Pomysł super, Bertolucci eksperymentuje obrazem. Można śmiało założyć iż życie w cieniu napisało lepsze historie. Naciągane 7 za pracę kamery? Temat to za mało
Niegrzeczny, trafi lepiej do kobiet, Liv OMG, ładne ciepłe zdjęcia przywodzące na myśl lato, oklepane zakończenie z frajerem w roli głównej. Dziwny=oryginalny?
Dobra muzyka, naciągany ale ma swój urok i klimat. Nie jest to poziom The Graduate. Aktorzy, gówniarskie podejście, Lana, prosta lekcja życia, typowi rodzice.
Bergman na pocztówkach, ślady po papierosie podczas seansu, tło wydarzeń jako palnięty trójkąt, mnóstwo odniesień, końcówka bez iskry. Z powodu Evy, obowiązkowy
Nutka propagandy, John Wayne robi western, świetna scena w Ouistreham, po co ten humor? choć subtelny i dobry. Och jaka wojna jest piękna i końcowa przygrywka.
Krzepiący z dobrą narracją. Wcale nie płakałem. Dzięki linom widz ma nieco łatwiej nie to co przy Free Solo. Uparty czy obłąkany? Czasami to jedno i to samo.
Możemy porównać podejście do takiego ekstremum przez Tommiego a Alexa, zaplecze umysłowe i rodzinne jest budowane zupełnie inaczej. To musi być kosmita z MiB.
Najbardziej ikoniczny przykład kina na TCM. Niebezpieczna kobieta, bogaty frajer, prokurator bez dowodów i toną poszlak, zero moralności, mieszanie do tego boga
Rozwój wydarzeń i biznesu jest świetnie ukazany, to nie jest płytka historyjka. Realizacja, koneksje i przetasowania, tło wydarzeń.H.sapiens=zło. Nieśpieszny.
Miejscami zachwyca by za chwilę dać w policzek. Dobry rytm przy przedziale czasowym, oszczędny, w tle problemy polityczne. Nie muszą za wiele mówić, bo po co.
Proszę czekać…