do obejrzenia – Na temat tego filmu nie wiedziałam zupełnie nic w momencie kiedy kupowałam bilet do kina. Poszłam, bo akurat to leciało, z nastawieniem, że mogę iść prawie na cokolwiek. I wyszłam przyjemnie zaskoczona. Spodziewałam się raczej nudnawej opowieści, a zobaczyłam całkiem dobry film o dylematach związanych z wyborem nowej głowy Kościoła. O walce jaka się toczyła o to stanowisko i o możliwościach jakie ono dawało.
Może nie ma w nim akcji, kostiumów, znanych aktorów, ale z pewnością wart zobaczenia.
ufffff, dzięki Bogu komuś jeszcze ten film nie przypadł do gustu;)
Interesujące. Bo ja nie lubię Spiderama, nie chodzę na amerykańskie superprodukcje, nie szukam w kinie efektów, ani milutkiego świata i należę do bardziej wymagające publiczności a ten film uważam za totalne dno.
Odi: Nie odpowiem przekornie, że jestem profesorem psychologi, bo nie jestem i nie zamierzam być. Równie dobrze, ja mogłabym powiedzieć, że Ty bronisz postaci tak jabys miał o tym pojecie a też nie masz, prawda:)?
O mordercach wyobraź sobie trochę czytałam. Nie wiem czy tak mało, że nie znalazłam żadnego nawet w 30% podobnego przypadku, czy może dlatego nie znalazłam, bo wymyślona postać jest tak mało wiarygodna, ze trudno szukać podobieństwa do jakiejkolwiek autentycznej postaci. Tylko widzisz, ja nie kwestionuje tego, że dziecko może zabijać. Nie podobało mi się natomiast to, że dziecko zabija w imię powiedzmy słusznej idei. Bo jakby się tematowi lepiej przyjrzeć to ja osobiście wszystkim pedofilom sama poucinałabym jaja. Idąc tym tokiem myślenia powinnam przyklasnąć bohaterce, że zabrała się za czyszczenia świata z takich odpadów. A ja nie miałam ochoty jej przyklasnąć.
Chyba dlatego, że sposób w jaki pokazano historię z samego założenia miał być jak najbardziej prawdziwy. I tu jest pies pogrzebany, bo bohaterka nie była przekonywając z swoimi 15 (20 czy ile tam miała) wiosnami. Gdyby ujęto to jak fikcję w stylu sprzątania mafii w "Świętych z Bostonu" ta bajka mogłaby się wybronić. Oglądałoby się trochę fikcję i wtedy człowieka nie kuły w oczy takie rzeczy jak wiek bohaterki.
Trophy: a tego ile masz lat nie wiem;) Strzelam. Nie śledzę tematów na forum takich jak ile kto ma lat, więc nie mam skąd wiedzieć:)
Pewnie, że to film. I wszystko w filmie jest możliwe. Ale ten film to thriller a nie thriller-SF z super bohaterką. Gdybym wiedziała, że to jest film SF to bym nie narzekała. Pooglądałabym jak kolejna pierdołę w stylu "Superman" przegryzając popcorn. Ale to miał być ostry zaskakujący thriller. I miał być realny a nie był.
Wybaczcie ale dla mnie postać bohaterki to jedna z największych pierdół jakie w życiu widziałam. I ciekawa jestem czy jakikolwiek kraj, z Ameryką włącznie, mógł kogoś takiego wyhodować. Obawiam się, że nie…
Trophy: pewnie sama masz z 19 lat, że twierdzisz, że tak młoda osoba może wszystko idealnie zaplanować ( z rozpracowaniem pary pedofili włącznie) ;)
Filmu wogóle nie ogląda się dobrze, bo nie jest wiarygodny. I nie chodzi nawet o to ze 19 czy 14 latka nie może zabić. Chodzi o to dlaczego zabija i jak zabija. Jest pewna różnica między stukniętym małolatem, który kupuje karabin i robi masakrę w szkole, a bohaterką tego filmu. Ta panna to nie pierwszy lepszy kiler, to super kiler: ma dokładnie zaplanowane co zrobi i jak zrobi. Nie ma w niej ani chwili zawahania: powiedziałabym nawet, że jest perfekcyjna w tym co robi. A jest sporo za młoda, by być perfekcyjna. Na dodatek zabija z założenia złych ludzi, więc jej portret psychologiczny jako psychopatycznego mordercy zaczyna się sypać. Wszystko razem dupy się nie trzyma.
Panna pasowałaby do komiksu gdzie jako zgwałcona w dzieciństwie przez faceta z netu ( nieee to byłoby za proste: przez dziadka, ojca, wujka) mści się na wszystkich pedofilach świata. Powinna mieć jakiś kostium i super moce. Kostiumem mogłoby być przebranie niewinnej 14 latki. Wtedy to wszystko jakoś mogłoby pasować. Ale gatunek filmu nie byłby thriller ale S-F. Bo to co oglądałam jest śmiechu warte: może i Ameryka potrafi wydać na świat takie monstrum, ale dla mnie to wszystko, cała fabuła jest zbyt grubymi nićmi szyta.
końcówka – czyli 40 minut biegania to jest akcja która się rozwija??
Mogłaby być kilerką. Gdyby to była komedia a nie thriller to pasowałaby idealnie.
cholera, pewnie nie miała 20 ale z 16 ( bo wybaczcie ale na więcej to nie wyglądała) ale nawet miała te 20 to nie wydaje Wam się przesadzone, że super kilerem mścicielem jest młoda dupa?? Bez jaj, ja rozumiem, że to była siostra Kevina (tego co zostawał sam w domu… )?
Proszę czekać…