Aktywność

Stryszek Filmowy - odcinek 1 !

Wiesz co – z tego co pamiętam oglądanie filmów w 3D w Imaxie to właśnie tam wszystko było trójwymiarowe, a nie tylko niektóre elementy (innymi słowy wszystko włącznie z meblami w tle było trójwymiarowe, a nie np. tylko piłka) Problem był w tym, że film w pełnym trójwymiarze można oglądać jakieś 40 minut max. bo inaczej błędnik nam szaleje. Dlatego filmy w Imaxie były takie krótkie, i dlatego np Superman w 3D w Imaxie miał tylko niektóre wstawki w 3D (a reszta 2D)
Cały czas sądziłam, że to wszystko co oglądałam to trójwymiar, ale może nie miałam okazji oglądać czegoś innego/lepszego.
Nie rozumiem właśnie dlaczego na taśmie miałoby nie być możliwości uzyskania takiego efektu pełnego 3D???
Zresztą… Poszukam gdzieś w moich materiałach o Imaxie (o ile jeszcze mam) to może tam coś znajdę:)

Zmierzch (2008/I)

> MacT o 2009-07-08 16:52 napisał:

> Tak na koniec mała
> refleksja- jeśli wampiry istnieją i byłbym jednym z nich sam sobie wbiłbym kołek
> w serce.

Z całą Twoja wypowiedzią się zgadzam, ale ostatnie zdanie rozwaliło mnie całkowicie:) Zrobiłabym podobnie, jeśli miałabym być taką "pipą" jak Edward;)

Dziecko Rosemary (1968)

> Filip_Borkowski o 2009-07-07 23:12 napisał:
> a to przepraszam, macie rację ;) ale krytykować należy sposób komentowania, a
> nie komentarz ;)

Chyba odpisujący chcieli się dostosować do poziomu Mastera602, bo dłuższej wypowiedzi mógłby nie zrozumieć;)

Stryszek Filmowy - odcinek 1 !

Chłopcy czegoś nie rozumiem z tym trójwymiarem.
Bo piszecie, że trójwymiar uzyskuje się wyłącznie na projektorach cyfrowych (czyli jak się domyślam takich gdzie odczyt jest z nośnika cyfrowego z nie z taśmy)?
To by się nie zgadzało z tym co mi w tym temacie wiadomo – mianowicie Imax odtwarza filmy z taśmy. Oczywiście nie z takiej jak w normalnym kinie tylko z większej (około 10 razy) i z pionowym przesuwem. I obraz idzie z dwóch taśm, i w ten sposób uzyskuje się trójwymiar.
Więc albo ja źle rozumiem słowo "projektor cyfrowy", albo Wy gdzieś się zgubiliście:)?

Dziecko Rosemary (1968)

> Czudi o 2009-07-07 18:25 napisał:
> Nie mogę się zgodzić – fakt, że nie jest to taktowne, ani poprawne politycznie.
> lecz Mistrz602 komentuje w sposób hurtowy, nie siląc się na napisanie jednego
> pełnego zdania (teraz można sprawdzić w jego profilu;) Chłopak piszę dwa słowa i
> to ma być krytyka? Każdy ma prawo do własnej opinii, ale niech chociaż ją jakoś
> wyartykułuje, a nie pisze: fajny/do dupy i to wszystko.

Otóż to, takie komentowanie, jak robi to Master to gó… nie komentowanie. Mozna równie dobrze napisać jedno słowo: :dobry" albo: "niedobry". I to tez może być "komentarzem"

Muzyka na zabawy HYDE PARK

Z takich nie całkiem starych kilka moich propozycji:
Branvan 3000 – Astounded
daft punk – around the world, one more time,
David Morales – Needin’ U
Fatboy Slim – Praise You, Right Here, Right Now, The Rockafeller Skank
goldfrapp – Lovely 2 C U, Ooh La La, Satin Chic, Strict Machine, train
gotan project – Santa Maria
groove armada – easy ( w sumie wszystkie które znajdziesz na liscie The best of Groove Armada)
gus gus – David, Dance You Down, Purple
Martin Solveig – Rocking Music
moloko – 100%, Familiar Feeling, Forever More, I Want You, Sing It Back, The Time Is Now
planet funk – running_through_my_head, the switch, who said
Shakedown – At Night

Przesilenie (2008/II)

Dla mnie 4/10. Może dlatego, że wolę facetów od dziewczyn i nie miałam na czym oka zawiesić;)

Obywatel Milk (2008/I)

Penn owszem zagrał rewelacyjnie, ale sam film jakoś mnie nie przekonał. Owszem Milk miał ciekawe życie i wiele osiągnął, i wiele zrobił. Niemniej ten film po prostu mnie zmęczył, niczym mnie nie zaskoczył, niczego nowego się nie dowiedziałam, nie wzbudził we mnie jakiś specjalnych emocji.
I w odróżnieniu od przedmówcy ten film polecam przede wszystkim homofobom i wszystkim staruszkom, którzy uważają, że bycie homoseksualistą "jest złe". Po to by mogli się pozbyć uprzedzeń i przekonać się, że gej to też człowiek.

Czarna skrzynka (2005)

Może być – Ot taki sobie filmik, ani nic złego, ani rewelacyjnego. Jego plusy to ciekawy pomysł i odwrócenie (powtórzenie) akcji, minusem może być fakt, że film nieco się dłużył a zakończenie jest dość banalne. Można, ale nie trzeba. 6/10

Koszmar pokoju 205 (2007)

kiepski kiepski – Obejrzałam ten film, bo sadziłam, że horror produkcji europejskiej (w tym przypadku duńskiej) to rzecz warta uwagi. I że w odróżnieniu od amerykańskich jatek będzie miał klimat. A tu "dupa zbita" – dawno nie oglądałam takiego słabego filmu. Fabuła kuleje, dialogi kiepściutkie, a główna bohaterka jest tak miła, słodka i naiwna, że aż się robi niedobrze. Nie polecam. 3/10

Proszę czekać…