Nie przesadzaj.. Film nie jest jakiś super-hiper świetny, bo nie jest, a i na wsi nie widziałem jeszcze aż takich cyrków ale od czego jest komedia? Kiedyś ktoś obejrzał Karguli i wyszło, że w 2000 roku furmankami jeździmy, dziś robią drugi durno-śmieszny.. :) Każdy kto nie rozumie czym jest komedia, będzie się burzył lub brał ją zbyt poważnie. Dla kleru? Ja na ich miejscu wstydziłbym się takich pracowników..
Słowem na inny temat: wow ale gąszcz flashów, ledwo mi fx wyrabia..
Materiały o seryjnych mordercach – Jeżeli masz jakieś materiały na temat seryjnych morderców, podziel się z innymi.. :)
Ostatnio trafił do mnie taki podcast, Jim Fallon wygłosił w nim wykład na temat uwarunkowania genetycznego i wpływu środowiska na (seryjnych) morderców:
http://www.ted.com/talks/jim_fallon_exploring_the_mind_of_a_killer.html
Według mnie, najgorsza część ze wszystkich trzech.. Co do tych dziur, to on powinien je mieć chyba od ostatniej modyfikacji w przód (całe życie) albo ich w ogóle nie zauważyć.. :]
Może i fajnie, że ukazują tego typu historię na wielkim ekranie ale według mnie film był strasznie nudny.. Wyższą ocenę stawiam za przedstawienie faktów historycznych i tyle..
Fajna komedia.. – Miło się ogląda, szybka akcja, pośmiać się można, jedna z tych hybryd komedii z horrorem które można spokojnie polecić, oczywiście paniom może nie przypaść do gustu ale ja tam panią nie jestem.. :D
Zauważyłem że nikt nie wymienił np. Donnie Darko (świetne). :> Z nowszych produkcji np. V for Vendetta, The Prestige, itd.. :)
> derik1984 o 2009-03-24 15:58 napisał:
> w 2 conor zyje w przyszłosci a w czwórce umiera w czasach obecnych to jest
> dopiero dziwne
Tak, właśnie! Zwróciłem na to uwagę w poprzednim wątku, a ktoś mi wstawił minusa. Takie dziwactwa robić, o co kaman? Przecież można było nie uśmiercać Conora i w serialu pokazać go od czasu do czasu, nic by się nie stało i zgadzała by się fabuła.. :)
Tak, masz rację, spodziewałem się czegoś lepszego albo chociaż na poziomie kodu da-vinci, a tu rozczarowanie.. :)
> to zaprzestałem oglądać filmów z takim tłumaczeniem (no chyba, że w kinie) bo przez czytanie napisów
> traci się połowę doznań z filmu…niestety:(
Albo zyskuje, sam napisałeś jacy polscy lektorzy/tłumacze bywają.. (Jeżeli masz problem z obserwacją dwóch rzeczy na raz, nie umiesz angielskiego lub cokolwiek innego, to ustaw sobie białe, cienkie napisy z czarną obwódką na środek ekranu).
Bardzo fajnie by było gdyby nasz zespół dublujący stał się bardziej profesjonalny, dubbing ogólnie jest znacznie lepszy od lektorów.. Ale jak mi taki od myszki miki podkładać będzie głos np. Dextera to się idzie pociąć (a u nas tak jest), już nie wspominając o niedopasowaniu słów do ruchu warg i olewaniu tłumaczenia.. °_°
Proszę czekać…