:))))) hehehe dobre, ubawiłeś mnie tym tekstem
A propos PKP, wiedząc ile sobie liczą za przejazdy międzynarodowe nieźle się uśmiałam widząc, że wagony PKP są podłączane do pociągu ukraińskiego. Innymi słowy tym samym pociągiem możesz płacić mało (mając bilet ukraiński) lub bardzo dużo (podróżując PKP) :)
Tak więc chyba jednak dam sobie spokój z PKP;)
Darth Artur – wydaje mi się, że autor posta sądził, że wyczerpująca odpowiedź na jego pytanie nie jest możliwa;)
Swoja droga jestem ciekawa wyczerpującej wypowiedzi IceWolfa dlaczego niby ten film ma być "chorym gniotem". Obawiam się, że nie odczekamy takowej…
> juszka888 o 2010-01-08 21:33 napisał:
> Brzmi zachęcająco .Mam nadzieje zobaczyć ten film.
Tyle, że to nie jest film ani trochę zbliżony do "Zmierzchu", którego, jak wnioskuję z avatara, jesteś fanką. Obawiam sie więc, że może nie przypaść Ci do gustu.
> IceWolf o 2010-01-06 16:48 napisał:
> Naprawdę
> nie polecam tego filmu.
A ja polecam zaznaczenie spoilerów, bo jakbym przeczytała Twoja wypowiedź, to niestety dowiedziałabym się więcej niż chcę. A nie każdy chce znać wszystkie szczegóły filmu.
Co do Twojej wypowiedzi, to zgadzam się z Redoxem: chwalić pierwsza scenę jest łatwo, bo łatwo ja zrozumieć. Na dodatek ładne sceny erotyczne w kinie to rzadkość, wiec tym bardziej chwalimy. Reszty nie rozumiemy, to znaczy, ze już film jest be. Tyle, że ja w odróżnieniu od kolegi Redoxa nie będę Cie namawiała na powtórzenie seansu.
> Hessus666 o 2010-01-10 01:01 napisał:
> Życzę spełnienia marzeń…oby jednak w innej obsadzie osobowej:)
:) heeh, no tak:) Na razie doświadczenia w podróżach koleją mam tylko po Ukrainie, gdzie ku mojemu zaskoczeniu jest dużo bezpieczniej i przyjemniej niż w Polsce. I podobno koleja transsyberyjską również podróżuje się naprawdę fajnie.
Niestety trudno będzie to marzenie spełnić, bo to trzeba i kasy i czasu (tydzień w jedna stronę z Moskwy)… Przygoda dobra dla bogatego studenta z wyobraźnią;)
Opinia zbliżona do mojej:) Film wciągający, niestety końcówka nieco zawodzi.
A podróż tą koleją (choć może niekoniecznie do Chin) to jedno z moich, niespełnionych jeszcze, marzeń:)
Badania miałam robione. Zarówno neurologiczne jak i laryngologiczne, i wszystko w porządku:)
A "Szczęk" teraz nie oglądam, bo już mnie nie straszą. Jako dziecko bałam się na tym filmie, teraz się nie boję, cały nastrój grozy prysnął gdzieś wraz z wiekiem.
6/10 – Owszem film może być, obejrzałam od początku do końca z zaciekawieniem (umiarkowanym), ale nie powalił mnie na kolana, dziwię się tym wszystkim ochom i achom w internecie na temat tej produkcji. Owszem, jest tu dużo elementów nietypowych dla innych filmów tego gatunku, zdjęcia są zrobione w sposób sugerujący "prawdziwość" całej historii (relacje tv, ujęcia z kamer przemysłowych), ale ogólnie całość nie przekonała mnie. Dodatkowo zakończenie dające możliwość nakręcenia kolejnych części to zabieg którego bardzo w filmach nie lubię.
Co do Camerona to owszem: zrobił niezłe filmy, ale największą fanką jego twórczości nie jestem. Wydaje mi się, że niestety czasem w jego filmach można odczuć przerost formy nad treścią. Ale co kto lubi.
A film zobaczę, ale kiedy i czy w 3D to nie wiem. Powód zasadniczy: przy 3D kreci mi się w głowie:)
Fanką "Szczęk" też nie jestem, bałam się na tym filmie za dziecka, teraz nie sądzę, żeby mnie nawet zainteresowały…
Wręcz przeciwnie:)
A ja słyszałam akurat odwrotnie:) Że to schematyczny i prosty film, tyle że ładnie zrobiony. Jak jest naprawdę przekonam się jak w końcu obejrzę:)
Wiesz mnie generalnie chodziło mi o to, że dobre efekty i zaskoczenie widza to za mało bo film uznać za fenomenalny czy kultowy. Jak nie ma sensownej fabuły to efekty nic nie dadzą, bo one z czasem staną się przestarzałe.
Proszę czekać…