Spencer rozczarowany swym studenckim życiem i nieudanym związkiem na odległość, postanawia ponownie stać się dr. Bravestonem. Uruchamia więc niebezpieczną grę jeszcze raz.
Gdy Spencer znika, Martha, Bethany i Fridge dochodzą do wniosku, że muszą wrócić do Jumanji, żeby go odnaleźć. Ale nie wszystko idzie zgodnie z planem.
opis dystrybutora
Znowu było przyjemnie i śmiesznie. Mimo ubrania w nowe szaty sprawdzonych rozwiązań z poprzedniej części to wciąż zabawna i dobrze nakręcona pozycja w swojej kategorii.
przeczytaj recenzję
Zamiast prezentować nowy poziom kina rozrywkowego, daje spłaszczony wymiar tego co mogliśmy zobaczyć w poprzedniej części. Bez wyrazu, i bez ducha tego co było jazdą bez trzymanki dwa lata temu.
przeczytaj recenzję
Jumanji: Następny poziom to niezobowiązujące kino, gwarantujące chwile rozrywki, które szybko zapominamy po zakończonym seansie. Prezentuje poprawną historię, którą pewnie jeszcze nie raz, będziemy mieli okazję odkrywać.
przeczytaj recenzję
Wrażenie, że "to już nie to" osłabia ogólną ocenę filmu, ale najgorszy jest pomysł, z końcową zamianą avatarów, który prowadzi do wniosków, że nie liczy się wnętrze człowieka, tylko wygląd.
przeczytaj recenzję
Wprawdzie w pierwszym filmie była to planszówka, a w drugim – stara gra typu SNES, jednak w trzeciej części nie dochodzi do mutacji komentarza na temat zmieniających się czasów i form zabawy. Żadna to nowa jakość, a jedynie łatka aktualizująca poprzednika.
przeczytaj recenzję
No niestety, ale według mnie nie udało się powtórzyć magii i klimatu Jumanji z 1995, a już wprowadzenie do tego filmu mięśniaka z jednym wyrazem twarzy, to porażka. Szkoda tylko Blake’a
Karen Gillan prezentuje się całkiem nieźle ! Ale reszta woła o pomstę do … Jack Black i Kevin Hart to dno ! Ogólnie nic ciekawego ? Tylko dla kasy dla niewymagających ;)
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość
uzupełniania informacji o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
No niestety, ale według mnie nie udało się powtórzyć magii i klimatu Jumanji z 1995, a już wprowadzenie do tego filmu mięśniaka z jednym wyrazem twarzy, to porażka. Szkoda tylko Blake’a