Bardzo ładne zdjęcia, zwłaszcza na kinowym ekranie. Warstwa merytoryczna przedstawiona trochę infantylnie, ale Margaret całkiem nieźle sprawdziła się w roli narratorki.
Pomysł na fabułę tak bardzo mi się spodobał, że moje oczekiwania co do zwieńczenia tej historii w trakcie seansu coraz bardziej rosły. A pod koniec czekało mnie tylko rozczarowanie. Moim zdaniem niewykorzystany potencjał, ale mimo wszystko warte zobaczenia.
Wesoła i nieskomplikowana historia o wyprawie kaczej rodzinki. Całkiem fajne, choć w historii animacji się nie zapisze, bo tak naprawdę nic w niej oryginalnego nie ma.
Film obejrzany na zasadzie "pierwszy lepszy horror na Netflixie". Przez długi czas miałem wrażenie, że bardziej niż na straszeniu skupia się na przedstawianiu konkretnych poglądów, co w sumie na Netflixie od jakiegoś czasu jest standardem. Czyli mamy uchodźców z Afryki, oczywiście pokazane głównie kobiety i dzieci, uciekają oczywiście przed konfliktami zbrojnymi, a w samej Anglii spotykają się z dyskryminacją i bezduszną oziębłością. Dopiero w pewnym momencie zaczyna się dziać więcej, a zwrot akcji wyjaśniający genezę występujących zjawisk jest całkiem okej. Film jako całość średniawka, ale mimo wszystko do obejrzenia bez bólu, mimo ewidentnie przemycanej netfllixowej propagandy,
Dla mnie głównym budulcem klimatu w tym serialu był fakt, że główni bohaterowie byli dziećmi/nastolatkami. Już ostatni sezon oglądało mi się nijako, więc po kolejnym tym bardziej za wiele się nie spodziewam. Czasem lepiej nie doić krówki do samego końca.
To wygląda super :D Nie mogę się doczekać!
A za kolejne 20 lat okaże się, że panie mocno podkoloryzowały. Jeśli rzeczywiście to zrobił, to niech gnije w tym więzieniu, ale tak obiektywnie, to po 20 latach od domniemanych wydarzeń ciężko mówić o sprawiedliwym procesie. Odurzył je wcześniej dragami (albo upijał, różne wersje znajduję), ale żadne badania tego po takim czasie nie wykażą. Dużo jest głosów, że wyrok skazujący otrzymał w tej sprawie tylko dlatego, że w ławie przysięgłych była przewaga kobiet.
@Bercik022 Nie łykają. Zwiastuny zostały zbombardowane negatywnymi opiniami, łapkami w dół, a Holland w akompaniamencie reszty uczestników tego filmowego cyrku mają już przypiętą łatkę anty-Polaków. Obrzydliwa propaganda, swoją drogą. W filmach czy słowach propagandystów zawsze są matki z dziećmi, a na filmach z granic czy pontonów jakoś zawsze same młode chłopy. W każdym razie ha-tfu na propagandę.
Strawnie zrealizowany maraton horrorowych klisz.
- Rodzinka wprowadza się do nowego domu? Jest
- Ducha widzi tylko dziecko sprawiające wrażenie autystycznego? Jest
- Rodzic/opiekun dostrzegający, że dziecko rysuje jakieś dziwne rzeczy? Jest
- Szukanie w necie informacji o mrocznej przeszłości domu? Jest
- Facet niewierzący, że w domu dzieje się coś dziwnego i obwiniający za wszystko partnerkę? Jest
Oglądało się nawet nieźle, ale za tydzień zapomnę, że to oglądałem i nie odróżnię go od dziesiątek innych filmów o tym samym schemacie.
Jako kompletny fanboy uniwersum byłem do tego mocno sceptyczny, w zasadzie z góry spodziewałem się gniota, ale nie wygląda to źle. Na pewno lepiej niż tragiczna ekranizacja Death Note i jej podobne koszmarki. Efekty specjalne mocno kuleją, zwłaszcza Arlong wygląda głupio, no ale wiadomo, że serial nie będzie miał budżetu Avatara. Ciekawe też, jak propagandyści różnych ideologii z Netflixa podejdą do niektórych kwestii, bo Japończycy nie mają problemu ze śmianiem się z tuszy, orientacji itp.
Proszę czekać…