@Marac
> KRCK o 2018-07-29 21:58 napisał:
> Christopher Young, ścieżka z filmu pt."Kroniki portowe"
> https://www.youtube.com/watch?v=nyDAmJDHjzY&list=PL4B9FA5E9A8471262
Nadrabiam zaległości.
Fajne. Uwielbiam irlandzkie klimaty. Zupełnie nie kojarzyłem tego kompozytora.
Może "Galaktyka grozy"? Jak nie, to musisz wsadzić dumę w kieszeń i zapytać na Filmzjebie. WujekChu1ek odgadnie w kwadrans.
"Based on the best-selling fantasy series" […] "“The Witcher” began as a series of short stories published in Poland by author Andrzej Sapkowski in the 1980s."
Szacun dla gościa za odrobienie pracy domowej. Większość pismaków by naskrobała, że to ekranizacja serii gier komp.
> ZSGifMan o 2018-07-28 16:24 napisał:
> Ja z BT jestem jakoś na bakier, jak już mam słuchać ze smartfona coś, to prędzej
> przez jacka 3.5mm się łącze z hifi, chociaż mam całkiem porządny głośnik BT.
Ja się zaprzyjaźniłem z głośnikiem BT, bo mam spore mieszkanie i choć też mam możliwość podłączenia głupfona do rzeczonej wieży Technicsa kablem audio, to jak przejdę na drugi koniec mieszkania, to już nic nie słychać. A głośnik biorę pod pachę i już. A dźwięk jest zaskakująco przyzwoity (to jakiś nagradzany model, dostałem w prezencie).
> Nad słuchawkę BT też przedkładam zwykłe kablowe, bo mają jedną (no dobra, dwie;)
> wielką jak dla mnie zaletę, działają w ułamek sekundy po podłączeniu i nigdy im
> się nie zdarza mieć wyczerpaną baterię, bo jej nie ma ;p
To niewątpliwie prawda, ale od jakiegoś czasu (też dostałem w prezencie) korzystam też ze słuchawek BT i one też mają zalety – raz, że nie zaplączesz się w kabel, a dwa, że możesz normalnie trzymać tel. w kieszeni bez obawy, że wyłamiesz sobie gniazdo audio.
> Kaset słuchałem długo bo jakoś do 2000,
Ja nawet jeszcze dłużej, bo miałem samochód z radiem na kasety.
Z płytami CD podobnie jak u Ciebie, mp3 też, tylko gdzieś w okolicach 2000-2001 zacząłem też ściągać lossless i wypalać CD audio zamiast mp3. Więc oprócz jakiegoś 1000 oryginalnych CD mam też kilka tysięcy "kopii bezpieczeństwa". ;-)
Słuchałem z CD do niedawna w samochodzie – dopiero od dwóch lat mam w aucie BT i płyty się zwykle kurzą a ja jadę z GPM.
Z radia i tv nie słucham z powodów o których już pisałem.
Pornografia biedy [3/10] |||
Obrzydliwy film.
Ocena tylko 5 na 10, bo film uryw [5/10] |||
Pustynia w Kolumbii. Pośród nieziemskiego księżycowego krajobrazu mieszkają ludzie, twardzi niczym nieliczne rośliny, które są w stanie przetrwać w takich warunkach. Zjawia się też ten obcy, człowiek znikąd, bez przeszłości, który tylko przejeżdżał, ale wypadek motocyklowy połączył jego los z mieszkańcami pustyni.
Film ogląda się z prawdziwym zainteresowaniem, głównie dzięki niesamowitym krajobrazom i możliwości podglądania surowego pustynnego życia. Oceniłbym go pewnie jakoś na 7/10, gdyby nie to, że fabuła nagle się urywa – niemal w pół słowa, jakby nagle zabrakło taśmy… Ech… Naprawdę szkoda.
Beznadziejne są też pseudopoetyckie wstawki z jakąś kobietą opowiadającą spoza kadru o tym, jak to pustynia związana jest z morzem oraz idiotyczne, szczątkowe retrospekcje z życia nieznajomego, które i tak niczego nie wyjaśniają i marnują tylko czas, który można było poświęcić na zakończenie właściwej opowie
Raczej tylko dla fanów gównianego rapu [5/10] |||
Dresiarstwo, gangsterka i meksykański rap. Dla koneserów.
Zakończenie takie jak serial: genialne [10/10] |||
Znakomite zakończenie najlepszego serialu SF w historii. Część II. Oczywiście tylko dla fanów. Oglądanie bez uprzedniego obejrzenia serialu nie ma najmniejszego sensu – niczym poza długością nie różni się od innych odcinków.
> Akira_Kurosawa o 2018-07-25 18:18 napisał:
> Shigeru Umebayashi? Kojarzę nazwisko dzięki filmowi Spragnieni miłości.
> Wykorzystano w nim jego utwór:
> https://www.youtube.com/watch?v=U66BEZIln8Q
Rewelacja.
> Ogólnie polecam film, myślałem że będę płakał na koniec, hehe. Podobał mi się
> też kawałek z innego filmu tego reżysera, Upadłe anioły:
> https://www.youtube.com/watch?v=oiZbGvmEtYQ
Łał… Coś w rodzaju pokręconego remiksu "Karmacomy" Massive Attack. Interesujące.
> KRCK o 2018-07-23 19:52 napisał:
> https://www.youtube.com/watch?v=kUOJ8IlbdBQ
>
> Cover znanego szlagieru wieńczący jeden z odcinków "The Handmaid’s Tale",
> ponadto pojawia się w reklamie perfum, bodajże Givenchy.
ŁAŁ!!!! To jest niesamowite.
Proszę czekać…