Pewnego razu... w Hollywood

2019

Once Upon a Time... in Hollywood

Film
Podstarzały aktor telewizyjny Rick Dalton (Leonardo DiCaprio) i jego kaskader dubler Cliff Booth (Brad Pitt) chcą osiągnąć sukces w branży filmowej podczas lata morderstw dokonanych przez bandę Charlesa Mansona w 1969 roku w Los Angeles.
Reżyseria
Scenariusz
18 lubi
30 obejrzy
176 obejrzało

W telewizji

Cinemax, 06 czerwiec 2025, piątek 22:25 (Polska) zobacz więcej

Gdzie obejrzeć

  • oraz innych 17 nagród, 63 nominacje i 5 udział w konkursie zobacz więcej
Zwiastuny 7 zobacz wszystkie
Zdjęcia 31 dodaj zobacz wszystkie
Obsada dodaj zobacz obsadę
Leonardo DiCaprio
jako Rick Dalton
Brad Pitt
jako Cliff Booth
Margot Robbie
jako Sharon Tate
Emile Hirsch
jako Jay Sebring
Margaret Qualley
jako Pussycat
Timothy Olyphant
jako James Stacy
Austin Butler
jako Tex Watson
Dakota Fanning
jako "Piskliwa" Fromme
Bruce Dern
jako George Spahn
Al Pacino
jako Marvin Schwarz
Julia Butters
jako Trudi Fraser
Mike Moh
jako Bruce Lee

Fabuła

Opisy 1 dodaj

Pewnego razu... w Hollywood, nowy film Quentina Tarantino, to wycieczka do Los Angeles 1969 roku, gdzie wszystko zaczyna się zmieniać. Gwiazda TV Rick Dalton (Leonardo DiCaprio) i jego wieloletni dubler/kaskader Cliff Booth (Brad Pitt) przyglądają się biznesowi, w którym spędzili lata, z trudem go rozpoznając. W dziewiątym filmie scenarzysty i reżysera Quentina Tarantino zobaczymy niezwykłą obsadę i wiele wątków, które składają się na hołd odchodzącej w przeszłość złotej ery Hollywood. opis dystrybutora

Gatunek
Dramat, Komedia
Zobacz także
Szczegóły
dodaj
Premiera
2019-08-16 (kino), 2019-05-21 (świat), 2019-12-10 (dvd)
Wytwórnia
Columbia Pictures
Heyday Films
Bona Film Group (współpraca produkcyjna) zobacz więcej
Kraj produkcji
USA, Wielka Brytania, Chiny
Inne tytuły
#9 (tytuł międzynarodowy)
Hao Lai Wu Wang Shi (Chiny)
Once Upon A Time In Hollywood (Austria) (Francja) (Nowa Zelandia)
Pewnego razu w Hollywood (Polska) (alternatywna pisownia)
Untitled #9 (USA) (tytuł roboczy)
好莱坞往事 (Chiny)
Once Upon a Time... in Hollywood – Extended Cut (Irlandia)
Once Upon a Time In... Hollywood (Niemcy)
Once Upon a Time ... in Hollywood (Wielka Brytania) (alternatywna pisownia)
Once Upon a Time in ... Hollywood (tytuł międzynarodowy)
Once Upon a Time... In Hollywood (USA) (Wielka Brytania) (Indie)
Once Upon a Time in Hollywood (tytuł międzynarodowy)
Wiek
od 15 lat
Czas trwania
161 minut
Budżet
90 000 000 USD
Wiadomości 44 zobacz więcej
Recenzje 11 dodaj zobacz wszystkie
Bernadetta Trusewicz krytyk
7 FDB
Przeżyjmy to jeszcze raz... przeczytaj recenzję
Michał Derkacz krytyk
8 dlaStudenta.pl
Kunszt reżyserski Tarantino oraz wybitne aktorstwo przesądzają o tym, że zdecydowanie polecamy zobaczyć ten film. Hollywood kocha takie produkcje – film o filmach, kino w kinie i o kinie. Będą Oscary! przeczytaj recenzję
Quentin Tarantino kino kocha miłością bezgraniczną i bezwarunkową. Z tego niemal obsesyjnego uczucia zrodziło się Pewnego razu... w Hollywood. przeczytaj recenzję
Krzysztof Połaski krytyk
7 Telemagazyn
Quentina Tarantino list miłosny do Romana Polańskiego. Miła i nostalgiczna czarna komedia o magii kina. przeczytaj recenzję
Bartosz Węglarczyk krytyk
Onet Film
Wspaniały film dla fanów Pitta, DiCaprio, Hollywoodu i starych seriali, ale nie Tarantino. przeczytaj recenzję
Piotr Nyga krytyk
9 Esensja
Po lekkiej zadyszce, której owocem stała się kręcona niemalże na autopilocie „Nienawistna ósemka”, jeden z największych reżyserów wszech czasów powraca. I to w jakim stylu! przeczytaj recenzję
Czy wiesz, że?
dodaj
Ciekawostka
Tytuł jest hołdem dla Sergio Leone, który wyreżyserował zarówno Pewnego razu na Dzikim Zachodzie (1968), jak i Dawno temu w Ameryce (1984). Quentin Tarantino wymienił Leone jako jednego z jego ulubionych twórców filmowych, który miał wpływ na jego karierę. zobacz więcej
Wpadka
Na początku filmu Rick i Cliff jadą samochodem i słuchają „The Letter” _(Joe Cockera) Joe Cocker (I)_ (o173182). Nagranie to miało swoją premierę dopiero w kwietniu 1970 roku. zobacz więcej
Pressbook
O filmie — Najnowszym, dziewiątym, filmem – „Pewnego razu... w Hollywood” – Quentin Tarantino kontynuuje swą misję, która polega na konsekwentnym zaskakiwaniu i oszałamianiu publiczności. I choć w filmie znajdziemy wszystko, co nierozerwalnie wiąże się z kinem mistrza – zupełnie nową, oryginalną historię, żywe, silne postacie, pokazane brawurową techniką – jego dziewiąty film... zobacz więcej
Ścieżka dźwiękowa zobacz więcej
Brother Love's Traveling Salvation Show
Wykonana przez Neil Diamond
Kompozytor Neil Diamond
Powiązane filmy 8 dodaj

Komentarze do filmu

38

Zawiodłem się niestety. Wyglądało to trochę tak, jakby Tarantino się w końcu pogubił i nie wiadomo do końca o co chodzi, jaki jest można powiedzieć morał tej historii. Parę scen przeciągniętych – głównie te samochodowe. Świetni Brad i Leonardo, również Brandy. Reszta jest w sumie tłem i ciężko by mi było ich oceniać.

4

Krótka piłka – wymęczył mnie. Pitt jest świetny, kilka ciekawych scen się znajdzie, ale przeplatane jest to niewiele wnoszącą nudą. Filmy QT lubię przede wszystkim za nieporównywalnie wciągające dialogi, i to chyba tego brakowało mi tu najbardziej. W żadnym razie nie czułem niedostatku przesadzonych akcji, w których lubuje się Tarantino, ale właśnie tych dyskusji, które będę miał w pamięci przez długie lata. Fabuła przez większość seansu zdaje się zmierzać donikąd. Ciężko mi w pełni doceniać aktorstwo czy klimat, gdy historia jest tak nieangażująca.

5

@Camizi Nie umywa się do Pulp Fiction i Bękartów Wojny.

8

Najpierw kilka zdań bez spoilerów, dla tych którzy jeszcze nie widzieli:
8/10. Ciut słabszy niż poprzednie filmy Tarantino. Osobiście spodziewałam się chyba czegoś trochę innego, film nie do końca był w moim klimacie, mimo iż Tarantino uwielbiam. Były dłużyzny, które mi jakoś po prostu nie pasowały (wiem, wiem, że w poprzednich filmach też były dłużyzny, ale tutaj mi trochę to nie grało, brakowało mi w nich napięcia /klimatu). Za dużo pokazanego "chodzenia sobie" bohaterów, scen z których zbyt wiele nie wynika, scen, które (w moim odczuciu) nie miały fajnej puenty.
Z plusów to zdecydowanie aktorstwo: Pitt i Di Caprio: Mistrzostwo! Role zagrane świetnie i obydwu kocham w tym filmie absolutnie. Reszta aktorów również ok, Margot w zwiastunach i na zdjęciach mnie drażniła, ale w filmie, ku mojemu zaskoczeniu, okazało się, że wyszło wszystko fajnie. Podobały mi się małe role Russela, Bell. W zasadzie to chyba u Tarantino standard, że aktorzy grają role do których są stworzeni, a role są w większości ciekawe, nie ma nudnych postaci :). Podobały mi się fajne smaczki w obsadzie i treści (kto gra jaką rolę i co kojarzymy z innych filmów). Do tego nie będzie wielkim spoilerem, jak napiszę, że jest iście tarantinowska rozpierducha, bo tego chyba każdy się spodziewa ;) Jest kilka fajnych wątków pobocznych, które chciałabym aby były bardziej rozwinięte (albo żeby było takich historyjek więcej – przykład historia żony Cliffa).

DALEJ SPOILERY

Nie rozumiem kompletnie oburzenia, że to film o zabójstwie Sharon Tate. Bez obrazy, ale ten film jest tak o zabójstwie, jak "Bękarty wojny" o II Wojnie Światowej… W sumie to bardzo dobrze, bo raczej nie wyobrażam sobie aby było inaczej i nie chciałabym w filmie Tarantino zobaczyć scen rzezi, która miała miejsce naprawdę.
Brakowało mi też w tym filmie tryskającej krwi. Przemoc była. Brutalne sceny były. Jak się tłukli to aż mnie bolało, sceny były mocno realistyczne w niektórych momentach i przyznam szczerze, że oddałabym trochę tego realizmu, na rzecz filmowego ujęcia. Miotacz ognia mnie nie przekonał, choć jak tak sobie o tym myślę to pomysł niezły.
Świetna scenka z Brucem Lee, żałuję, że tak krótka. Podobnie chętnie bym wróciła do wątku żony Cliffa. Świetna akcja na rancho hippisów, również żałuję, że nie bardziej rozwinięta.

Ktoś podyskutuje :) ?

7

@justangel
Klimat w filmie jest, muzyka jak zawsze u Tarantino dobrana idealnie. Potwierdzam, że spokojnie mógłby być krótszy, ewentualnie zamiast spacerów/przejażdżek więcej smaczków, rozwinięć wątków pobocznych…
Bruce Lee pokazany jako zapatrzony w siebie gnojek z wielkim ego wyszedł świetnie i chciało się więcej.
Dla mnie jednym z większych plusów jest ukazanie hipisów, takich trochę cyganów, odstręczających i dalekich od wielkich ideałów z którymi są kojarzeni.
Końcówka to czysty Tarantino i dała najwięcej radości.
Całość zostawia lekki niedosyt

8

@Czudi Oczywiście, że klimat jest, tyle, że nie do końca mój ;)
Co do hippisów masz absolutną rację, też mi się to spodobało sposób w jaki ich pokazano, bo w ogólnym przekazie hippie to tacy prawie święci jak grupy maryjne ;) A tutaj to już nie tylko dragi czy przygodny seks, ale kryminał, a przede wszystkim chyba brak wiary w jakieś wyższe ideały czy wartości.

Anonimowy

O czym jest ten film? Niby trochę o Ricku Daltonie, trochę o Hollywood, trochę o bandzie Mansona, gdzieś tam przewija się Roman Polański a Bruce Lee robi z siebie idiotę… To był dobry pomysł, żeby zrobić film o tamtych czasach, ale jak dla mnie wyraźnie czegoś zabrakło, by ta opowieść była ciekawa i miała jakiś sens. Na plus klimat i dobre aktorstwo, ale spodziewałem się o wiele więcej.

5

Dłuugo czekałem na ten film i sie zawiodłem… Nudny film, po 1 godzinie zacząłem przewijać do przodu bo nie byłem w stanie oglądać. Najgorszy film Tarantino. po co powstał , nie mam pojęcia chyba z nudów.

Współtworzą dodaj zobacz wszystkich
1
kaskader
1863 pkt.
2
Jankes
786 pkt.
3
Kristo
378 pkt.
4
jacks
224 pkt.
6
fredaser
173 pkt.
7
Victor
168 pkt.
8
Sweet_Foxy
164 pkt.
Nawigacja