@Marac
Sherlock Holmes: Cienka gra [6/10] |||
W pierwszej części były znakomicie wyważone proporcje pomiędzy akcją, humorem i kryminalną intrygą. Tutaj niestety coś nie pykło. Film ratują wyłącznie brawurowe kreacje Roberta Downey Jr. i Jude’a Law i nadal obecna chemia pomiędzy głównymi bohaterami. Sceny akcji nie są efektowne tylko efekciarskie i po kilkudziesięciu minutach zaczynają po prostu nużyć. Kryminalna intryga praktycznie nie istnieje, bo została napisana na kawałku papieru toaletowego w przerwie pomiędzy "jedynką" a "dwójką". Dla mnie bardzo duże rozczarowanie.
Po prawie 3 latach od startu serwisu. Teraz to niech sobie wsadzą swoją ofertę tam gdzie mogą Pana Majstra w dupę pocałować.
I cóż, że o Jokerze? [8/10] |||
Świetny rasowy dramat o cierpieniu, szaleństwie i upadku, w którym zupełnie nie przeszkadza, że głównym bohaterem jest niby czarny charakter z hamerykańskich gównokomiksów dla pryszczatych 12-latków.
@Sebioslaw Przecież to część instalacji (takie dzieło sztuki współczesnej) autorstwa głównej bohaterki.
Znakomity thriller [10/10] |||
Niesamowita gra aktorska, nawet na drugim planie. Świetna muzyka. Na początku miałem mieszane uczucia co do połączenia w jedno dwóch historii, thrillera i dramatu, ale pod koniec okazało się, że jak najbardziej w tym szaleństwie była metoda. Rewelacyjne kino. Ostrzegam jednak, że mniej wyrobionego widza to przeplatanie planów czasowych i pewne niedopowiedzenia mogą znużyć. Popcornowego widza rozczaruje również zakończenie.
Optymistyczna wizja przyszłości [9/10] |||
Można by powiedzieć, że naiwna wręcz – ale cóż, miejmy nadzieję, że rzeczywiście nie będzie gorzej.
Film jest znakomity. Świetna gra aktorska, scenariusz, efekty specjalne, muzyka. Tylko uwaga – to kino w stylu "Moon", a nie "Terminatora". Jedna lokacja, powolne – przez większą część seansu – tempo. Chociaż w napięciu trzyma jak mała elektrownia, dzięki świetnej atmosferze niesprecyzowanego zagrożenia.
@Chemas "Drogówki" jeszcze nie widziałem. Ale nie sądzę, że coś może przebić to co odjaniepawlił w "Domu złym". Dlatego oceniłem już teraz jako najlepszy. :-)
Najlepszy film Smarzowskiego [10/10] |||
Moim zdaniem to najlepszy film Smarzowskiego. Niesamowita historia, precyzyjnie opowiedziana. Rwany montaż i mieszanie planów czasowych, będące znakiem rozpoznawczym tego reżysera, świetnie tutaj pasują, czego nie można powiedzieć o niektórych innych jego filmach ("Wołyń"). Znakomita gra aktorska. Dla mnie ten film jest perfekcyjny – nie znajduję w nim żadnych wad.
Łoborze! Żydki Polakuf szkalujo! [9/10] |||
Co na to Chrystus Król Polski? Jak on może zezwalać na oczernianie Narodu Wybranego?!
A tak serio to film jest rewelacyjny – chyba najlepszy Pasikowskiego. Gęsta atmosfera, rewelacyjna gra aktorska, ważna tematyka. Szczur jest moim zdaniem znakomity i świetnie gra wiejskiego buraka.
@rolnik_postepowy Rolnik? Czyżby Twój dziadek też grał w piłkę czaszkami, że tak się zagotowałeś?
Proszę czekać…