Dawid Burdelak

@dawidek98

Aktywność

Anthony Hopkins (I)

Bardzo utalentowany a zarazem genialny aktor – szkoda tylko, że ostatnie filmy z nim to takie szmiry. Są one po prostu do bani!

Dwóch papieży (2019)

Mój ulubiony okres w filmografii Anthony’ego Hopkinsa to lata 80-te i 90-te. Dla mnie "Dwóch papieży" to najgorszy film z jego udziałem. Historia jest nieciekawa, a muzyka potwornie przynudza. Nie rozumiem, skąd takie wielkie zainteresowanie tym badziewiem.

Dwóch papieży (2019)

@i_darek1x Zgadzam się zdecydowanie – dla mnie to też nie jest dobry film. Złote czasy Anthony Hopkins ma już zdecydowanie za sobą.

Ojciec (2020/I)

Nie podobał mi się – ogromna żenada, nad którą modliłem się, aby jak najszybciej się skończyła. I jeszcze na dodatek "Dwóch papieży" – chyba najgorsze filmy z Anthonym Hopkinsem w roli głównej. Nie wiem, który gorszy, ale oba nieudane.

Pustka (1950)

Humphrey Bogart w swojej szczytowej formie. Więcej romansu niż kryminału, co wyszło według niektórych na dobre – tym niemniej bardzo mi się podobało i uważam, że to film niesłusznie zapomniany. Czerń i biel doskonale się uzupełniają, są dla siebie stworzeni. To już mój piąty film z wyżej wymienionym aktorem, jaki oglądam. Stare filmy są jednak fajne, a te współczesne kompletnie do bani, nie lubię ich. 8/10

Czerwona gorączka (1988)

@Chemas A mnie za to nie porwały "Prawdziwe kłamstwa".

Czerwona gorączka (1988)

Stare dobre czasy zimnej wojny. Naprawdę piękny Rosjanin z Arnolda. Ciekawe, czy wypić tak jak oni też potrafił.

Batman i Robin (1997)

@Chemas W pełni podzielam tą opinię. Jako parodia Batmana wychodzi ten film wprost idealnie, natomiast jeśli chodzi o pełnoprawne kino akcji to to jest wręcz dno. Stąd moja ocena 5/10.

Egzekutor (1996)

Ogólnie OK, ale mogło być dużo lepiej. Arnold Schwarzenegger jak zwykle w doskonałej formie.

Mad Max (1979)

@LakiLou W tym filmie mamy tylko pościgi, aż do porzygu. Dopiero w następnych częściach zaczęto coś z Mad Maxem robić.

Proszę czekać…