> Karina85 o 2009-09-07 19:39 napisał:
> nie wiem po co sie takie koszmarnie nudne i glupkowate filmy robi,chyba dla
> jakis ograniczonych ludzi,dla mnie tragiczny w kinie ze znajomymi kazdy po
> 15min. modlil sie o koniec tej masakry,wyrzucone pieniadze,zdecydowanie nie
> polecam bo delikatnie mowiac dno!!!
Kochana Karino, nie trzeba być ograniczonym aby lubić takie filmy:) Osobiście nie jestem fanką tego typu komedii, a ta akurat całkiem przypadła mi do gustu.
I dla fanów Davida Lyncha, bo to obraz typowy dla niego. Mnie się bardzo podobał i wcale się nie dłużył. Polecam. 8/10
Wiesz co, czy ja wiem czy to taka zwykła opowieść o zemście? Tutaj mamy zemstę wracającą po śmierci, silniejszą niż śmierć, jakoś nie kojarzę zbyt wielu podobnych motywów. ?
Ale fakt, gdyby nie ten klimat, zapewne film byłby banalny.
Darth Artur: myślę, że to na pewno przyczyniło się do sukcesu, i zapewne wiele osób obejrzało "Kruka" z nastawieniem, że na planie popełniono morderstwo. Dla mnie, tak czy inaczej, jest to jeden z lepszych filmów jakie miałam okazje zobaczyć, może dlatego, że taki klimat to coś co lubię.
5/10 i to ze względu na te właśnie kilka ciekawych scen. Generalnie całość jakoś nie powala, a temat starszej pani hodującej w szklarni ziele i negocjującej z dealerami jakoś do mnie nie dociera. Można zobaczyć jeśli nie ma się pod ręką żadnej inne komedii.
A jak dla mnie ten film 9/10. Świetny temat, zaskakujące zakończenie, bardzo przekonująca gra aktorska. Polecam każdemu.
Świetny, z niesamowitym mrocznym, melancholijnym i smutnym klimatem, doskonale dopasowaną muzyką i zdjęciami.
Nie bez znaczenia jest także owiana tajemnicą śmierć Brandona na planie: pamiętam, że ogladałam film dokumentalny na temat Bruce’a Lee i ten temat również był poruszony.
Dokładnie. Można obejrzeć, ale nic specjalnego, niestety temat klątwy zaczyna być zbyt często powielany.
Ten film wcale nie pokazuje tak naprawdę życia w slumsach, tylko ładną historię, biednego chłopaka któremu się udało. Większość biedaków w Indiach nie ma nawet szans na takie życie i w ich historiach nie znalazłabyś niczego pozytywnego.
Ten Edward jest taki cudowny, że nic tylko się z nim zakochać… :D Tyle, że z niego taki wampir jak ze mnie zakonnica… Cóż Wy wszystkie w tym Edwardzie widzicie?
Proszę czekać…