Dawid Burdelak

@dawidek98

Aktywność

Rydwany ognia (1981)

Bardzo dobry film z genialną muzyką Vangelisa. Nawet mam swoją najulubieńszą scenę – początkową, jak biegacze uprawiają swój sport na plaży w wodzie. Dużo nawiązań do chrześcijaństwa czy Biblii, co może przyciągnąć wierzących, a odrzucić innowierców. Ben Cross jako Harold Abrahams oraz Ian Holm (Bilbo Baggins z "Władcy Pierścieni") zagrali wyśmienicie i uważam, że też oni podnieśli poziom tego filmu. Zasłużone 4 Oscary, w tym za najlepszy film i za najlepszą muzykę. Bo konkurencji to "Rydwany ognia" w zasadzie nie mieli. Nawet tym, którzy nie lubią sportowych, powinien przypasować do gustu. Nawet się znalazło miejsce na polskie szczegóły – w paru scenach jest ukazana polska flaga i polscy biegacze na igrzyskach olimpijskich w Paryżu w 1924 roku, podczas którego rozgrywa się akcja dzieła. Polecam serdecznie.

Rydwany ognia (1981)

@simonperch Natomiast nie moje klimaty to "Rękopis znaleziony w Saragossie" czy oscarowe wręcz "Pożegnanie z Afryką", które dla mnie jest bardzo ciężkostrawne.

Czyż nie dobija się koni? (1969)

Bardzo dobry film Sydneya Pollacka. I szczerze – podobał mi się bardziej aniżeli osławione i przereklamowane "Pożegnanie z Afryką" tego samego reżysera. Ten film jest dużo bardziej bogatszy w swojej wymowie, przedstawia metaforę człowieczego losu, który robi wszystko wbrew sobie, z przymusu, nie z czystej chęci i zainteresowania danym tematem. Dzisiaj w telewizji, prasie i sejmie wokół polityków mamy przedstawiony wyścig szczurów, mówienie nieprawdy na korzyść tych którzy stoją o szczebel wyżej, wulgaryzmy i obrażanie innych. Przez to, że telewizja tak na nas działa my sami siebie obrażamy w ten sposób. Ten film dedykuję wszystkim celebrytom, których to niestety jest za dużo wokół. Jane Fonda i Gig Young bardzo dobrze zagrali. Co prawda, tańczyli do upadłego, ale taka jest fabuła tego dzieła. Polecam każdemu myślącemu.

Klasa 1999 (1990)

Dobry film z oryginalną fabułą – nauczyciele jako wojskowe androidy, a uczniowie się buntują. Odkąd świat światem wiecznie aktualne w szkolnictwie. Rozwałka cyborgów, efekty specjalne i dźwiękowe, a zarazem zakończenie z płonącymi robotami sprawiają, że jest to seans niezapomniany i godny polecenia. Chociaż nie dla każdego, bo znam całą masę osób, które nie lubią science-fiction. Alex DeLarge z "Mechanicznej pomarańczy" o dziwo bardzo dobrze zagrał, jak na niskobudżetową produkcję. Szkoda tylko, że to jedyny aktor w produkcji, który jest znany przeciętnemu zjadaczowi chleba. Tym niemniej mi się podoba. 7/10

Ranczo (2006 - 2016)

@Chemas Co ja poradzę, że dla mnie "Ranczo" to żenada. Jak ktoś chce prawdziwego obrazu polskiej wsi i to w dodatku opartej na starych zwyczajach i życiu poszczególnych członków wiejskiego społeczeństwa, to polecam genialny a zarazem najlepszy polski serial "Chłopi" z Władysławem Hańczą i Emilią Krakowską w rolach głównych.

Hardware (1990)

Dobry film science-fiction. A byłby jeszcze lepszy, gdyby nie zbereźne teksty głównego bohatera patrzącego przez lornetkę i pod koniec filmu oraz "Cicha noc" w trakcie jego trwania. Czy akcja dzieje się w czasie Świąt Bożego Narodzenia?! Absolutnie nie. Zatem, skąd ten pomysł aby wykorzystać tą kolędę? Ale bardzo mi się podobała walka iście w stylu pierwszej części "Terminatora", gdzie kobieta jest bezsilna wobec maszyny, więc posyła facetów by się szybko z nią rozprawili. Mówię – sprośność niektórych bohaterów w pewnym momencie zaczęła mnie irytować. W połączeniu z samymi wulgaryzmami powoduje, że nie można w żaden sposób nazwać tej produkcji rewelacją. Największym fanom fantastyki naukowej i cyberpunku serdecznie polecam, reszta będzie na seansie umierać z nudów. Iggy Pop jak na nie-aktora wypadł bardzo dobrze. Na plus jeszcze zaliczam muzykę z napisów końcowych, która bardzo mi się spodobała i mógłbym jej dużo słuchać. Moja ocena tego filmu w podsumowaniu wynosi 7/10.

Ranczo (2006 - 2016)

@Chemas Żak i Barciś swoje prawdziwe aktorskie pazury pokazali w "Miodowych latach". A Robert Ostolski tak naprawdę grał wójta, zamiast Cezarego Żaka (oczywiście w niektórych scenach).

Obroża (1991)

Lubię Rutgera Hauera. A zwłaszcza w połączeniu z science-fiction. Ogółem niezłe kino.

Ranczo (2006 - 2016)

@Chemas Z tzw. "komedii wiejskich" dużo bardziej mi się podobały przygody Kargula i Pawlaka lub chociażby "Pieniądze to nie wszystko" Juliusza Machulskiego. Na tych filmach wywołać u mnie śmiech jest bardzo łatwo. One robią wrażenie do dziś moim zdaniem. Może i w "Pieniądzach…" gra aktorska nienajlepsza, a i muzyka Golców z innej bajki, ale za to dużo się pośmiałem. Natomiast serię "U Pana Boga" stawiam na samym końcu, bo te komedie mnie niesamowicie denerwują.

Szkoła kadetów (1981/I)

Dobry film. Muszę przyznać, że Tom Cruise jak na początkującego aktora zagrał rewelacyjnie. W dodatku możemy zobaczyć odtwórcę głównej roli George’a Pattona z filmu "Patton" z 1970 roku. Widać, że Ci obaj panowie bardzo dobrze czują się w filmach o wojsku i realiach panujących w nim tu i ówdzie. Fajne są sceny parad wojskowych, albo przeprowadzanych ćwiczeń przez generała w rytm melodii, która każdemu obiła się kiedyś o uszy. Maurice Jarre stanął jak zawsze na wysokości zadania i dał nam świetną muzykę filmową. Podobały mi się też sceny w pokojach służbowych, gdzie żartowali, jedli i pili. Szkoda tylko, że starania o zachowanie jednostki wojskowej spełzły na niczym i musiało dojść do najgorszego. Ale co tam, happy end nie zawsze musi być. Jeśli ktoś jest fanem Toma Cruise to serdecznie polecam. 7/10

Proszę czekać…