Maciej Przybyszewski

@Maciek_Przybyszewski

Aktywność

Zbrodnia przy Porta Romana (1980)

7 część przygód detektywa Nico Giraldi, niestety zawiodła mnie. Już nie ma tego polotu i humoru co poprzednie i jest niestety powtarzalna.

8 Rue de l'Humanité (2021)

Dany Boon daje popis w jakże aktualnej komedii. Jest sporo śmiechu, jest wzruszenie, jest obraz Francuzów w czasie pandemii. Tylko czy na pewno jedynie Francuzów? Oglądając ten film, miałem wrażenie jakbym widział blok na jednym z polskich osiedli. Te same przywary, te same "problemy", to samo podejście do wielu rzeczy. Osobiście ubawiłem się setnie a i łezka pociekła.

Rozpieszczone bachory (2021)

Bardzo lubię francuskie komedie i rzadko kiedy na nich się zawodzę. Podobnie jest w przypadku tego filmu, choć po pierwszych, humorystycznych scenach, dalej jakby humor gdzieś zanikał i mamy do czynienie bardziej z filmem obyczajowym, niż komedią.

Sweet Girl (2021)

Kurczę, no jakoś tak mocno średnio. Zwrot akcji (nie nowatorski) troszkę pod koniec rozruszał film, ale ilość nielogiczności po drodze i niedociągnięć, sprawia, że to bardzo przeciętne kino sensacyjne.

Listy do M. 4 (2020)

Świąteczny klimat, lekkość, ale nic poza tym. Mimo tego miły wypełniacz na wieczór.

Krucjata Bourne'a (2004)

Matt Damon daje radę, ale troszkę gorzej oceniam tą część od poprzedniej

Tożsamość Bourne'a (2002)

Ogląda się nieźle, ale czegoś mi brakuje hmmm

Psy 3. W imię zasad (2020)

Zaczyna się przyjemnie, nawiązując do poprzedniej części, choć Morales to jedynie cień Wyrka. Po kilkunastu minutach jest jeszcze ciekawiej i już nie chce się odchodzić od ekranu, żeby czegoś nie przeoczyć, a tu nagle… Bum i wszystko w ruinie. Wątki, które wydawały się mieć jakiś ciąg dalszy urywają się jak papierowe łańcuchy choinkowe, bohaterowie zaczynają "robić" coraz bardziej absurdalne rzeczy i całość po równi pochyłej stacza się w filmowy niebyt, o którym widz szybko zapomina. Nie ma tu dialogów, które stałyby się kultowymi, nie ma scen, które się zapamiętuje i często wspomina. Szkoda.
Jedyna scena, którą naprawdę zapamiętałem to scena w parku.
Trochę smutne pożegnanie z Franzem

Ach śpij kochanie (2017)

Całkiem fajny klimat lat 50-tych, ale coś jest nie tak, może to, że wszystko od początku praktycznie jest jasne.

W jak morderstwo (2021)

lekko, łatwo nie logicznie, ale przyjemnie

Proszę czekać…