W grudniu 1970 roku na Wybrzeżu polskie wojsko wystrzeliło 46 tysięcy pocisków różnego kalibru do demonstrujących Polaków. Jeden z tych pocisków trafił w 18-latka, który przeszedł do legendy... Największa polska produkcja od czasu filmu Popiełuszko. Wolność jest w nas. W przejmującym obrazie, porównywanym do nagrodzonej Złotym Niedźwiedziem Krwawej niedzieli Paula Greengrassa, Antoni Krauze przypomina jedną z najmroczniejszych kart z historii PRL-u. Widowiskową rekonstrukcję dramatycznych wydarzeń w Gdyni, zakończonych brutalną pacyfikacją manifestantów przez oddziały wojska i milicji w grudniu 1970 roku, wyróżniają nie tylko rozmach inscenizacyjny i trzymająca w napięciu akcja. Warto zwrócić uwagę na wybitne kreacje Piotra Fronczewskiego jako Zenona Kliszki oraz Wojciecha Pszoniaka jako Władysława Gomułki. opis dystrybutora
Dostateczny ! – Liczyłem na to że powali mnie z nóg ? Niestety nic z tego ? Ale da się obejrzeć …
W ogóle co i_darek1x Twoje dwa pierwsze zdania to są pytania czy przez przypadek Ci się wstawiły znaki zapytania? Ale bez względu na to – ten film nie miał być jakimś arcydziełem chwytającym widzów jakimś metaforycznym przekazem z aktorami, którzy kradną sobie nawzajem film rewelacyjną grą, tylko odwzorowaniem tamtych, bardzo ważnych dla naszej historii wydarzeń. I to się wg mnie twórcom udało.
7 ocen, zero komentów? hm? coś ktoś ma do powiedzenia? – hm? coś ktoś ma do powiedzenia? jestem ciekawy opinii, toż to nasza najnowsza historia…
> B4N4U7 o 2011-03-09 17:10 napisał:
> Jesli jestescie patriotami to z pewnoscią film wam sie spodoba:) A jesli macie
> gdzies to wszystko to radze nie isc:)
Nie bardzo wiem co rozumiesz przez "patriota"? W tym kraju definiuje się to słowo głównie w zależności od opcji politycznej.
Mówisz, więc że nie słodzi jak lekturowe pozycje?
Film rzeczywiście bez zbędnego patosu, realistyczny. Za mną w kinie siedział stateczny już pan i komentował, że tak właśnie to wyglądało w tamtych czasach, ja jestem za młody żeby obiektywnie to oceniać:) Jednak czegoś mi w filmie brakowało, może to przez zwiastun, przez który nastawiałem się na troszkę inny klimat. Ale ogólnie film wart obejrzenia.
Zgadzam się, że bez patosu – i to o patriotyzmie myślę że zupełnie bez sensu – film dla ludzi ciekawych najnowszej historii polskiej i tyle :).
Wiele scen kręconych z ręki – w czasie jakiś zadym, po prostu świetne wplatanie zdjęć i odgłosów z tamtych czasów. Momenty gdy widać kolesia z kamerą i zaraz potem czarno-białe ujęcia z tej kamery :) – dla mnie cudo. Zamieszki widać że spontaniczne (jak to bywa z zamieszkami).
Mnie trochę drażniło to, że to jakby 2 filmy w 1 (promocja :P) – z jednej strony dokument, zimne, bezosobowe ujęcia brutalnych realiów z tamtych lat, a z drugiej opowieść o zwykłej rodzinie i pokazane to jak reaguje, radzi sobie z tragedią. To przeplatanie wątków powodowało irytującą huśtawkę. Chociaż nie przeczę, że jest w tym też jakaś wartość.
Btw – co do gry aktorskiej nie było żadnego WOW, ale wszyscy według mnie trzymali wysoki poziom, więc naprawdę zgrabnie im to wyszło.
P.S. Bardzo fajne nawiązanie do współczesności pod koniec :) – daje wrażenie że to nie jakiś Zasiedmiogórogród, a tuż za rogiem. (chociaż drugi koniec Polski ode mnie :P).
Pozostałe
Ciężki temat, ale solidnie nakręcony. Dziś młodzież narzeka na policje, nie chcieli by doświadczyć tamtejszej władzy policyjnej…