Wielka Szóstka to najnowsza komedia twórców Krainy lodu, inspirowana komiksem Marvela o tym samym tytule. Pełna humoru opowieść o niezwykłej przyjaźni pomiędzy młodym geniuszem Hiro a jego robotem o wielkiej posturze i wielkim sercu, Baymaxem. Wypadek podczas pokazów robotyki staje się początkiem serii wydarzeń… zobacz więcej
Wielka Szóstka to najnowsza komedia twórców Krainy lodu, inspirowana komiksem Marvela o tym samym tytule. Pełna humoru opowieść o niezwykłej przyjaźni pomiędzy młodym geniuszem Hiro a jego robotem o wielkiej posturze i wielkim sercu, Baymaxem. Wypadek podczas pokazów robotyki staje się początkiem serii wydarzeń zagrażających bezpieczeństwu całego miasta San Fransokyo. Pragnąc odkryć źródło zagrożenia i aby zapobiec zbliżającej się katastrofie, Hiro wraz z przyjaciółmi - nieustraszoną ryzykantką, neurotycznym miłośnikiem porządku, genialną chemiczką, zwariowanym fanem komiksów oraz nieco nadopiekuńczym Baymaxem - tworzy Wielką Szóstkę ultranowoczesnych bohaterów. Czy nowoczesne technologie i przyjaźń wystarczą, by pokonać tajemniczego przeciwnika? opis dystrybutora
„Wielka Szóstka” to pozycja obowiązkowa dla każdego miłośnika dobrych rodzinnych produkcji, nieważne ile lat sobie liczy. przeczytaj recenzję
„Wielka szóstka” zawiera chyba wszystkie elementy, które dziesiątki razy widzieliśmy w przygodowych animacjach… no, może z wyjątkiem nadmuchiwanego robota o osobowości niańki. przeczytaj recenzję
Stroni od zbędnej przemocy, za to dużo w niej uśmiechów i wzruszeń. Można też wynieść parę cennych lekcji, między innymi to, jak ważna jest w życiu nauka, przyjaźń i miłość przeczytaj recenzję
Nadmuchiwana, winylowa konstrukcja Baymaxa jest inspirowana przez badania „miękkich robotyków” w Carnegie Mellon University. zobacz więcej
jak dla mnie dość głupi nergazm próbujący odgrząć stary przepis na bajkę i to ze średnim skutkiem. Średnio śmieszny, w miarę sympatyczny ale słabo wciągający – chociaż przyznam się, że nie do końca jestem w targetowanej grupie wiekowej :D
Ale to nie przeszkadzało dobrym kreskówkom ostatnich lat :)
6/10 dla mnie
Replikatory i Gwiezdne Wrota [8/10] |||
Bardzo fajny film, nie tylko dla dzieci. Świetna animacja, fajna fabuła, miejscami dowcipna, miejscami trzymająca solidnie w napięciu niczym niezły thriller. Może tylko troszkę za bardzo przewidywalny ten scenariusz. No i czy już naprawdę wszędzie trzeba wciskać motywy superbohaterów w kretyńskich wdziankach? Do wyrzygania to już, naprawdę…
Ale… Ale! Najgorsze jest to, że przecież to jest totalna zrzynka z serialu "Stargate SG-1". Te nanoboty to nic innego jak Replikatory a urządzenie, które pojawia się w końcówce, to same Gwiezdne Wrota we własnej osobie. Trochę mi ta ordynarna zrzynka zepsuła przyjemność z oglądania tego – skądinąd bardzo dobrego – filmu.
Spodziewałem się czegoś dużo lepszego, a tak naprawdę dobry jest tu tylko Baymax. Jeśli miałbym wystawić ocenę tylko jemu to byłoby to 9/10. Reszta postaci jest antypatyczna, nieśmieszna, schematyczna i szpanerska, z resztą tak jak cały film. A i byłbym zapomniał o bardzo słabym villainie.
Sporo minusów, bo sporo rzeczy, które denerwowało, ale koniec końców, oglądało się całkiem fajnie, bez dłużyzn i nudy. Ocena byłaby niższa, ale za Baymaxa dodaję +2.
6-/10
Historia w sumie standardowa, ale przefiltrowanie jej przez nerdowską wrażliwość dużo daje. No i wiadomo – Baymax <3 <3 <3.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Dobry ! – Przez większość filmu ogląda się z zainteresowaniem… Ogólnie nie ma co marudzić ;)