Adwokat Kevin Lomax podejmuje pracę w firmie prawniczej w Nowym Jorku. Zafascynowany eksluzywmym światem, całkowicie poświęca się pracy, zaniedbując swoją żonę, Mary Ann. Osamotnioną kobietę zaczynają dręczyć myśli samobójcze. Dziwnym zbiegiem okoliczności zostaje uwikłana w wydarzenia, których nie potrafi racjonalnie wyjaśnić... aruenka
@roksana_goly zgadza się, na mnie też zawsze ten tekst robi wrażenie. Dodam jeszcze jeden cytat, który zapamiętałem. Milton mówi do Lomaxa: "Wina jest jak wór kamieni; wystarczy go zrzucić z ramion". Mocne.
Tak sobie czytam różne opinie i trochę się nie zgadzam. Wczoraj sobie odświeżyłem. Nie zgadzam się z tym, że film trzyma w kupie rola Ala. Zgadza się, jest wyjątkowa (jak zawsze). Nie wyobrażam sobie nikogo innego, no może jeszcze Jacka, do roli diabła. Mistrzowskie. Ale… Charlize Theron pokazała w tym filmie wielką klasę. Jak dla mnie dorównuje Mistrzowi! Keanu, chociaż tak go niektórzy gnębią, dał radę. Nie jest prawdą, że on nadaje się tylko do Matriksów i Wicków. Pozwolę sobie mieć inne zdanie. Natomiast na pewno jest aktorem, podobnie jak Cage, potrzebującego dobrego reżysera, który go poprowadzi. Taki typ aktora.
Dalej, zjawiskowa Connie Nielsen! Zły do szpiku kości Craig T. Nelson i jak zawsze znakomity w epizodach, Jeffrey Jones. Poza tym dobry klimat, dobra muzyka, a końcówka niesamowita i w zasadzie, jak przez cały film wiemy o co chodzi, zaskakująca. No i jest przesłanie, by strzec się zła, które przychodzi pod czasami wydawałoby się niewinnymi formami.
Najbardziej mi się z tego filmu podobała rola Charlize Theron. Co do aktorów to Al Pacino kontynuuje swoje aktorstwo z lat 90’, a Keanu Reeves to niezbyt pasuje do tego filmu, dla niego raczej filmy akcji "Speed", "Matrix". Film jest mocno przegadany, nie jest skomplikowany, wszystko jest wyjaśnione, w kategorii filmów do myślenia, nie ma tu bardzo nad czym myśleć. Jeśli oglądać to ze względu na ciekawostkę Ala Pacino, to chyba jego ostatnia rola na poziomie, potem się wypalił i w latach dwutysięcznych się powtarzał.
Światny duet – Bardzo dobry film. Czasami może się wydawać za długi, ale pomimo tego z pewnością jest wart obejrzenia.
Zdecydowaną zaletą jest obsada filmu. Keanu Reeves i Al Pacino świetnie odegrali swoje role. Fabuła również niczego sobie, momentami zaskakująca i dramatyczna. Polecam :)
Pozostałe
"Lubi obserwować. To kpiarz. To sadysta. Wiecznie nieobecny gospodarz. Ja mam go czcić? NIGDY." – Przyznaję, że ten tekst Diabła o Bogu robi na mnie wrażenie. Końcówka, kiedy ogląda się ten film pierwszy raz niesamowita. Charlize Theron faktycznie świetna (w ogóle cały drugi plan bardzo dobry). Polecam też pierwowzór książkowy tego filmu. Nie jest gorszy, ale zupełnie inny. Warto sobie porównać.