Filmy minimalizm

Przeszukaj katalog
Zeyneb mieszka z ojcem w dzielnicy slumsów w Stambule. Jest młodą i ładną dziewczyną, jednak na jej twarzy nigdy nie gości uśmiech. Na co dzień pracuje jako sprzątaczka w hotelu, zajmuje się domem i gotuje obiady dla ojca, brutalnego alkoholika, a w nocy znosi jego natarczywe zachowania. Załamana i pozbawiona chęci do życia dziewczyna modli się żarliwie by wyrwać się z błędnego koła swojej smutnej egzystencji. Jedyną osobą, z którą kontaktuje się Zeyneb, jest młody i zakochany w niej portier. Nieśmiały chłopak w bardzo nieudolny sposób próbuje ją poderwać, jednak dziewczyna traktuje go oschle. Na drugim końcu miasta Selçuk, technik dźwięku, próbuje radzić sobie z poczuciem winy po nagłej śmierci żony. Walizka, do której zapakował jej ubrania, w najbardziej nieoczekiwany sposób odmieni los Zeyneb.

Zabójca

0,0
Dla Marata (Talgat Assetov) koszmar zaczyna się, gdy taksówką zderza się w Ałmaty z mercedesem nowobogackiego. Aby zapłacić cenę naprawy, pożycza pieniądze po lichwiarskiej stawce od króla mafii. Nękany przez swojego wierzyciela, Marat w końcu akceptuje kontrakt: spłatę długu za zabójstwo dziennikarza.
Refleksja nad związkiem obrazu i narracji w kinie, przerywana odczytaniem wiadomości o Sade'u, opowiadającym o kazirodczej miłości ojca do córki.


Demirkubuz wciela się w rolę Ahmeta, filmowca ze Stambułu, który planuje przenieść na ekran własną interpretację "Zbrodni i kary" Dostojewskiego. Bohater filmu przeżywa podwójną niemoc: rozsypuje mu się nie tylko scenariusz filmu, ale i małżeństwo. Widzimy, że Ahmet wyraźnie prowokuje ten rozpad. W jego relacjach z kobietami czuć lęk i sztucznie wymuszony dystans. Brak zaangażowania w cokolwiek pozostaje w kontrze do żarliwych emocji, jakich dostarcza powieść rosyjskiego pisarza. Ahmet pragnie tchnąć więcej życia w powstający opornie film. Angażuje do roli Raskolnikowa młodego włamywacza, który pewnej nocy zakrada się do bloku, w jakim mieszka reżyser. Rozdźwięk pomiędzy życiem, a wydumanymi ambicjami jest głównym problemem bohatera, który w swoich filmach (ale również swoich przyjaźniach i miłościach) ucieka od siebie, forsując idealistyczne, nieprzystające do życia wyobrażenia.
Poszczególnych części dramatu nie łączą ani osoby bohaterów, ani fabuła. Pierwsza część „Świadków” – rodzaj prologu–- to poemat rozpisany na dwa głosy, uzasadniający ideę „naszej małej stabilizacji”. Małych trosk „o szafę /i o spodnie w szafie i o poetykę / i porcelanę i estetykę /i kieliszki i etykę…” Część II to scena z życia pary małżonków. Wypowiadają banalne słowa, wykonują rutynowe czynności. Gra pozorów nie przesłania jednak pustki, jałowości, ukrytej niechęci, obojętności. Pozornie sielankową scenkę drastycznie puentuje opowieść mężczyzny o małym chłopcu, który morduje kotka. W części III dwaj mężczyźni, uparcie tkwiący w fotelach, odwróceni tyłem do siebie i świata, toczą zdawkowy dialog. Niby są to zwierzenia, tak szczere, jak tylko dwaj mężczyźni mogą ze sobą otwarcie rozmawiać. Naprawdę ich słowa niczego nie wyjaśniają.
Słowa kluczowe

Proszę czekać…