Aktywność

Śniadanie u Tiffany'ego (1961)

A ja obejrzałam raz i na całe życie mi wystarczy.
Owszem, klasyka, ale mnie jednak mimo wszystko nie przekonał. Audrey działała mi na nerwy, była słodka i głupiutka do znudzenia. Film ma specyficzny, trochę chyba bajkowy klimat, który nie przypadł mi do gustu.
Ocena 6/10 – tylko – wg. mnie takie klasyki powinny być o niebo lepsze.

Pakt milczenia (2006)

A jak dla mnie to jeden z najgorszych filmów jakie miałam okazje zobaczyć.
Kiepska fabuła, kiepski pomysł, gry aktorskiej żadnej, muzyka nie pasowała do obrazu. Wg. mnie to słabiusieńki film dla mało wymagającej młodzieży.

[Rec] (2007)

8/10 – Jak dla mnie naprawdę dobry film, który może nieźle wystraszyć. I mimo, że źle znoszę zdjęcia "z ręki" to ten obejrzałam do samego końca. Jest niezły klimat, na początku nie do końca wiadomo o co chodzi, jest chaos, później akcja oddziałów wojska, a bohaterowie zostają sami, zamknięci. Minus to końcówka: jak dla mnie ciekawiej by było, gdyby nic nie zostało wyjaśnione, albo gdyby pod koniec mniej zostało pokazane.
Ogólnie 8/10

Hostel (2005)

Dokładnie dlatego ten film obejrzałam, że na plakacie znalazło się nazwisko Tarantino.
Film, jak dla mnie, jest totalnym gniotem. Rzeźnia, jaka by nie była, musi mieć klimat. Tu go zabrakło. Ot flaki, krew, psychopaci, wszystko bez jakiegokolwiek polotu.
1/10

Slumdog. Milioner z ulicy (2008)

Ogólnie z Juskowiekiem się zgodzę, niby film w którym Indie są pokazane dużo bardziej realnie niż w Bollywoodzkich produkcjach, niby mamy slumsy i biedne dzieci, a jednak mamy też baśniową historię wielkiej miłości głównego bohatera.
Mnie aż tak bardzo nie odrzucił, ale nie była to tez nie wiem jaka wspaniała produkcja. Ogólnie średni: można ale nie trzeba.

Jaś Fasola (1990 - 1995)

> Czechu o 2009-07-16 20:41 napisał:
> jeden z tych serialu których się nie zapomina. Świetny Rowan Atkinson, poprostu
> bezbłędny momentami. Humor na najwyższym poziomie, zawsze z przyjemnością wracam
> do oglądania kolejnych odcinków. 10/10 oczywiści

Oj dokładnie, dokładnie. Za każdym razem świetnie się ogląda:) A co do Atkinsona, to ja do dziś nie jestem przekonana czy on naprawdę tylko grał czy w rzeczywistości też nie jest taki lekko "szurnięty" ;)

Egzorcyzmy Emily Rose (2005)

Hancia, powiem szczerze, że nie rozumiem zupełnie Twoich dylematów. Albo lubisz horrory, boisz się na nich ale chcesz je oglądać i oglądasz, albo się boisz za bardzo i sobie odpuszczasz.
I nikt Cię nie powinien przekonywać, sama powinnaś wiedzieć co dla Ciebie dobre. No ewentualnie skonsultuj to z lekarzem specjalistą;)

Dlaczego tak mało komentarzy? FDB.PL

> Grzegorz_Derebecki o 2009-07-16 15:24 napisał:
> http://tenzpod.fdb.pl/votes/without_comment zacznij komentować :)
>
> PS. Dla ciebie to chyba wystarczyła by skala: podobał nie podobał :)

Uehehhehehehehe
jak to przeczytałam to się nieźle uśmiałam.
Heeh, jak można uważać, że film może być tylko genialny albo fatalny:)?
uahahahhahaahhahaha :))))))))))))))))))))

Prawo pożądania (1987)

Pedro – Almodovar to jeden z moich ulubionych reżyserów i lubię wszystkie jego filmy jakie widziałam, i większość oceniam bardzo wysoko. Ten ode mnie dostał 7/10, więc mniej niż pozostałe. Czegoś mi w tym filmie brakowało, może humoru, który często się pojawiał (głównie) w jego starszych produkcjach. Tak czy inaczej polecam, bo historia naprawdę jest ciekawa, a Antonio Banderas (tu młodziutki) to uzdolniony aktor, który chyba najciekawsze role dostał w filmach Almodovara.
Po obejrzeniu go nasunęła mi sie refleksja odnośnie wątków homoseksualnych w filmie, bo teraz to takie "modne". Mamy oskarową "Tajemnicę BM" i "Milka" i tyle się hałasu robi z powodu całujących się facetów. A tu proszę: tyle lat wcześniej mieliśmy produkcje, gdzie były sceny balansujące na granicy erotyki, między dwoma mężczyznami.

Bruno (2009)

Jak dla mnie 6,5 /10, ale zaznaczam, że nie lubię tego typu filmów. Borat mi sie nie podobał i obawiałam się, że ten tez nie przypadnie mi do gustu, a zostałam mile zaskoczona. Kilka motywów jest naprawdę zabawnych (np wywiad z Harrisonem Fordem:) ), ogląda się lekko, więc mogę polecić. Rewelacji się nie należy spodziewać, ale można miło spędzić czas oglądając ten film.

Proszę czekać…