@dawidek98
@Chemas Powiem Ci ciekawostkę odnośnie jednej z piosenek, która przygrywa co jakiś czas w filmie. Mianowicie chodzi mi o "Gangsta’s Paradise" świętej pamięci już Coolio. Jak byłem mały, to usłyszałem i zobaczyłem wideoklip do "Amish Paradise" Weirda Ala Yankovica i myślałem, że Coolio go scoverował i że to on był pierwszy. Kupę lat później dowiedziałem się, że ani Coolio ani Yankovic nie byli pierwsi, bo Stevie Wonder w piosence "Pastime Paradise" niejako krytykował materializm i opieranie się przez całe życie człowieka na nim.
Jak widać praca belfra to nie wypoczynek. Jednak w Polsce cały czas zazdrości się im wakacji.
@Chemas Ale i tak swoje już pożył – 86 lat.
@Chemas W związku ze śmiercią Leonarda Pietraszaka przypomniałem sobie ten kultowy film – nigdy nie zapomnę sceny, jak na początku filmu rozdeptuje kasetę z pornolem.
Bardzo dobry film więzienny. A rola Burta Lancastera jest wspaniała i uważam, że stanowi niejako zachętę do wgłębienia się w historię Roberta Strouda, prawdziwego "ptasznika z Alcatraz", który podobno nigdy nie zobaczył filmu. A szkoda, ludzie pewnie inaczej zaczęliby go postrzegać. No i sam Kojak w roli Feto Gomeza. W dzisiejszych czasach też robi wrażenie – muzyki nie ma wiele, ale jak już jest to stwarza odpowiedni nastrój, wulgaryzmów tyle co kot napłakał. Nic tylko siąść przed ekranem monitora i oglądać. Polecam.
Bardzo dobry film z legendarnymi rolami Burta Lancastera, Franka Sinatry czy Montgomery’ego Clifta. Zasłużony deszcz Oscarów, w tym za najlepszy film 1953 roku. Przeddzień ataku na Pearl Harbor był bardzo wyczerpujący, dużo ludzi się przygotowywało do niego z pieczołowitością, by móc uruchomić swoje działania dotyczące II wojny światowej. Główny bohater postąpił dobrze, że wolał przystąpić do szeregów swojej wojskowej armii, aniżeli naparzać się na ringu, jak to miało w jego życiu miejsce dotychczas. Do historii kina przeszła scena, w której jedna z postaci całuje dziewczynę na plaży, po czym okazuje się, że to była syrenka. Pomysłowe i genialne zarazem, a nawet parodiowane w dużej ilości późniejszych filmów, w tym druga część Shreka. Polecam z całego serca. 8/10
@dareczek50 Potwierdzam, zgadzam się. Jan Nowicki zagrał rewelacyjnie moim zdaniem.
Bardzo dobry film o albinosie, który uczy nas wszystkich, że inność może przydać się jak najbardziej populacji ziemskiej. Bardzo podobały mi się sceny, jak w szkole główny bohater, Powder, użył telekinezy do sztuczek z łyżką, jak był oczytany i końcowy bieg przez pole, aż w końcu poraził go prąd i umarł. Chyba trafił do nieba wówczas. Nie lubię Seana Patricka Flanery, ale w tym filmie zagrał bardzo dobrze – widać, ile kosztowała go charakteryzacja, ogolenie włosów i brwi do tej wspaniałej kreacji. Jeff Goldblum za to idealnie pasuje do roli nauczycieli, matematyków czy naukowców, bo on sam rzeczywiście jest inteligentnym aktorem, o czym mogłem już przekonać się dużo więcej. Ten film naprawdę wyszedł dobrze – znani aktorzy, no może nie do końca plejada gwiazd, ale i tak to jest wystarczająca zachęta, by obejrzeć to psychologiczne dzieło. Nie był moim zdaniem chory, tylko bardzo mądry i nie bardzo przystosowany do otaczającego świata, gdzie rządzi pieniądz, przemoc i troska o swój własny tyłek. 8/10
Świetny film! Fajna kreacja Tima Rotha znanego chociażby z "Pulp Fiction". I mam jedno zasadnicze pytanie – po kiego grzyba zrobiono w Polsce do tak epickiego, prawdziwego, widowiskowego dzieła jak "Rob Roy" dubbing?!
Bardzo dobry film. Matt Damon i Edward Norton zagrali wyśmienicie. Przez cały czas trwania filmu podziwiałem ich aktorstwo. Mają chłopaki prawdziwy talent. Trzeci film o tematyce pokera, jaki widziałem w swoim życiu – przedtem były to "Kasyno" Martina Scorsese i "Wielki Szu" Sylwestra Chęcińskiego. John Malkovich w roli Ruska wypadł też niczego sobie. Najlepsze sceny, kiedy to przed partyjką jadł Oreo – bardzo oryginalne i pomysłowe. Wyjście z więzienia i jazda ciężarówką po ulicach Nowego Jorku natychmiast zapada w pamięć. Naprawdę, tyle zalet posiada ten film, że można by długo wymieniać. Jedynie muzyka mi się nie podobała, bo była za wolna i niedopasowana do tego, co widzimy na ekranie. No, ale jak ktoś jest fanem Matta Damona to obowiązkowo powinien to dzieło obejrzeć. 8/10
Proszę czekać…