Właśnie ja czekam na rozwiązanie tej kwestii w związku z Robin, ale na razie nic nie widać, nic nie słychać.
A co do Frances Conroy, to mi się podoba jej postać. Aktorka jest świetna!
Lepszy niż dwójka. – Znacznie ciekawsze wygłupy.
Z tym że minusem jest ich wiek. Widać że się postarzali, ale nadal są takimi samymi świrami, co jest żałosne. No ale co kto lubi.
High five!
To prawda, to nie to co kiedyś. A podobno ma być jeszcze 8 sezon.
Nie wiem jak moja cierpliwość to zniesie.
Dodatkowo nie ma żadnych nowych ciekawych postaci. Nora jest nudna (i przez nią Barney też); Zoey odeszła…
Póki co, to pomysł na fabułę leży.
W końcu! – Nareszcie jakiś lepszy odcinek. Ostatnimi czasy jest ich jak na lekarstwo. Tylko dłużą się niemiłosiernie.
Spoilery.
W końcu Ted odnalazł tajemniczą kobietę-dynię z przyjęcia Halloweenowego – po 10 latach. Mimo że nie przepadam za Katie Holmes, to nawet podobała mi się w tej roli. Pokazanie obu perspektyw – Teda i jej, co do ich relacji, wyszło znakomicie.
Do tego kłótnia Robin i Barney’a o Kanadę. ;)
Zdecydowanie najśmieszniejszym momentem było, gdy Lily zgubiła się w barze. Myślałam, że pierdyknę.
Aha, to trzeba było tak od razu, że do drukowania. :)
Kiedyś jak dodawałam to znałam nazwy tych wszystkich stron, ale już pozapominałam.
Może ktoś inny pomoże.
Może to zabrzmi dziwnie, ale nie mogę się doczekać. :)
http://www.impawards.com/2008/dark_knight.html
Jak ja dodawałam to stąd. Same oficjalne, nigdy nie spotkałam się z żadnym fanartem.
Słyszałeś Miodzik? :)
Rozmowę Claire z duchem Nate’a przy jego grobie zaliczam do jednej z najlepszych w całym serialu.
"If you listen to the static too much, it fucks you up."
Szkoda limonkowego karawanu :(
Tak, wtedy po raz pierwszy spróbowała trawki :)
Proszę czekać…