Historia Elvisa Presleya (Butler) zgłębia złożoną, ponad dwudziestoletnią relację Presleya z Parkerem (Hanks), która rozpoczęła się wraz z początkiem bezprecedensowej kariery piosenkarza, na tle ewoluującego krajobrazu kulturowego i końca amerykańskiej niewinności. Kluczowym elementem opowieści jest jedna z najważniejszych i najbardziej wpływowych osób w życiu Elvisa, Priscilla Presley. opis dystrybutora
Lubię i chętnie oglądam biografie muzyków, ale pod warunkiem, że są na prawdę dobrze zrobione (jak na przykład The Doors Olivera Stone’a) i ta taka jest właśnie. Można się upierać, że nie do końca zgodna z biografią Elvisa, chociaż moim zdaniem pokazano wszystko co najważniejsze z jego burzliwego życia. Zaczynać z tak "gorszącym" stylem muzycznym i zachowania na scenie w czasach segregacji rasowej i strasznie konserwatywnego podejścia do obyczajów, to nie było łatwe. Dał radę i stał się ikoną muzyki, szkoda tylko, że tak marnie skończył. W filmie jest dokonały montaż muzyki i zdjęć. Sama zaś rola Austina Butlera jest wręcz niewiarygodna!!!
Taka ciekawostka, ja do czasu obejrzenia tego filmu nie zdawałem sobie sprawy, że Elvis (tak mi się wydaje) nigdy nie koncertował poza Stanami. Szok! Chyba to zasługa jego pazernego menedżera Pułkownika Toma Parkera.
Kolorowy, pełen błyskotek i świecidełek, dynamiczny, unikalny, porywający oraz pełen świetnej muzyki. Taki właśnie jest ten biopic. Na nudę to nie można narzekać podczas tego sensu ani nawet przez moment i to biorąc pod uwagę także czas trwania tego filmu, który do krótkich nie należy. Jeżeli chodzi o Austina Butlera, który wcielił się w rolę Elvisa to spisał się on wzorcowo. Film jak najbardziej godny króla rock’n’rolla.
@LakiLou dokładnie! Film mi się podobał, mimo iż jest to wersja "alternatywna" bardziej niż biograficzna, bo w wielu kwestiach rozmija się mocno z prawdą, to ogląda się go naprawdę dobrze. Mamy Elvisa, króla rock’n’rolla, króla życia uwielbianego przez tłumy i taki jest klimat i przesłanie tego filmu. A że rzeczywistość nie była już taka piękna, to inny temat. Tutaj oglądamy bajkę o Elvisie i warto dać się jej ponieść.
@justangel No nie tak do końca oglądamy bajkę. Doskonale jest pokazane w filmie, jakie ciężkie początki miał Presley z przebiciem się ze swoim stylem, później problemy z żoną, ćpanie, no i ten menadżer, który po prostu na nim żerował. Ale co do nie pełnej zgodności z biografią się zgodzę. :)
@Chemas Jak dla mnie to bajka z dwóch powodów. Pierwszym jest mimo wszystko pozytywne pokazanie całej historii (albo inaczej: zdecydowanie pozytywniejsze niż było w rzeczywistości). Drugim jest sposób w jaki film został zrobiony,bo jest to obraz pełen kolorów, akcji, muzyki, emocji. Przesadny i bajkowy. Ja takie bajki kupuję, chociaż wiem, że to tylko bajki.
Pozostałe
Film z charakterem (Luhrmanna), efektowny, nowoczesny i z genialnie obsadzonym w roli Elvisa Austinem Butlerem. Za to Tom Hanks rozczarowuje i jest go za dużo.