Historia rozgrywa się w 1982r., w stanie wojennym. Kierujący strajkiem, młody robotnik, Dariusz, zostaje uwięziony. Jego obrony podejmuje się doświadczony mecenas Antoni Zyro. Niestety, mecenas nieoczekiwanie umiera. Wdowę po nim Urszulę, odwiedza Joanna, żona Dariusza. Joanna prosi Urszulę o pomoc. Ta poleca mecenasa Labradora, czy słusznie? tompawel
Dobry film z jak na tamte czasy mocną obsadą. Grażyna Szapołowska, Maria Pakulnis, Jerzy Radziwiłowicz i Artur Barciś – ta czwórka sprawia, że seans zdecydowanie będzie udany, a zarazem niezapomniany. Nazwisko Krzysztofa Kieślowskiego też powinno zachęcić każdego miłośnika kinematografii do obejrzenia tego dzieła. Jedyne, do czego mógłbym się przyczepić to sceny erotyczne, które kompletnie nic nie wnoszą do tego filmu i obniżają mi ocenę. Najbardziej mi się podobały momenty w więzieniu, kiedy to Dariusz Stach (lub jak kto woli Tadeusz Norek) jest przesłuchiwany wobec naczelnika więzienia, a zarazem odpowiada na pytanie dlaczego nie może uciec z więzienia. A odpowiedź brzmiała, bo kraty są na oknach. Rozumiem główną bohaterkę, która traci wszystkich swoich bliskich i ma tylko swojego synka. Samo życie – Krzysztof Kieślowski był utalentowanym, a zarazem legendarnym reżyserem. Ale i tak "Dekalog" rządzi! Ubolewam nad tym, że w dzisiejszych czasach nie kręci się takich wspaniałości, jak to miało miejsce w XX wieku. Naprawdę, oddałbym wszystko, by móc cofnąć się w czasie do lat osiemdziesiątych i móc chodzić do kina na każdy możliwy film. Naprawdę, w tamtych czasach nie tylko polska, ale i światowa kinematografia miała się absolutnie czym szczycić. Polecam.
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
"…Panie, Ty, co miłujesz nawet pełzające i umiesz wskrzesić dumę w bladej krwi robaczej, pomóż otworzyć gardło niemo wołające, zapewnij mnie, że żyję wolny, chociaż płaczę…"