Serial Daleko od noszy to satyryczna opowieść o losach typowego miejskiego szpitala w Polsce. W murach tej placówki odbywają się rzeczy niezwykłe, straszne i śmieszne. Niezawodna kadra medyczna pod czujnym okiem ordynatora Łubicza dokonuje karkołomnych wyczynów, które widzowi wydają się niewiarygodne – ale tylko do chwili, kiedy naprawdę zetknie się ze służbą zdrowia…
Odcinki 216 dodaj odcinek
Sezony
Doktor Kraśnik jest przekonany, że śledzi go jakiś nieznajomy mężczyzna. Dlatego zakazuje bezwzględnie siostrze Basen udzielania o nim informacji wszystkim obcym. Gdy więc na szpitalną recepcję przybywa niejaki Wigoń, wielbicielka doktora Kraśnika zaprzecza w pierwszej chwili, jakoby znała kogokolwiek podobnego do niego.
Do szpitala przybywa tajemniczy osobnik, który zaczyna się zwracać do siostry Basi i siostry Basen per mamusiu. Na doktora Wstrząsa i Basena pada blady strach, czy to przypadkiem nikt z nich. Jednak to nie oni są najbardziej zaniepokojeni jego wizytą. Ordynator Łubicz dostrzega w młodzieńcu niebezpiecznie duże podobieństwo do swojego dziadka Atanazego. Dlatego zleca Kidlerowi wyjaśnienie, kim tak naprawdę jest matka chłopca, wręczając mu spis własnych cudzołożnic.
W szpitalu nieszczęście. Ordynator kupił nowy samochód i od razu zapadł na dziwną chorobę - całkowity, czasowy paraliż całego ciała. Natomiast dr Basen, chcąc dorobić do pensji, przyjmuje po godzinach chorych. Okazuje się, że sanitariusz Słowikowski razem z kolegą Ryśkiem również prowadzą własny dość intratny biznes. Pacjent Nowak trafia na salę operacyjną. W końcu ma szansę na wyleczenie.
Doktor Kidler postanawia przeprosić Wstrząsa za ostatnie ekscesy w Kolorowej i nieuregulowanie wspólnego rachunku. Akurat nadarza się okazja. W trakcie operacji znajduje w pacjencie zegarek, pozostawiony tam przez kogoś podczas poprzedniego zabiegu. Nie czekając, biegnie do Wstrząsa z wodoszczelnym prezentem.
Ordynator Łubicz postanawia dać zielone światło medycynie alternatywnej. W ramach tego Basen, trudniący się obecnie pokątnie znachorstwem, dostaje w szpitalu gabinet. Ponieważ jednak jego nazwisko brzmi jak na ten fach mało profesjonalnie, Ordynator szuka dla niego odpowiedniego pseudonimu. Sięgając do klasyki gatunku, nazywa go profesorem Dobermanem.
Do szpitala ma przybyć delegacja indyjskich lekarzy. Wszyscy są z tego powodu bardzo podnieceni. Siostra Basia koniecznie chce poznać kogoś w typie bollywódzkich gwiazdorów. Sanitariusz Słowikowski chce zaś zwiedzić jakiegoś Hindusa od stóp do głów. Niestety w ostatniej chwili okazuje się, że ministerstwu zabrakło środków na przyjazd zagranicznych gości.
Do Ordynatora przybywa właściciel firmy farmaceutycznej, która wyprodukowała krople na pamięć absolutną. Proponuje Łubiczowi, za drobną opłatą, aby jego szpital przeprowadził badania kliniczne. Ordynator zgadza się, ale po poznaniu na samym sobie pierwszych efektów działania preparatu, zapisuje go nie pacjentom, tylko lekarzom. Wkrótce widać skutki. Wstrząs i Kidler przypominają sobie, że chodzili wspólnie do podstawówki.
Doktor Kidler przychodzi półprzytomny do pracy. Poprzedniego wieczoru miał zamiar jak zwykle zabawić się w „Kolorowej”. Niestety, z powodu odbywającego się tam wesela musiał zmienić plany i pójść do domu. Dlatego, z nerwów, nie przespał nocy. Na szczęście, rano udało mu się wkręcić na końcówkę imprezy weselnej i wypić jeszcze za zdrowie młodej pary. Tymczasem do Ordynatora telefonuje dawno niewidziana kuzynka, Wiktoryna, zapowiadając swój przyjazd. Łubicz jest przestraszony. Obawia się, że chodzi o spadek po dziadku Waldemarze sprzed dwudziestu lat. Do tej pory nie rozliczył się z tych pieniędzy. Boi się, że krewna, gdy zobaczy, kim on jest, „wejdzie” mu na pensję. Dlatego wpada na pomysł zamiany z salowym Basenem, aby wykazać się przed kuzynką niskimi dochodami. Tymczasem do szpitala przybywają weselnicy, którzy byli przyczyną bezsennej nocy Kidlera. Pod koniec wesela doszło bowiem do bójki, gdy okazało się, że panna młoda nie rozpoznaje swego świeżo poślubionego małżonka. Jej amnezja trwa do tej pory, bo w trakcie walki otrzymała cios „flachą w czachę”. Tymczasem po przyjeździe krewnej Ordynator dowiaduje się, że nie chodzi o zaległy, ale całkiem nowy spadek - pochodzący od kuzynki Kwiryny. Łubicz, aby go otrzymać, musi jednak spełnić jeden nietypowy warunek…
Związkowi Alicji i Kidlera grozi rozpad, dlatego Łubicz postanawia przeprowadzić poważną rozmowę z piękną panią prawnik. W jej trakcie dowiaduje się, jak dużo… Alicja wydaje na leczenie swojego psa, Sprężynki. To podsuwa mu myśl, aby zamienić szpital w klinikę weterynaryjną. Lekarze są zachwyceni tą zmianą, bo daje ona nadzieję na znaczące podwyżki. Robią sobie też dodatkowe specjalizacje. Doktor Kraśnik, który bezskutecznie próbował reanimować przejechaną przez siebie kurę, stawia na drób. Doktor Kidler postanawia specjalizować się w motylach, bo jeszcze nigdy nie widział, żeby ktoś przyszedł do lekarza z motylem. Wiktoryna wprawia się w byciu pomocnicą profesora Dobermana, czyli salowego Basena. Ponieważ ma zdolność wyczuwania ludzkiej aury, bezbłędnie wie, kiedy ktoś kłamie. Jej umiejętność przydaje się w diagnozowaniu pacjentów, ale nie wzbudza zachwytu jej nowego „przełożonego”. W tym samym czasie siostra Basen niepokoi się tym, że jej mąż znika bez słowa na całe noce. Zaczyna coraz mocniej podejrzewać, że ją ponownie zdradza…
Do szpitala zostaje przyjęty Przemo Złocień, słynny aktor występujący w jedenastu serialach jednocześnie. Na planie jednego z nich doznał kompletnej amnezji i teraz nie ma zielonego pojęcia, kim naprawdę jest, ani jak się nazywa. W trakcie rekonwalescencji kilkukrotnie odwiedza go dziennikarka znanej gazety. Za każdym razem opowiada jej zupełnie różne historię swojej rodziny, we wszystkie święcie wierząc. Co ciekawsze, nie wydaje się to wcale dziwić dziennikarki…
Dr Kidler, swoim zwyczajem, wybrał się na kolację do „Kolorowej”. Tę noc spędził jednak w windzie. Mało brakowało, a uwięziony umarłby śmiercią głodową między kuchnią a restauracją. Tymczasem dr Kraśnik i sanitariusz Słowikowski wprowadzili do szpitala nową grę pieniężną. Zasady znane są tylko Kraśnikowi. Przy odrobinie szczęścia na chorych można zarobić duże pieniądze. W szpitalu zaczęły dziać się rzeczy, które przyciągnęły rzesze gapiów. Jaki związek ma Kopernik z pękniętą rurą, spotkaniem Kidlera z UFO oraz Siostrą Basen i kosmitką dowiemy się w tym odcinku.

205. Mecz 10x1

Po wakacjach w windzie pojawia się, atestowany przez Unię Europejską, patyk, który ma służyć do jej uruchamiania. Jako pierwsi wsiadają do niej dr Kidler (Paweł Wawrzecki) i ordynator Łubicz (Krzysztof Kowalewski). Mimo solidnej izolacji, pokrywającej patyk, podróż windą ciągle nie należy do najbezpieczniejszych.
W szpitalu trwają intensywne przygotowania do meczu. Ponieważ personel medyczny jest w słabej kondycji, placówkę mają reprezentować pacjenci, którzy w wyniku ciągłego leżenia mają w sobie… dużo świeżości. Ich treningiem zajmuje się doktor Kraśnik. Wyniki są imponujące, choć część pacjentów trzeba było przy okazji „skreślić ze stanu”. Termin meczu zbliża się wielkimi krokami, ordynator więc dzwoni do Ministerstwa, żeby ustalić, z kim ma się spotkać reprezentacja szpitala.
Trwa wielka przeprowadzka szpitala do obozu medycznego pod stadionem stołecznego „Powiślaka”. Ale - jak się okazuje – przy okazji wiele osób z personelu ma znakomite pomysły, jak wykorzystać opuszczony obiekt. Jednocześnie Kidler szykuje swojego bratanka, Kulawika na rasowego piłkarza. Ale pojawia się przed nim nowy problem: jak uchronić Alicję przed zalotami młodych sportowców. Ten sam dylemat ma salowy Basen.
W związku ze zbliżającymi się Mistrzostwami Europy w piłce nożnej ministerstwo postanawia stworzyć Mobilną Ekipę Częstych Zadań, w skrócie M.E.C.Z. Okazuje się, że to placówka doktora Łubicza ma zostać przemianowana w polowy szpital szybkiego reagowania, który będzie obsługiwał piłkarzy biorących udział w turnieju oraz kibiców oglądających ich poczynania z trybun. Medycy i personel rozpoczynają przygotowania do ambitnego zadania.
Do szpitala przybywa znany komentator sportowy, Zdzisław Półpielec. 7iOJego żona uciekła niedawno z Basenem. Półpielec proponuje Basenowej stworzenie rodziny chwilowo zastępczej. Pielęgniarka, po chwili wahania, zgadza się. Komentator biegnie po kwiaty i pierścionek. Wtedy jednak dzwoni Wojtuś z wiadomością, że ojciec wrócił do domu.
Ordynator Łubicz myli się przy wysyłaniu SMS-ów. W wyniku pomyłki salowemu Basenowi wydaje się, że ordynator go wkrótce mianuje swoim osobistym zastępcą. Natomiast asystentka Łubicza śmiertelnie się na niego obraża i nie chce już słyszeć o uprawianiu seksu z ordynatorem. Basen nie kryje się ze swoim awansem i zapowiada wszem i wobec rządy twardej ręki. Rozchodzi się plotka, że jest wariatem cierpiącym dodatkowo na stwardnienie ręki.
W szpitalu futpolowym pojawia się tajemniczy prezes Jagodny, który ma zamiar powołać drugą pierwszą reprezentację piłkarską kraju. Głównie po to, aby „wycyganić” kasę od sponsorów, ale o tym głośno nie mówi. Ekipa szpitala pomaga w rekrutacji piłkarzy. Kidlerowi udaje się nawet „wcisnąć” tam swojego bratanka, Idziego. Wkrótce jednak okazuje się, że obowiązki nowych kadrowiczów to nie będzie tylko kopanie piłki…
Na stadionie obok szpitala futpolowego ma się odbyć towarzyski mecz z Kolumbią. Przypadkowo główna gwiazda kolumbijskiej reprezentacji ulega groźnej kontuzji i pozostać musi na dłuższy czas w szpitalu. Rodzi się pomysł namówienia go na przyjęcie polskiego obywatelstwa. Szpital ma odwiedzić w tej sprawie nawet sam Pan Prezydent - wielki fan futbolu. Ale sprawa przybiera niespodziewany obrót.
Ordynator ogląda na szpitalnym USG, przerobionym przez Basena na telewizor, konkurs Miss Świata. Za podszeptem Salowego wpada na pomysł uatrakcyjnienia szpitalnej pracy. Postanawia zorganizować casting na „czirliderki” dla zespołu, grającego na pobliskim stadionie. Liczy przy okazji, że niejedna z pięknych dziewczyn będzie miała kontuzję i trafi na szpitalne łóżko. Casting rozgrzewa wyobraźnię nie tylko szpitalnego personelu, którego żeńska część ma zamiar wziąć w nim udział.
Ordynator ogląda na szpitalnym USG, przerobionym przez Basena na telewizor, konkurs Miss Świata. Za podszeptem Salowego wpada na pomysł uatrakcyjnienia szpitalnej pracy. Postanawia zorganizować casting na „czirliderki” dla zespołu, grającego na pobliskim stadionie. Liczy przy okazji, że niejedna z pięknych dziewczyn będzie miała kontuzję i trafi na szpitalne łóżko. Casting rozgrzewa wyobraźnię nie tylko szpitalnego personelu, którego żeńska część ma zamiar wziąć w nim udział.
Między siostrą Basią a siostrą Basen dochodzi do poważnego spięcia. Jego przyczyną jest doktor Kraśnik, a konkretniej to, która z obu pań ma mu przyrządzać pyszne kanapki. Wezwany do rozstrzygnięcia tego sporu najbardziej zainteresowany – dr Kraśnik jest w poważnym dylemacie. Z jednej strony uznaje kanapki siostry Basen za najlepsze w świecie, z drugiej - nigdy innych nie próbował. Łubicz dostaje dramatyczny telefon od dobrego Znajomego, do którego właśnie zapukały Służby Specjalne, aby go aresztować.
Więcej informacji

Proszę czekać…