A ja byłam totalnie tym filmem rozczarowana. Zwiastuny były całkiem niezłe, na dodatek film powstał na podstawie powieści Barkera więc zapowiadało się dobrze, a tu taka porażka. Klimatu toto jak dla mnie nie miało żadnego, gra aktorska marna (jedynie Vinnie Jones zagrał w miarę przyzwoicie) a zakończenie to porażka kompletna. I wcale nie odstraszyła mnie rzeźnia jaką zaprezentował nam (momentami) reżyser, dla mnie ten film był po prostu głupi, nie umiałam się zdecydować czy się śmiać czy go wyłączyć…
Kika na Tak
Uzasadnienie później, jak obejrzę po raz kolejny i będę "na świeżo"
PS – również proponowałabym na przemyślenie kwestii wyróżnienia, bo póki co okazuje się, że większość filmów wyróżnień nie dostała.
Trier – Trier nie jest moim ulubionym reżyserem, jednak ten film uważam za naprawdę dobry. Do plusów zaliczę dobrą grę aktorską i dobra historię z całkiem zaskakującym zaskoczeniem, do minusów: historia była momentami nudnawa, a narrator wypowiadał się zbyt często. Duży minus tego obrazu to sposób przedstawienia historii, mamy tu miejsce akcji, które jest jakby sceną teatru, mamy więc teatr w kinie, niby coś nowego, ale do mnie nie przemawia. Dodatkowo nigdy do mnie nie przemówią zdjęcia kamerą amatorską. Podsumowując plusy i minusy 7/10
odrażał? a czym? nie mam pojęcia o co może ci chodzić….
Jak dla mnie pozycja dobra 7/10, nie jest to jakiś film wybitny, ale na pewno wart zobaczenia
Nie wiem LukaszuN skąd ta zgodność, aż chyba sobie zobaczę listę ocenionych przez Ciebie filmów i wybioerę jakieś perełki do listy "oczekujących na oglądnięcie":)
Co do 2 części niestety jeszcze nie oglądałam, bo czekam aż moja przyjaciółka obejrzy pierwszą i razem zobaczymy drugą u niej na projektorze. Chyba muszę ją pogonić, bo się w życiu nie doczekam;) Rozumiem, że Ty widziałeś:)? jak wrażenia?
> Ronaldinho o 2008-10-20 21:34 napisał:
> Trochę mnie dziwią wasze oceny na NIE. Według mnie spełnia wszystkie wymagania,
> aby być wyróżnionym i polecić go innym: świetnie zrobiony pod każdym względem,
> klimat, fabuła, której ze względu na rozwój wydarzeń nie można nazwać banalną i
> przede wszystkim film dużo nas uczy, o nas samych.
>
Też się dziwię ocenom na nie, co do tego filmu nie miałam wątpliwości jak go ocenić.
> Beznickowy o 2008-10-19 22:59 napisał:
> Że dużo pieniędzy to więcej zmatwień i kłopotów :D
jakbyś kiedyś miał taki problem to odezwij sie do mnie chętnie go przejmę od Ciebie;)
> I ludzka chciwość prowadzi do
> najgorszych czynów.
A to fakt – i to m.in. chyba chcieli pokazać twórcy filmu.
Majak – jak będziesz miał żonę będziesz wiedział dlaczego należy jej słuchać;)
!!! Spoilery !!!
Beznickowy – fabuła może i przerysowana, ale w takich sytuacjach (nagłe pojawienie się wielkiej kasy nie wiadomo skąd) wszystko to jest możliwe, czy nawet bardzo prawdopodobne. Niemożliwe natomiast byłoby gdyby wszystko się udało a kasy nikt specjalnie nie szukał:)
To że dzieje się coś złego można uzasadnić tym, że pieniądze i ekstremalne sytuacje mogą w ludziach wyzwolić najgorsze instynkty…
Co do wątku Jacoba, może nie tyle został pominięty co nie był głównym wątkiem. I dla mnie ( co jest oczywiście bardzo subiektywnym odczuciem) jego chęć śmierci była całkiem dobrze wytłumaczona. Już sam sposób w jaki została odegrana jego rola przez Thortona mówi nam o tym jaki był on nieszczęśliwy, niespełniony… Dla mnie nie trzeba nic więcej dodawać, wystarczyło na niego spojrzeć by wiedzieć czemu ma dość życia.
> majak01 o 2008-10-18 17:15 napisał:
> No to akurat jest tarantinowska cecha :).
>
wiem wiem:) napisałam w jednym zdaniu i wyszło jakbym sądziła ze jest inaczej;)
wprawdzie widziałam ten film tylko raz, ale również uważam go za świetny. To, że nie jest typowo tarantinowski to żaden zarzut, ja tam lubię przede wszystkim dobre filmy niezależnie od tego czyim są dziełem. Poza cechami jakie wymienił Centralny ja bym dorzuciła jeszcze rewelacyjne dialogi.
Proszę czekać…