Dawid Burdelak

@dawidek98

Aktywność

Znachor (1981)

@Chemas Polecam Ci zobaczyć z tym aktorem "Noce i dnie" oraz "Pana Tadeusza", za którego reżyserką stał Andrzej Wajda. W tych filmach też pokazał na co go stać i uważam, że zasłużenie stał się legendą polskiej kinematografii.

Nóż w wodzie (1961)

Ciężkie kino. Podobno miał powstać remake tego filmu, ale Roman Polański odmówił.

Ośmiorniczka (1983)

Dobrze, że nie przetłumaczono dosłownie tytułu, bo dystrybutorzy by się kompletnie oburzyli.

Znachor (1981)

@Chemas Do "Ziemi Obiecanej" się przekonałem dopiero w maju, a to za sprawą 4-odcinkowego serialu, który jest w mojej ścisłej czołówce najlepszych polskich. Co do reszty – nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń. Dużo bardziej wciągnęły mnie "Noce i dnie".

Podróż na księżyc (1902)

@Chemas Bardzo dobry film, który zjada na śniadanie Transformersy czy inne Impostory.

Podróż na księżyc (1902)

Biorąc pod uwagę rok produkcji, nie należy spodziewać się rewelacji.

Pojedynek na szosie (1971)

Oglądałem dawno temu. Ale pamiętam, że film przykuł mnie do ekranu z dużą mocą.

Przygody Pana Michała (1969 - 1969)

@Chemas Powiedziałeś wszystko na temat Ketlinga. Uważam dokładnie tak samo.

Lokator (1976)

8/10 – Roman Polański udowadnia tym dziełem, że jest nie tylko wyśmienitym reżyserem, ale i także genialnym aktorem (pokazał później na co go stać w "Zemście" jako Józef Papkin). Muzyka Philippe Sarde’a jest fenomenalna, klimat ponury i upiorny, czasami wręcz ocierający się o horror. Bardzo lubię swoje małe miasteczko w którym mieszkam, nie zamierzam się przeprowadzać do metropolii (a tym bardziej za granicę) – a ten film sugeruje mi, żebym się trzymał swoich okolic jak swoją własną matkę. Idealnie by zilustrowała ten film piosenka zespołu Lady Pank – "Wciąż bardziej obcy". Kocham kinematografię lat 70-tych i 80-tych.

Wściekły byk (1980)

Najlepszy film Martina Scorsese. Robert De Niro zagrał według mnie o niebo lepszą kreację, bardziej satysfakcjonującą, aniżeli w Taksówkarzu. Joe Pesci – tym filmem wypłynął na szerokie wody i dzięki Wściekłemu Bykowi możemy go już podziwiać w komediach i filmach gangsterskich. Kinematografia powinna być wdzięczna za to, że wypromowała tak charyzmatycznego aktora. Muzyka świetna, zdjęcia rewelacyjne. Tylko jest jeden poważny zgryzot, który zaniża moją ocenę. Historia – niby autobiograficzna, ale i tak ma się wrażenie, że zerżnięta prosto z Rocky’ego. 9/10

Proszę czekać…