Aktywność

Fantastyczna Czwórka 2: Narodziny Srebrnego Surfera (2007)

9/10 – Przyznam się, że jestem w szoku! Poszedłem na ten film do kina głównie dlatego, że jestem wielkim fanem komiksów (a co za tym idzie ich ekranizacji). Jako, że widziałem część pierwszą nie spodziewałem się żadnych rewelacji, ale pozytywnie się zaskoczyłem! Moim zdaniem ta część jest lepsza od pierwszej co jest rzadkością w sequelach… Bardzo dobre efekty specjalne, całkiem zgrabna fabuła i dobra gra aktorska… Mimo, że żadnego z tego ambitne kino myślę, że jak na ekranizację komiksu to całkiem dobry kawał roboty. Polecam

Indyjska piękność w Herosach

mnie bardziej ciekawi jak twórcy zamierzają ją tam "wcisnąć" skoro niby Shanti umarła jeszcze przed urodzinami Mohindera….

xXx 2: Następny poziom (2005)

7/10 – Ogólnie film da się obejrzeć, ale tylko ze względu na kontynuacje części pierwszej. Film zrobiłby większą furorę gdyby ponownie w głównego bohatera wcielił się Vin Diesel, bo Ice Cube jak dla mnie kompletnie tu nie pasował. Cube gra jak typowy czarny gangster, a nie o to w tej produkcji chodziło… Efekty specjalne trzymają poziom + Samuel L. Jackson, który podciągał grę aktorską… Normalnym jest, że XXX jest niezniszczalny i kuloodporny :D z braku laku można obejrzeć, ale wyłącznie dla fanów serii bądź wysokobudżetowych filmów akcji.

Shrek po raz czwarty i piąty

mogli skończyć na pierwszym…

Herosi (2006/II - 2010)

nie ma zerowego odcinka. w sieci jest niby taki, ale to jest pierwszy tylko ktos dla jaj go chyba tak nazwal… ogladam na bierzaco wszystkie odcinki (aktualnie 21) i robi sie co raz ciekawiej… naprawde warto!

W cywilu (2006)

5/10 – Miał być nowy Schwarzenegger, ale coś chyba nie wyszło… Miał chyba również być konkurencją dla Rock’a, ale również nie bardzo widzę go w tej roli… John Cena pokazał w filmie, że kawał faceta z niego, ale do aktorskiego majstersztyku jeszcze mu brakuje… Dobra akcja, ale nic ponad to… Jak będzie okazja obejrzyjcie, ale za nic nie bierzcie tego za priorytet!

Norbit (2007)

8/10 – Jak dla mnie bomba. Powrót Eddiego Murphy’ego do łask komedii. Pewnie że film jest absurdalny, głupi, kompletnie nierzeczywisty itp., ale naprawdę śmieszy! A to chyba najważniejsze… Murphy pokazał że wcielanie się w kilka ról nadal dla niego jest pestką… Zrywałem boki ze śmiechu… Polecam z czystym sumieniem.

Ricky Bobby - Demon prędkości (2006)

5/10 – Nie da się ukryć że Will Ferrel to jeden z lepszych aktorów komediowych ostatnich lat, ale z filmu na film wydaje mi się że stara się on w swoich filmach jedynie zrobić z siebie największego idiotę… Nie ukrywam że były w tym filmie śmieszne sceny, ale całość jako komedii bym nie zaliczył… niektóre żarty na siłę… i gdyby nie aktorzy pierwszoplanowi film okazałby się kompletną klapą… w Stanach ludzie są głupi więc dla nich to kino idealne, ale europejczycy w moim mniemaniu mają trochę wyższe wymagania… na nudny wieczór jak znalazł.

Sztandar chwały (2006)

7/10 – Filmik całkiem niezły, dobrze zagrany i wyreżyserowany, jednak czegoś mi w nim brakowało… po obejrzeniu masy innych wojennych filmów czułem niedosyt na tej produkcji… Polecam bo warto, ale nie za wszelką cenę.

Doom (2005)

> Trophy o 2006-12-16 21:17:00 napisał:
>
> Aaaaa… no to racja. To chyba była jedyna dobrze wymyślona scena. Bo ogólnie
> film niczym nie zaskakuje. [;

wiesz, zależy czego się spodziewasz po tym filmie (lub jakimkolwiek) bo tak można o wszystkim powiedzieć… pewnie jesteś fanem gry i film obejrzałeś ze względu na to, a nie dla tego że lubisz takie kino… ja akuratnie za grą nie przepadam i jedno co mogę o niej powiedzieć to, że "niczym nie zaskakuje"…. rozumiem że masz swój gust i ci się nie podoba ale bez przesady żeby dać mu 0 czy 1… podaj mi w takim wypadku tytuł filmu któremu dasz 10! nakręcono taki w ogóle??

Proszę czekać…