Dawid Burdelak

@dawidek98

Aktywność

Pieniądze to nie wszystko (2001)

Fajna komedia. Ciekawie ukazana nasza polska wieś – fanom tego filmu mogę polecić dokument Ewy Borzęckiej pt. "Arizona", skąd zostało wzięte mnóstwo tekstów, m.in. o przewracaniu się za swoje. Byłby jeszcze lepszy, gdyby nie muzyka Golców, która pasowała jak pięść do nosa.

Kiler-ów 2-óch (1999)

Dziękuję, ale ta strawa nie jest dla mnie.

Kiler (1997)

@borciuchy Dokładnie. Z komedii powstałych po 1989 wolę "Chłopaki nie płaczą" i "Pieniądze to nie wszystko".

Kiler (1997)

Hmmm, jako że niezbyt trawię pana Cezarego Pazurę, to dla mnie średni i pełen kontrastów film. Uśmiałem się na trzech scenach: "Masz być jak bulterier. Będę!", komisarz Ryba śpiewający "Orła cień" oraz Siara wrzucający telewizor do basenu. Tak to nie umywa się do Vabanków czy Seksmisji.

Skazani na Shawshank (1994)

Świetne kino, które daje wiarę w nadzieję na lepsze jutro. Daje kopa, żeby dalej żyć i się nie poddawać. Tim Robbins miał swoją życiową szansę i ją wykorzystał w 100%. Kocham kino z lat 90-tych. Obejrzałem go trzeci raz i będę wracał do niego dużo razy. A Morgan Freeman też potwierdził swoją pierwszoligowość światowego aktorstwa. Jednym słowem: zaczepiste.

Zapach kobiety (1992)

Genialny film z równie genialną rolą Ala Pacino. Wszystkie trzy najważniejsze sceny, które zostały tu przytoczone przez pewnego użytkownika to istny majstersztyk. Chris O’Donnell zagrał trochę gorzej, ale i tak bardzo dobrze wypadł. Obejrzałem ten film pięć razy i zawsze jestem z niego zadowolony. Takich filmów już nigdy nie będzie! Nietykalni mogą temu filmowi ssać. No i ten okrzyk głównego bohatera "Whoo-ah!". Coś doprawdy pamiętnego. Szkoda, że ten film nie dostał Oscara za najlepszy film, bo na niego zasłużył jak nic innego. Ten film uczy każdego, że bez względu na stan zdrowia i pochodzenie doprawdy warto być szczęśliwym i kochanym człowiekiem. Uczy nas życia lepiej niż nie jeden książkowy poradnik tego typu. Polecam z całego serca każdemu.

Rejs (1970)

Średnia komedia. Z "Misiem" w kategorii "kultowość" zdecydowanie przegrywa.

Epidemia (1995)

Na początku 2020 roku film bardzo na czasie. Tym niemniej mnie nie powalił na kolana, obejrzałem go głównie ze względu na Dustina Hoffmana i Morgana Freemana.

Potwory i spółka (2001)

Wolę Toy Story, ale ten film też jest fajny. Perypetie Mike’a Wazowskiego i Jamesa P. Sullivana do dziś da się oglądać. Zamiast straszyć można śmieszyć: i tego wszyscy się trzymajmy.

X-Men (2000)

Najciekawsza postać to oczywiście Wolverine i tutaj plus dla Hugha Jackmana. W tego typu kinie ważne są doznania wizualne. Niestety efekty specjalne pozostawiają nieco do życzenia.

Proszę czekać…