zaczyna się jak zwykły slasher, grupa przyjaciółek wybiera się na biwak do lasu. W zwykłym przedstawicielu tego gatunku trup zaczął by się ścielić gęsto. Tutaj reżyser zaczyna zabawę konwencją gatunku. Wyszło mu to całkiem przyzwoicie, na jedno obejrzenie jest niezły.
Dłuży się w oglądaniu i dopiero sama końcówka wyjaśnia o co chodzi. Jakaś chęć zrobienia czegoś nowego w horrorze tutaj jest i za to można by docenić starania, jednak dla mnie akcja jest zbyt powolna. Spokojny, nastrojowy film dla wybitnie cierpliwych.
Crash and Burn, można by tutaj dodać, jest android pod postacią człowieka. Klasa B, epoka vhs, dałeś mu 6 gwiazdek. Poza tym chyba oglądałeś więcej ode mnie z tego gatunku, więc trudno mi polecić coś więcej.
Sprawia trochę wrażenie filmu robionego na szybko, wyraźnie słabszy od części pierwszej.
Giallo któremu zabrakło trochę bardziej mrocznej atmosfery, nieco naciągane 6/10.
@Chemas Cóż, aktor może być uznany, grać w ambitnych tytułach ale można go po prostu nie lubić za osobowość, wygląd czy cokolwiek innego. W przypadku Spaceya denerwuje mnie ten jego wieczny uśmieszek który chyba nigdy mu nie schodzi. Hanks jest zwyczajnie przereklamowany i to bardzo, generalnie nic do niego nie mam. Ci najbardziej znani aktorzy są tak sławni że po pewnym czasie nie "kupuję " ich ról które grają. Do tego grona należy właśnie Hanks. Christiansen zupełnie nie poradził sobie w Gwiezdnych wojnach, średni aktor. Hasselhoff to cwaniaczek, Lopez przereklamowana do bólu.
Dla mnie na pewno kultowy. I jak to czasem mówią w takich przypadkach, dzisiaj już takich filmów nie robią. Kto się wychował na takim kinie w czasach wypożyczalni VHS z pewnością go doceni. Powstała część druga, która nijak się ma do tej i jest bez klimatu.
Porusza bardzo ciekawy temat ale film niestety nic ciekawego nie pokazuje. Dużo biegania po ciemnych korytarzach, końcówka słabiutka.
Proszę czekać…