Aktywność

Znamy już wszystkich zwycięzców Efdebów!

i tyle w temacie.

Znamy już wszystkich zwycięzców Efdebów!

pewnie się zarejestrowali tylko po to, zeby wystartowac w konkursie.
ja tymczasem lubię ten serwis, często na nim goszczę i startuję w konkursach i nie wygrałem jeszcze nic :(

Znamy już wszystkich zwycięzców Efdebów!

przegrałem po raz kolejny :(

Margot jedzie na ślub (2007)

Zdecydowanie największym atutem filmu są kreacje – Blacka oraz Kidman. Szczególnie ten pierwszy zagrał bardzo dobrze. a sam film? ciezki. mnie nie przekonal, ani nie zaciekawil zbyt mocno. gdyby nieaktorzy byloby dosc kiepsko. a tak jest nieco lepiej niz przecietnie.
5+/10.

Ukryta strategia (2007)

Mam mieszane uczucia… – Z jednej strony film dotyka waznych kwestii, pokazuje istotne i niepopularne zjawiska, stawia pytania, a z drugiej sprawia wrażenia "szopki" stworzonej na prędce w celu propagandowym. Bardzo mocno dostaje się obecnym rządzącym. Sekciarz Cruise wciela się w rolę wpływowego republikanskiego senatora, ktory zdaje sie ogarniety szalencza mania naprawiania swiata za wszelka cene. Postac ta jest chyba celowo przerysowana, zeby podkreslic przeslanie filmu. Jednoznaczna jest scena, w którek Streep ogląda jego gabinet i widzi na scianie wycinki z poczytnych gazet, zdjecia senatora z Bushem i Rice. Dwa czy trzy razy pojawia sie nazwa "republikanie". Niepotrzebnie. Ten film miał kilka ciekawych tez, nawołań dopostawy obywatelskiej i do aktywnego udzialu w zyciu publicznym itp. , a traci wlssnie na tym, ze jestzbyt mocno oparty na wspolczesnych realiach. w skutek czego odnioslem wrazenie, ze jest to partyjna agitka. obecni rzadzacy przedstawieni sa negatywnie, tudziez i media, wojna wydaje sie byc wielkim bledem, a profesor sypie z rekawa madrosciami.
zreszta Streep gra juz w drugim kolejnym filmie o podobnej tematyce. o ile dobrze pamietam miala podobna role w Rendition. Założe sie, że jest politycznie zaangazowana po stronie Demokratow. nie odpowiada mi, gdy znani aktorzy biora role w filmach propagandowych, a ten za taki uwazam.
a co do samego filmu…minusy: kiepski scenariusz, mnostwo frazesow plynacych z ekranu, no imala wiarygodnosc…np. przyjazn profesora ze studentami, otwartosc i szczerosc polityka w rozmowie z dziennikarka, no i ta koncowka…szkoda, ze na tej pustyni nie bylo jeszcze profesora z senatorem. jeden drugiemu moglby prawic moraly, a na koncu okazaloby, ze Meksykanin z Murzynem są gejami.

4/10.

Elitarni (2007)

Tak sobie myślę, że przydałaby się taka jednostka w Polsce. – Działająca bardzo brutalnie i ewdentnie przekrajczajac prawo, ale skutecznie eliminujac najgorszych bandziorow.
a tak na poważnie to nierowny jest ten film. sporo mozna mu zarzucic, na plus przedstawienie realiow brazylijskich slumsow oraz sama koncowka. to mialo byl uzupelnienie swietnego Miasta Boga i ten film wypadl bardzo srednio. liczyłem na więcej.
5+/10.

Projekt: Monster (2008)

“nie znasz sie, nie zrozumiales filmu, do tego filmu trzeba podejsc inaczej, najlepiej jak przed projekcja wypijesz cos lub się nabakasz( jeden kolega uzywa tu tego ostatniego "argumentu")" itp.
chciałem, żeby to był dobry film. liczyłem na taki. Nie oczekiwalem wielkiego hitu. niestety, wyszedl z tego strasznie kiepski film.
"raz na jakis czas mozna zobaczyc tak slaby film, aby pozniej docenic te dobre" – wyjątkowo celna opinia jednego z forumowiczów filmweb o tej produkcji, z która się zgadzam w stu procentach.

Projekt: Monster (2008)

Jestem jednym z wielu, którzy dali się nabrać…. – Spece od marketingu i PR odwalili kawał świwetnej roboty wywołując wokól tego filmu wiele zainteresowania. Ja również czekałem na niego niecierpliwie.
Film jest po prostu słaby. Myślę, że jest adresowany głównie do nastolatków i im może się podobać. Ja jestem już nieco starszy, sporo filmów widziałem i byc moze dlatego jakoś mnie ta historia kompletnie nie zainteresowała. Film w niektorych fragmentach zbliża się poziomem do katastrofalnej moim zdaniem Mgły.
Takie typowe hollywodzkie komercyjne filmidlo dla nastolatkow, ktore zostalo swietnie wypromowane.
…Ja też lubię tego typu filmy, ale one muszą mieć jakiś poziom i przede wszystkim trzymać w napięciu. Tutaj momentami jest troche śmiesznie, troche straszno. . Oczywiscie nie spodziewalem sie niewaiadomo czego, ale myślałem, że będzie to produkcja interesujaca i dajaca rozrywke na przyzwoitym poziomie. Coś jak chwalony już przeze mnie I Am Legend.
3/10.

Sen Kasandry (2007)

były udane.

Motyl i skafander (2007)

Cieszy mnie, że powstają jeszcze takie filmy. – prawdziwe, o ludzkim cierpieniu, trudne i zmuszajace do refleksji.
7/10.

Proszę czekać…