@dawidek98
Dobry film – zlikwidowanie bossa kartelu narkotykowego i panamskiego buntownika to jak najbardziej oryginalny temat w kinie. Ale ja osobiście zamierzam poprzestać oglądanie tylko na pierwszej części, bo sądzę, że dalej nie ma sensu. Tom Berenger zagrał rewelacyjnie, dużo strzelanin w tym końcowa, kiedy to na prośbę jednego z żołnierzy zarówno on i jego zakładnik giną. W ten sposób skrócił męki swojemu przyjacielowi z wojska. Niektórzy mówią, że to film o jakiejkolwiek wojnie, ale to nie jest prawda. Amazońska dżungla jest każdemu już kojarzona m.in. z "Predatorem", "Rambo" lub chociażby właśnie "Snajperem". Billy Zane wypadł akurat niewiele gorzej od głównego bohatera, zresztą. To tylko drobiazg, najważniejsze na takich filmach to wyłączyć myślenie i po prostu dobrze się bawić. Ode mnie tradycyjnie: polecam. 7/10
@Chemas Obejrzałem dzisiaj pierwszy raz ten film i naprawdę mi się spodobał. Dobry film, w którym Tom Berenger i akcja w dżungli panamskiej gra pierwsze skrzypce. Nie nudziłem się przez zdecydowaną większość seansu. Bardzo unikatowy temat wybrali reżyser oraz scenarzysta, realizując film o snajperach.
@dareczek50 Widocznie za bardzo Cię współczesne filmy porwały, że nie do końca potrafisz docenić tego monumentalnego, genialnego, a zarazem najlepszego filmu jaki nakręcono w magicznych latach osiemdziesiątych.
@Chemas Moim zdaniem najlepszy film Christophera Nolana ex aequo z "Incepcją".
Bardzo dobry scenariusz. Do tego Al Pacino. Czy trzeba coś więcej?
@Chemas Właśnie skończyłem oglądać i przyznaję Ci w każdym aspekcie rację. Jeden z najlepszych filmów wojennych, jakie kiedykolwiek zostały nakręcone.
Co taka niska ocena?! Ten film zawiera przecież w sobie wszystko, co powinien mieć dobry film wojenny. Fakt, że obóz zagłady w tytułowym Sobiborze pokazano trochę w ugrzeczniony sposób, ale i tak jest to rewelacyjne dzieło telewizyjne. Rutger Hauer w roli Saszy jak zwykle stanął na wysokości zadania i dał nam świetny pokaz swojego aktorstwa. Joanna Pacuła (Gabi z "Jana Serce") wypadła aktorsko nawet dobrze, szkoda tylko że sceny z nią ograniczały się jedynie do całowania i mówienia, jak bardzo kocha głównego bohatera. Największe wrażenie zrobiła na mnie scena końcowa i głos narratora, który opisuje dalsze losy życiowe uciekinierów z Sobiboru, co pozwoliło widzowi wpasować się w film i wczuć się w smutną historię, jaką opowiada. Mimo, że akcja dzieje się w Polsce i wielokrotnie jest nasz kraj wspomniany to się okazuje, że ani jedna scena nie została nakręcona na terenie kraju. Niestety, nie wszyscy przeżyli też ucieczkę, bo zostali porażeni prądem na linach, które stanowiły niejako ogrodzenie obozu i zostali nadepnięci przypadkiem na miny uzbrojone przez tamtejszych strażników. Jak ktoś uwielbia kino wojenne, to jak najbardziej i serdecznie polecam. 9/10
@Drybciu Fan filmów Patryka Vegi się odezwał.
Scenografia w tym filmie jest genialna, historia którą ten film opowiada też niczego sobie (bo o przemijaniu, a takie klimaty po prostu uwielbiam). Ale nieziemsko mi się dłużył i dużo dziwactw później się pojawiało, jak na mój gust. No właśnie, Jan Nowicki – osobiście nadal wolę go w "Wielkim Szu", ale tutaj przyznaję ludziom rację. Tu jego rola jest znakomita. "Sanatorium pod Klepsydrą" nie powaliło mnie na kolana, nawet nieco się rozczarowałem. Widocznie Wojciech Has kręcił za skomplikowane kino, jak dla mnie, ale kreacja Józefa zdecydowanie się wyróżnia. Jak ktoś jest ogromnym fanem polskiego kina, to powinien nadrobić tą zaległość. 6/10
Al Pacino – gdyby nie on, ten film byłby przereklamowany.
Proszę czekać…