miało być świeże spojrzenie a ocierało się o parodie – Film lekki, przyjemny, akcja toczy się szybko. Nie masz co robić, obejrzyj ten film. Nie mniej jednak fani pierwowzoru mogą poczuć się oburzeni, fani parodii zniesmaczeni, inni przejdą obok tego filmu beznamiętnie.
Chciałbym jednak zwrócić uwagę na jeden , śmieszny lub żenujący, ISTOTNY tylko lub nie tylko dla Polaków szczegół ! Otóż podczas "openingu" jest przedstawiona mapa Europy z zaznaczonymi granicami i nazwami krajów i okazuje się, że według twórców w czasach owych muszkieterów nie było Rosji a na jej aktualnych ziemiach panowała tam wtedy Polska !
mi ciebie nie żal, żal mi twoich rodziców że nie mogli zastosować aborcji w twoim przypadku ^^
a tak na przyszłość, zaglądaj częściej do szkoły, zwłaszcza na lekcję języka polskiego :)
żywy film akcji nie stroniący od absurdów – Nie można się przy nim nudzić ale wybredni widzowie, którzy przesiąkli już oglądaniem kretyńskich scen czy też nie logicznych wątków nie będą zbytnio tego filmu zachwalać.
Można naprawdę wymienić wiele błędów ale wymienię tylko jeden żeby ten post nie urósł do rangi powieści, a także dla tego że jak dla mnie jest to apogeum absurdu w tym filmie, a mianowicie chodzi mi o to w jaki sposób FBI trafiło , czy też odnalazło seryjnego zabójce jakim była Catalina.
SPOILER:
FBI przegląda taśmy z więzienia, nie widać na nich zabójcy, ani nikogo obcego kto by wszedł i wyszedł z budynku posterunku, oprócz pijanej kobiety, która po krótkim przesłuchaniu zostaje zamknięta w celi, tam też była widziana przed jak i po morderstwie, śpiącą w tej samej pozycji. Gdy jeden z agentów sugeruje ze to może być "ona" jego szef stwierdza że : "kobieta ?! to nie możliwe" i nakazuje inwigilacje pozostałych osób przebywających wtedy w budynku Policji.
Nagle w bazie danych innego posterunku w innym mieście ukazuje się nowe zdjęcie które w 60 paru procentach pasuje do tego które mają na nagraniu, po analizie rąk i nosa są pewni że to ta sama osoba którą trzymali w celi i nagle okazuje się że to właśnie zabójca którego szukają ! …..ja się pytam jak oni na to wpadli, czym się sugerowali ? w bazie danych pokazują się dwa zdjęcia tej samej osoby z dwóch różnych miejsc gdzie drugie miejsce oprócz tego że jest również posterunkiem nie ma żadnego związku z poprzednim a tym bardziej z morderstwem a nawet z jakim kol wiek przestępstwem czy nawet wykroczeniem bo tam po prostu koleś chciał sprawdzić kim jest ta gorąca laska….. a FBI wie ze to ona jest seryjnym zabójcą i w ciągu chwili szykują na nią obławę ! Przecież to jakaś paranoja, a gdzie jakieś dowody ?! nakazy ?! gdzie tu jest logiczne myślenie ?!
Podsumowując, aż strach sobie zdjęcia robić jeśli kiedykolwiek nocowało się w celi na posterunku Policji w którym doszło do zabójstwa….
tradycyjnie, nominacje do Oscarów czy złotych malin to nie jako lekka kpina. Te nagrody powoli tracą prestiż i sens. Kiedyś mówiło się "…dostał Oscara bo był świetny…" dziś powoli mówi się "…dostał Oscara, za co ? tylko krytyk wie…"
Złota malina już nie jest przyznawana za to że film/aktor był słaby ale za to że film nawet nie próbował być pseudo ambitny. Jak pisali poprzednicy, co tu robi Stallone, Butler, Aniston i film "Dorwać byłą" ? (pytanie retoryczne)
kolejna "dwójka" która nie dała rady – Niestety ale moje obawy się potwierdziły, po fenomenalnym filmie "Święci z Bostonu" ukazała się kontynuacja ,która nie może być inaczej oceniona niż średniak. Film na siłę próbowano umieścić w klimacie z pierwszej odsłony, tragiczne jest to, że nie dość że właśnie próbowano to robić na siłę to jeszcze w bardzo irytującym stylu. Po pierwszych minutach można było mieć nadzieje że powstało dobre kino, nawet pierwszy dialog detektywów ze "specjalną" agentką fedziów był zwiastunem dobrego kina. Problem w tym że im dłużej patrzyłem i słuchałem tej "specjalnej" agentki tym bardziej mnie irytowała, ten jej sposób mówienia i tego specjalnego akcentowania każdego przekleństwa którym rzucała na lewo i prawo był żenujący (może się mylę ale chyba w całej pierwszej odsłonie nie było tyle bluzgów ile w drugiej wypowiedziała ta jedna kobieta). Główni bohaterowie w ogóle nie wzbudzają naszej sympatii, nie polubiłem ich ani przez chwile tak jak to było poprzednio. Pomocnik, meksykanin, nie wiedziałem czy miałem go uważać za twardziela czy za kretyna. Oprócz kilku scen, paru fajnych dialogach film nie pokazuje nic ciekawego. Nie jest godzien mieć w tytule "Święci z Bostonu" może jednak robić za parodie z tytułem "Śnięci z Betonu".
SPOILER:
scena w której główni bohaterowie podczas snu rozmawiają z Rocco to największe dno tego filmu, dialog jaki tam słyszymy można umieścić w kategorii najbardziej kretyński w historii kinematografii
7/10 nie wiem dlaczego jest tak tyrany :) – Film był naprawdę fajny, nie był rewelacyjny, ale bardzo miło się go oglądało. Efekty ładne, wyraziste, "realne" chociaż faktycznie czasami były widoczne słabsze momenty, nie które sceny były głupkowate, ale to może 2-3 w przeciągu 158 minut. Nie był to film taki typowo dramatyczny, katastrofalny. Reżyser dał tu natomiast kilka aspektów familijnych a także różnorodność punktu widzenie na cały przebieg wydarzeń. Nie był to film jednego bohatera i to mi się bardzo podobało. Było bardzo mało takich typowych scen katastrofalnych, myślę jednak że chodziło tu nie o pokazanie jak świat się wali, ale to jakie konsekwencje takie zdarzenie przynosi, jak ludzie reagują w takich sytuacjach, jak teoretycznie mógłby reagować rząd, jak zmienił by się układ ziemi. Obejrzałem film na dvd w domu i jestem zadowolony, na pewno obejrzę jeszcze raz z rodzinką przy drinku :)
jakie tłumaczeni filmu polskiego producenta taki film :) – w temacie wkradł się błąd :P miało tam być "…..tłumaczenie tytułu….." :)
Bardzo słabiutki, bez polotu, bez spójności, bez logiki, a bohaterzy w filmie dostali chyba na wstępie -10 do inteligencji, reżyser miał chyba jeszcze mniej :P. Hah może to dziwne ale film potrafił zaskakiwać, naprawdę nie mogłem przewidzieć co się zaraz stanie. Niestety nie dla tego że film był tak świetnie zrobiony, z pomyślunkiem, ale dla tego że po prostu był mało inteligenty i myślący człowiek miał z tym dużo problemów :)
Fajny pomysł to trzeba przyznać, podobał mi się również Victor (ten zabójca) ale reszta….jak nie oglądaliście nie oglądajcie :P
spodziewałem się super bajki ale na wysokim poziomie – Tym czasem film był tak głupi że po chwili przestałem się cieszyć że obejrzę sobie G.I.Joe, cieszyłem się bo w dzieciństwie była to jedna z moich ulubionych kreskówek. Efekty były tragiczne, wszystko wyglądało sztucznie, wręcz żenująco w kilku scenach. Scenariusz może nie był zły, może koleś co go pisał widział to zupełnie inaczej, ale jak reżyser mógł spokojnie siedzieć w swoim foteliku i dopuścić tak denne i żałosne sceny do nagrania. Nie chcę przytaczać tu konkretów bo musiał bym chyba zrobić rozprawkę na 4 strony A4. Niestety ale film nie wywołam u mnie żadnego uśmiechu, uśmieszku, żadnego "WOW" ani "łał", na mojej twarzy miałem wyraz politowania i zażenowania i nie dowierzania jak przy takiej technologi, takich pieniądzach, takiej podstawie jak kreskówka G.I.Joe, można zrobić taki film i jeszcze okrzykiwać go HITEM gdy wchodził do kin.
2/10 tylko dlatego że są filmy gorsze.
Moje upodobania "Odważny" , "Las Vegas parano" , "Blow" :)
Po pierwszych scenach filmu pierwszą pozytywną rzeczą jaką powiedziałem to właśnie obsada :) następnie nakręcała się historia, ale potem to już był film marny ponieważ był niesamowicie nie logiczny i głupi (ja tak przynajmniej to widziałem) Gdyby nie te duże nieścisłości i żeby, jak kolega wyżej napisał, wyszło to co tu coś nie wyszło mogło by być bardzo fajnym filmem.
SPOILER
dlaczego głupi i nie logiczny:
1.Na początku szef Eagle Shild ogłasza że w nowych ciężarówkach jest system GPS i tymi ciężarówkami będą jeździć podczas "testu". Z tego co się orientuje to na podstawie GPS można ustalić trasę danego pojazdu, więc niby jak by ukryli fakt że ciężarówki ewidentnie zjechały z trasy w jakieś zadupie ?
2.klasyczna już głupota pościgów według Hollywood, gość wsiada do samochodu, drugi daje mu 5 min fory, ale po 2 min i tak go dogania (tu było to jeszcze głupsze bo kierowcy mieli do dyspozycji te same ciężarówki o tych samych osiągach). Kontynuując sprawę pościgu, nie wiem jak oni to zrobili że jadąc cały czas prosto zrobili pętle i wrócili do punktu wyjścia.
3.Na początku była taka scena która rzekomo miała obrazować jak dojdzie do napadu i tam mieli bombę, atrapę co prawda, ale do już tego niby prawdziwego napadu MUSIELI by użyć prawdziwej. Więc jak koleś zamknął się w furgonie dlaczego nie wysadzili drzwi tą bombą ? nie wysadzili bo nie mieli przy sobie ani w skrytce, więc się pytam , to co mieli plan skoczyć po nią po drodze ?
4.W moim przekonaniu, taki ochroniarz który jeździ już kupę lat takimi ciężarówkami powinien wiedzieć że jest możliwość przebicia się przez podłogę, bo na każdej innej rzeczy znali się doskonale a tu taki brak wiedzy.
5.Bohater znalazł przejście przez podłogę, postanawia uciec żeby wezwać pomoc co udaje mu się perfekcyjnie, pokonuje parę pięter po drabinach i kilka mostków żeby wyjść na dach (wtedy też bandziory usłyszeli "coś" i jeden z nich postanowił to sprawdzić), potem biegnie 200 metrów sprintem że aż spoconą ma całą koszulkę, wchodzi jeszcze po drabinie i ledwo zdążył złapać zasięg w radiu, ten co miał tylko coś sprawdzić stoi za plecami bohatera z pistoletem w ręku. Jak on to zrobił ?
6.wołanie o pomoc przez radio też było genialne.
-Gdzie pan jest ?
-nie wiem, w jakiejś fabryce ze stali, przyjeżdżajcie szybko
-aha już jedziemy
może nie przytoczyłem tego dosłownie ale tak to wyglądało.
7.skoro mieli możliwość pojechania po brata naszego bohatera, to nie mogli zamiast tego pojechać po palnik ? albo lepszy sprzęt do wybijania bolców ? zamiast męczyć się jakaś rurą i starym przecinakiem ?
8.Ucieczka pieszo przed rozpędzoną ciężarówką to kolejny klasyk Hollywood :D oczywiście ciężarówka nie była wstanie dogonić biegnącego człowieka xD
9.Dlaczego Bohater zostawił rannego policjanta i swojego brata w fabryce a nie zabrał ich do radiowozu ,żeby szybciej przewieźć umierającego człowieka do szpitala ?
może się czepiam ale już naprawdę przejadły mi się filmy w których powielane są tak głupie sceny.
Ps. WoW, nie wiedziałem że aż tyle tego wyszło :P pewnie teraz nikt tego nie przeczyta xD
Proszę czekać…