Dawid Burdelak

@dawidek98

Aktywność

Przyjęcie na dziesięć osób plus trzy (1973)

Piękne. Scena z wręczaniem prezentów jest po prostu boska. Sam nie wiem co lepsze, lala łowicka czy płetwy?

Kłamca, kłamca (1997)

Rola Fletchera Reede, to przede wszystkim niezwykłe miny Jima. Facet jest w tym wyśmienity.

Głupi i głupszy (1994)

@rast26 Dla mnie średniakiem jest Kiler. Co prawda kilka razy go obejrzałem, ale nigdy go nie wspominałem najlepiej.

Głupi i głupszy (1994)

Okazuje się, że Daniels może z powodzeniem dorównać Jimowi Carrey.

Maska (1994)

Najlepsza komedia z Jimem Carrey. Tyle ode mnie.

Cudotwórca (1998)

Nie rozumiem was, tak przyjemny i miły w oglądaniu film, z niezapomnianymi Eddiem Murphy i Jeffem Goldblumem i wyśmienitym humorem w wykonaniu tego pierwszego przeszedł bez echa?! Co jest z wami ludzie, zaprzestaliście mieć poczucie humoru?! Żart z moczem i herbatką na śniadanie czy hipnoza uczestnika programu G powinny przejść do legendy i być cytowane przez miłośników komedii. Jestem pod wrażeniem tego, jak fajnie został ukazany problem ciężaru życia i samej sławy – mam tutaj na myśli postać Ricky’ego. Naprawdę, to trzeba samemu zobaczyć. Polecam każdemu, nie zrażając się niskimi ocenami. Nie będziecie zawiedzeni.

Spartakus (2004)

Boże, co to jest?! Reżyser, aktorzy, a także operator powinni zasiąść do lekcji i pilnie notować w zeszyciku, jak z rozmachem kręcić filmy historyczne, a nie przedstawienia jarmarczne dla kilku imbecyli nieskażonych żadną głębszą myślą.

Aguirre, gniew boży (1972)

Ten film to jest totalna parodia! Drewniana gra aktorów, niemiłosierne dłużyzny i fatalna muzyka. Do tego należy dodać nieudolną realizację całości. Taką kaszankę może tłumaczyć niestety niemiecki reżyser oraz niemiecka produkcja – omijać szerokim łukiem.

Indiana Jones i Świątynia Zagłady (1984)

Świetna kontynuacja. Dużo humoru, ale skok na pontonie bez piwa nie do przyjęcia.

Żołnierz przyszłości (1998/I)

@bodek75 A’la T-800 z pierwszej części Terminatora.

Proszę czekać…