Dawid Burdelak

@dawidek98

Aktywność

Uwierz w ducha (1990)

@Snajper315 Dodam jeszcze, że to jest jeden z idealnych filmów na Wszystkich Świętych.

Memento (2000)

@MannyPacquiao To za ten film Christopher Nolan powinien dostać deszcz Oscarów, a nie za "Oppenheimera".

Memento (2000)

@mysza_007 Pójdę o krok dalej i napiszę, że to jest najlepszy film Christophera Nolana według mnie. O niebo lepszy od późniejszego "Oppenheimera" i właśnie za "Memento", już w 2002 roku powinien otrzymać deszcz Oscarów za to wiekopomne dzieło. I pomyśleć, że kiedyś tego filmu w ogóle nie lubiłem, gardziłem nim wręcz. Musiałem do pewnych rzeczy widocznie dojrzeć. Dopiero, jak ćwierć wieku mam na swoim karku, w pełni doceniłem kunszt zaburzonej chronologii zaprezentowanej w tej produkcji.

Dług (1999)

@bizarre Co do gry aktorskiej zgadzam się – jedyna nieudana rola to Joanna Rzączyńska-Szurmiej, która moim zdaniem popsuła efekt końcowy i zamiast 10/10, dzięki niej otrzymuje film ocenę 9/10.

Adwokat diabła (1997)

@Chemas Też zagrała fajnie. Ale Al Pacino i tak rządzi.

Diuna (2021)

@Chemas A mnie tata męczył i obejrzałem "Diunę" – niestrawność i droga przez mękę w jednym. Słabizna.

Diuna (2021)

@Chemas A mnie w ogóle nie interesuje druga część Diuny. Wołami mnie nie zaciągną do kina. Nawet mnie nie zmuszą, bym wolał "Oppenheimera" od "Memento", jeżeli chodzi o twórczość Christophera Nolana. Na Oscary mam wyjechane, skoro "Czas apokalipsy" czy "Dawno temu w Ameryce" nie były wcale zasłużenie pominięte przez Akademię Filmową.

Diuna (2021)

@Chemas Ale za to mam dobre zdanie o miniserialu z lat dziewięćdziesiątych – i to jedyna prawdziwie udana ekranizacja uniwersum stworzonego przez Franka Herberta.

Powrót laleczki Chucky (1990)

Całkiem udana kontynuacja, której apogeum przypada na akcję w fabryce, kiedy to tytułowa laleczka Chucky próbuje zamordować Andy’ego Barcklaya i jego zastępczą matkę. Bardzo pomysłowa też jest scena, kiedy to główny bohater wypisuje w szkole na stanowisku nauczycielki na kartce "Pierdol się, dziwko!", a później nauczycielka zwala winę na Bogu ducha winnego Andy’ego. Ale i tak nie wszyscy znowu wierzą w jego niewinność. Na całe szczęście jego reputacja zostaje naprawiona i wszyscy aż się boją zabawki, w której ciele znajduje się psychopata – Charles Lee Ray. Jak to mówił sam George Orwell: "Prawda jest nową mową nienawiści." Zgadzam się z nim. 7/10

Laleczka Chucky (1988)

Klasyka horroru, którą poleciła moja kuzynka, za co jestem jej bardzo wdzięczny. W niektórych scenach, zwłaszcza płonącej laleczki Chucky i wydostania się z pieca zwęglonej jej wersji po prostu byłem przerażony. Brad Dourif zagrał pierwsze skrzypce i jako jedyny aktor wypadł tak wiarygodnie podkładając również głos pod tytułową postać. "Toy Story" i "Laleczka Chucky" utwierdziły mnie w przekonaniu, że dobrze iż nie lubiłem w dzieciństwie bawić się zabawkami, tylko zawsze wolałem grać na komputerze i telewizorze. Nawet na Gwiazdkę nigdy nie poprosiłem o zabawki świętego Mikołaja. Nikt nie chciał wierzyć Andy’emu, ale ja wierzyłem mu od samego początku. Prawdziwa rewelacja w swoim gatunku. Stare filmy są jednak fajne, a te współczesne, cóż… do bani! 9/10

Proszę czekać…