Serial Daleko od noszy to satyryczna opowieść o losach typowego miejskiego szpitala w Polsce. W murach tej placówki odbywają się rzeczy niezwykłe, straszne i śmieszne. Niezawodna kadra medyczna pod czujnym okiem ordynatora Łubicza dokonuje karkołomnych wyczynów, które widzowi wydają się niewiarygodne – ale tylko do chwili, kiedy naprawdę zetknie się ze służbą zdrowia…
Odcinki 216 dodaj odcinek
Sezony
Silne lobby na rzecz równouprawnienia kobiet, jakie działa na szczytach władzy, swoim zasięgiem dosięgło również i szpital dr Lubicza. Szpital pozbywa się wszystkich pacjentów rodzaju męskiego, jak również męskiej części personelu. Placówka staje się szpitalem wyłącznie dla kobiet. Dla lekarzy jest to dramat życiowy, z którym nie potrafią sobie poradzić. Jednak nie poddają się.
Dr Wstrząs poznaje kobietę i umawia się z nią na kolację. Pech chciał, że owa piękność jest narodowości węgierskiej i poza swoim językiem nie znała innego; podobnie zresztą, jak dr Wstrząs. Z pomocą koledze po fachu przychodzi dr Kidler, który oferuje się jako tłumacz, mający swego czasu narzeczoną również Węgierkę. Tymczasem, do szpitala przywieziono urządzenie - dar Unii, które wyposażone jest wyłącznie w instrukcję obsługi w języku obcym - ktoś powiedział, że w węgierskim. Kidler jednak nie okazuje się być poliglotą, jego znajomość węgierskiego Wstrząs przypłaca … plackiem po węgiersku. Gdyby nie czujność Pacjenta Nowaka, nie wiadomo, czym by się skończyło leczenie urządzeniem podarowanym przez UE? Przy okazji Kidler, po latach dopiero, odkrywa prawdę o swojej byłej narzeczonej…
Dr Wstrząs przeszedł metamorfozę - jeszcze wczoraj zachowywał się normalnie: oko zgaszone a twarz grabarza na emeryturze, natomiast dziś zęby mu błyszczą w uśmiechu, całuje obcych ludzi. Oczywiście w szpitalu nic się nie ukryje i wścibski personel zawsze dorobi własną historię. Hipotez od początku pojawia się wiele, a prawdopodobnych tłumaczeń nagłego szczęścia dr Wstrząsa jeszcze więcej. Każdy, nawet Ordynator, wiąże swoją przyszłość ze szczęśliwym losem Wstrząsa. Ale czy warto?
Niespodziewany atak bólu, w okolicach wyrostka, obezwładnił Dr Kidlera. Na próżno mu było szukać pomocy u swoich kolegów z macierzystego szpitala. Osamotniony w swoim cierpieniu, podjął desperacką próbę operacji na swoim ciele. Niespodziewanie z pomocą przyszedł jemu …, jak się okazuje - najlepszy przyjaciel człowieka.
W swojej kilkudziesięcioletniej karierze lekarskiej i menadżerskiej, Ordynator Lubicz czegoś takiego jeszcze nie doświadczył. Dr Kidler próbował się z nim spotkać sześciokrotnie, by porozmawiać o swoich finansach, za każdym razem bezskutecznie. Gdy wreszcie Ordynator dowiedział się, że powodem spotkania jest chęć nie podwyższenia, lecz obniżenia pensji Kidlera, było już za późno. Ordynator nie może sobie darować, że z kasy szpitala mogło wypływać mniej pieniędzy. Staje się strzępem człowieka. Niezbędna będzie pomoc pięknej Pani Psycholog (w tej roli gościnnie: Magdalena Stużyńska – Brauer)…
Ordynator Lubicz zapewniony przez Panią Psycholog (w tej roli gościnnie: Magdalena Stużyńska-Brauer) o wysokiej skuteczności psychoterapii, również w swojej placówce - na razie jako eksperyment - zaczął stosować hippoterapię. Na pozór wszystko wydaje się iść w dobrym kierunku. Pacjenci wysoko oceniają skuteczność nowej metody, zwłaszcza gdy składana jest im propozycja ponownego skorzystania z terapii. Ale jak zauważa sam personel, najlepiej trzyma się koń. Czy Ordynator, który mówi, że metoda jest nieco KOŃtrowersyjna, zechce coś zmienić dla - choćby - KOŃtrastu?
Szpital został opanowany przez Bestię, a jej wcielenia są różne. Nad doktorem Basenem, który został wciągnięty w misternie uknutą intrygę, zbierają się czarne chmury. Jego dni, a nawet i godziny wydają się być policzone. Nadzieją i ostatnią deską ratunku dla utrapionego personelu wydaje się być egzorcysta. Ale czy na pewno? Co prawda siostra Basen znajduje i sprowadza - z książki telefonicznej - niejakiego Wiedźmina (w tej roli gościnnie: Daniel Olbrychski), ale czy chęć wybawienie dr Basena ze śmiertelnego niebezpieczeństwa nie przyniesie zguby dla całego personelu szpitala?
Szansa to dla szpitala niebywała, zaprezentować ogółowi swój kunszt i dorobek, od lat szlifowany warsztat. Swój akces zgłosiły już renomowane szpitale z Monachium, Sofii, Marsylii, nawet Manchester United się zgłosił. Sprawa najwyraźniej robi się światowa. Oczywiście, jak zawsze sukces okupiony zostaje ofiarami. Ale czy rzeczywiście dr Kidler ma rację, że w następstwie tej akcji ich szpital poniesie największą ofiarę, bo… pacjenci mogą się odwrócić plecami do chorób, co fatalnie wpłynie na szpitalną frekwencję?
Ordynator, niedościgniony twórca genialnych idei, wpada na pomysł, aby zorganizować gabinet osiągnięć szpitalnych. Na pierwszy ogień idzie Wojtuś Basen, który według zapewnień rodziców posiada niezwykłe, ptasie zdolności. Gwoździem programu staje się zatruta strzała Dr Wstrząsa, która wbija się w intymną część ciała wybitnego specjalisty Dr Kidlera. Zostało mu tylko 12 godzin, zaczyna odliczać czas życia...
Do serialu powraca Anna Przybylska jako przeurocza dr Karinka. Ostatnie 12 miesięcy z życia dr Karinki było niczym scenariusz thrillera. Wszystko zaczęło się od romansu z pewnym śniadym Cyganem. Potem porwana dla okupu i przetrzymywana o chlebie i głodzie w zakratowanej piwnicy, ostatecznie wylądowała …w więzieniu, gdzie musiała odsiedzieć wyrok za rozbój i napad z bronią w ręku. Iluż jeszcze życiowych „akrobacji” i desperackich wyczynów będzie musiała dokonać, by ktoś z personelu tego szpitala dostrzegł wreszcie Jej nieobecność?
Jest tylko jedno miejsce na świecie, gdzie wszystko jest postawione na głowie. Tym miejscem jest oczywiście szpital Ordynatora Lubicza. Tu kobiety nie chcą być piękne, robią wszystko by było odwrotnie - chcą być brzydkie. Ale co je tak determinuje? Chyba nie pieniądze, bo z reguły - by je zdobyć, one podnoszą swoją atrakcyjność. Być może w szpitalu Ordynatora, sytuacja finansowa personelu– przynajmniej jego żeńskiej części - jest również postawiona na głowie i odmienna od całej reszty Służby Zdrowia.
Szpital Ordynatora Lubicza jest miejscem niespotykanych w Świecie awansów społecznych i zawodowych. Dotychczasowy parkingowy zostaje zastępcą ordynatora szpitala – w czym oczywiście nie przeszkadza brak jakiegokolwiek wykształcenia. Wbrew pozorom okazuje się, że personel szpitala ma silne i skuteczne lobby. Lobby to postanawia - nowo mianowanego zastępcę - wypchnąć na szerokie wody UE, gdzie – od momentu przystąpienia Polski – rośnie zapotrzebowanie na polskich specjalistów.
Na spokojne życie, a szczególnie rachunkowość szpitala kładzie się cień… Nie zgadza się ilość wydawanych posiłków, nie zgadzają się zmiany zużytej pościeli. Ordynator podejmuje błyskawiczną i jedyną słuszną decyzję – uruchamia tajnego agenta. Agent 0007, znany wcześniej jako dr Kidler, wtapia się w tłum i jest coraz bliżej odkrycia tajemnicy, jednak niezbędne okazują się… tortury. Zagadka okazuje się bardziej skomplikowana niż wydawało się wszystkim na początku.
Ordynator udaje się wreszcie na upragniony zimowy odpoczynek. Pewna butelka zamienia szpital w lodowisko, na którym tylko Nowak czuje się jak ryba w wodzie. Mimo ogólnie panującej „śliskości” lekarze postanawiają zrobić coś naprawdę wielkiego. Po lekturze Księgi Rekordów i naprędce zorganizowanej burzy mózgów, lekarze: Basen, Wstrząs i Kidler decydują się na operację, jakiej jeszcze nie było. Krańcowo wyczerpani chirurdzy oczekują powrotu Ordynatora. Reakcja szefa jest daleka od oczekiwanej…
Szpitalny Casanova – Dr Kidler – zniewala kolejne niewieście serca. Wybitny specjalista zmienia się nie do poznania – czują to wszyscy przebywający w jego otoczeniu, a w szczególności dr Wstrząs i dr Basen. Szampański nastrój Kidlera pryska gdy okazuje się, że jego śladem podąża tajemniczy mściciel – Rogacz. Według przewidywań Kidlera mściciel, ze względu na swoją tajemniczość, powinien używać maski. Zszargane nerwy chirurga napinają się do granic wytrzymałości, bo wróg przybiera wiele, zupełnie nie oczekiwanych postaci…
Personel szpitala wpada w popłoch na wieść, że z Brukseli przyślą do nich wkrótce prawdziwego chorego i przesympatyczni bohaterowie tego serialu będą musieli sami zdiagnozować, co mu dolega. Jeszcze nigdy nie postawili trafnej diagnozy, więc czy poradzą sobie z tym żywym testem ich lekarskich kompetencji? Gdy więc w szpitalu pojawia się tajemniczy jegomość (w tej roli gościnnie: Tadeusz Ross), który nie mówi w żadnym cywilizowanym języku, to znaczy w polskim, pomimo iż siostra Basia wykazuje wielki talent lingwistyczny usiłując się z nim porozumieć, wszyscy nabierają przekonania, że to właśnie ON. Dochodzą też do wniosku, że pacjent pochodzi z Portugalii. Ale na co choruje ten obcokrajowiec? To najważniejsze pytanie wciąż pozostaje bez odpowiedzi, chociaż dr Kidler, dr Basen i dr Wstrząs dwoją się i troją, wykorzystują wszelkie, nierzadko podstępne, sposoby, by odkryć prawdę, która wydaje się tak oczywista…
Dr Karinka zakochała się na zabój, jednak nie może sobie przypomnieć imienia ukochanego, podobnie jak i Jego wyglądu. Ale na pewno jest wyjątkowy, bardzo męski i również męskie ma imię. Ordynator, ku zaskoczeniu wszystkich w szpitalu, zapuścił brodę – to dla podniesienia swojego prestiżu. Oczywiście zapoczątkowało to nową modę wśród męskiej części personelu. W tych okolicznościach ujawnił się zmysł biznesowy dr Kidlera, który postanowił zbić na nowej modzie niezły kapitał...
Ordynator postanawia przeprowadzić eksperyment i nakazuje całemu personelowi zwracać się do siebie po imieniu. Ma jednak problem, bo od wielu lat wszyscy zwracali się do niego per „panie Ordynatorze” i zapomniał, jak ma …na imię. Zagadkę tę pozwala dopiero rozwiązać jego pieczątka. W tym czasie do szpitala przybywa człowiek, który przez czterdzieści lat ukrywał się w lesie przed służbą wojskową. Po ogoleniu i umyciu okazuje się, że mimo blisko sześćdziesięciu lat, wygląda o połowę młodziej. Na dodatek ma niezłą krzepę, wszyscy zaczynają więc stosować jego leśną dietę.
Ordynator Łubicz podejrzewa, że kobieta, z którą się ostatnio związał, ma kochanka. Zleca doktorowi Kidlerowi jej obserwację. Ten przygotowuje się do tego zadania na terenie szpitala, śledząc na próbę pielęgniarki. Jednak nie wychodzi mu to zbyt dobrze, dlatego chce zatrudnić na swoje miejsce pacjenta z trzecim okiem. Zanim mu się to jednak udaje, Trzyoki trafia na salę operacyjną, gdzie doktor Basen postanawia wyciąć mu nadprogramowy organ. Na szczęście dla Kidlera Łubicz nie potrzebuje już jego usług, bo kochanka okazała się być kimś zupełnie innym, niż sądził…
Do Ordynatora zgłasza się Niewidzialny Pacjent, który chciałby z powrotem odzyskać zauważalny wygląd. Łubicz obiecuję go wyleczyć. W zamian żąda od niego, aby korzystając ze swej niewidzialności przez jakiś czas donosił mu, co na temat swego szefa mówi personel oddziału. Pacjent zgadza się i pilnie przystępuję do szpiegowania, a jego pierwszą ofiarą pada doktor Wstrząs. W tym czasie Ordynator zaczyna poszukiwać leku na niewidzialną chorobę. Z pomocą przychodzi mu niezawodny Pacjent Nowak. Jednak kuracja musi zostać przerwana, bo przywrócenie Niewidzialnemu realnych kształtów może mieć dalekosiężne konsekwencje...
Cały szpital przygotowuje się do sezonu urlopowego. Doktor Kidler i Karinka chcą wyjechać w góry, a siostry Basen i Basia planują wspólny wyjazd na Mazury. Do szpitala przychodzi jednak nowe zarządzenie Ministra Pracy, że pełnopłatne urlopy można odbywać tylko w miejscu zatrudnienia, szpital zamienia się więc w letnisko. Zamiast po skałkach, Kidler z Karinką wspinają się po schodach na dziewiąte piętro. Doktor Basen łapie ryby w szpitalnej sadzawce, a jego żona wraz z siostrą Basią opalają się na sali operacyjnej pod lampami…
W szpitalu pojawia się niebezpieczny bandyta, który nieopatrznie pozostawił swoje linie papilarne na miejscu przestępstwa. Grożąc Ordynatorowi pistoletem, każe mu jak najszybciej wykonać zabieg wymiany opuszków palców i pozostaje problem znalezienia dawcy. Na szczęście dla Łubicza do szpitala została przyjęta znana pianistka, narzekająca na ból końcówek palców. Ordynator zaleca jej więc zabieg chirurgiczny, którego wykonania podejmują się doktorzy: Wstrząs i Kidler. Ale niestety, po wykonanym zabiegu okazuje się, że zamiana linii papilarnych ma skutki daleko wykraczające poza prawo karne…
Do szpitala zostaje przyjęty nieprzytomny Łowca, słynny podróżnik. Gdy odzyskuje świadomość okazuje się, że wśród jego bagażu był ukryty grzechotnik Gustaw. W szpitalu wybucha panika. Ordynator ogłasza stan alarmowy i rozpoczyna się wielkie polowanie. Nie wszyscy jednak o tym wiedzą. Dlatego doktor Kidler bierze omyłkowo węża za przerośniętą dżdżownicę, zaś Karinka uważa go za materiał na buty. Na całym zamieszaniu najlepiej wychodzi Ordynator...
Kidler przegrał w karty większą sumę i ponownie znalazł się w finansowych tarapatach, usiłuje więc na prawo i lewo zdobyć pieniądze, potrzebne na spłatę „honorowego” długu. Robi to jak zwykle bez najmniejszych skrupułów, nie brzydząc się wyłudzeniem. Do szpitala przybywa znany bogacz, Muczyński. Doktor Kidler rozpoznaje w nim dawno zaginionego brata-bliźniaka. Kombinuje przy tym, że raz na zawsze skończą się jego finansowe kłopoty. Niestety, gdy Muczyński rozpoznaje Kidlera, przypomina sobie również wszystkie inne okoliczności, które doprowadziły do jego zniknięcia…
Doktor Wstrząs przeżywa wstrząs. Jego ulubiony bar został zamknięty, a lokal zaadaptowany na poradnię dla anonimowych alkoholików. Ten fakt podsuwa Ordynatorowi pomysł, aby wynająć pomieszczenia szpitalne w celu podreperowania własnego budżetu. Na administratora projektu wybiera dr Kidlera. Oddział zapełnia się błyskawicznie mieszkańcami, poszukującymi tanie lokum. Salę operacyjną zajmuje spółdzielnia lekarska. Dla chorych powoli zaczyna brakować miejsca... Doktor Wstrząs przeżywa wstrząs. Jego ulubiony bar został zamknięty, a lokal zaadaptowany na poradnię dla anonimowych alkoholików. Ten fakt podsuwa Ordynatorowi pomysł, aby wynająć pomieszczenia szpitalne w celu podreperowania własnego budżetu. Na administratora projektu wybiera dr Kidlera. Oddział zapełnia się błyskawicznie mieszkańcami, poszukującymi tanie lokum. Salę operacyjną zajmuje spółdzielnia lekarska. Dla chorych powoli zaczyna brakować miejsca...
Ministerstwo postanowiło sprawdzić znajomość języków obcych wśród lekarzy. W stosownym formularzu najwięcej wpisał ich doktor Kidler, dlatego to on otrzymał od Ordynatora zaszczytne zadanie leczenia przez Internet maleństwa z Gwatemali. Sprawa zostaje nagłośniona przez media. Ordynator postanawia wykorzystać ten fakt i poleca dokonać Kidlerowi adopcji maleństwa. Mały „Gwatemalczyk” przybywa do Polski, lecz wtedy okazuje się, że jest kimś innym, niż się spodziewano…
Pacjent Nowak trafił trójkę w „totolotka”. Po szpitalu rozchodzi się jednak wieść, że wygrał on bardzo duże pieniądze. To znacznie podnosi jego atrakcyjność w oczach płci przeciwnej. Basia stawia go za przykład Wstrząsowi, a siostra Magda z miejsca się w nim zakochuje. W tym czasie w szpitalu zostaje zainstalowany bankomat. Urządzenie jest jednak bardzo wadliwe i wkrótce staje się zmorą personelu i pacjentów. Tylko Ordynator jest niesamowicie zadowolony z jego działania. Czemu?
Do szpitala został przyjęty Kanadyjczyk polskiego pochodzenia, o nazwisku Dżons. Przybył on do kraju swoich przodków w poszukiwaniu wnuka swojego brata. Ma zamiar zapisać mu w spadku majątek. Wkrótce wychodzi na jaw, że jego krewnym jest doktor Wstrząs, ostatni męski potomek rodu. Jeśli jednak nie udokumentuje, że przedłużył męską linię, spadek przepadnie. Wstrząs staje na głowie by spełnić życzenie brata dziadka. Gdy już wydaje się, że jest bliski realizacji swego planu, nadchodzącą wyniki badań pana Dżonsa. To bardzo komplikuje kwestie spadkobrania...
Do szpitala zostaje przyjęty Najstarszy Polak Świata. Szybko staje się zmorą personelu, bo nic mu się nie podoba. Nie można niestety ignorować jego skarg, gdyż z racji swojej „funkcji” zna wiele wpływowych osobistości. Dlatego szpitalowi grozi, że zostanie nieprzychylnie opisany przez media. Do placówki mają przybyć dziennikarze. Na pomysł wybrnięcia z kłopotu wpada doktor Kidler. Ale jego misterny plan obraca wniwecz siostra Basen…
Więcej informacji

Proszę czekać…