Eksperyment zapowiadający "Eraserhead".
Pomysł dobry ale zbyt ambitny jak na horror. Może gdyby to robił jakiś mistrz mielibyśmy nowy rozdział w kinie grozy, ale twórcy nie potrafili zbudować napięcia przekonująco…
Twórcy poprzez film usiłują coś ważnego powiedzieć ale czynią to w sposób mało pociągający, mam wrażenie, że nieporadny. Przeciętne zjęcia, koszmarnie słaba muzyka, dialogi wypowiadane jakby aktorzy mieli anemię….Przykład jak nie należy robić slow cinema. Gdyby ktoś chciał zobaczyć jak się robi wybitne kino o fudze dysocjacyjnej to polecam Zagubioną Autostradę Lyncha.
Jako thriller poniżej przeciętnej. Jako kryminał wciąż jeszcze daje radę mimo 60ki na karku
Zachwycające arcydzieło gdy idzie o kino psychologiczne! Miażdżące swoją glębią wyrazu.
Monument wystawiony sztuce filmowej. Jedyny w swoim rodzaju.
To nie dramat lecz wręcz wstrząs egzystencjalny! Wyżyny sztuki filmowej.
Film przereklamowany. Zbyt długi i nużący. Reżyserowi zabrakło dystansu i prawdopodobnie podszedł zbyt osobiście do tematu z racji na swoje przeżycia.
Zhańbił się popierając zbrodniczy reżim komunistyczny w ograniczaniu wolności w Hongkongu!
Morderstwa sądowe to zwyczajne praktyki komunistycznego reżimu. Sprawców do dziś nikt nie rozliczył z tych zbrodni.
Proszę czekać…