Aktywność
Neo ma w 99.9% rację :-) Raczej się nie da, chyba że napiszesz sobie oprogramowanie każące twojemu_ PC _udawać HD-USB :)
Postaram się to prosto wyjaśnić.
USB to taki rodzaj połączenia, który działa w oparciu o ideę klient-serwer (albo raczej master-slave_). Aby komunikacja między urządzeniami zadziałała musi być dokładnie 1 master (tu komputer) i przynajmniej jeden slave (tu np. pendrive, drukarka, adapter portu szeregowego, jak ten z twojego linku, rękawiczki zasilane z portu USB (sic!), etc.). Jeżeli na magistrali szeregowej (jaką jest USB) pojawią się 2 kontrolery typu master, to (pomijając ewentualne spięcia na torach napięciowych) zajdzie między nimi konfilkt interesów, gdyż obydwa będą oczekiwały na zgłoszenie klienta (slave) do skutku – czyli …
A napisałem, że Neo_ ma w 99.9% rację, gdyż teoretycznie można zmusić port_ USB_ w komputerze do działania w dowolnym trybie, ale że jest to diabelnie ciężkie w oprogramowaniu, to taki soft jeszcze nie powstał.
Odsyłam do literatury fachowej: http://www.empik.com/showobject.jsp?objectId=345079¤tCategory=1140200
JJ
Nie zgadzam się z opiniami kolegów nt. ilości plików i szybkości nagrywania. Poza tym choćby ze względu na zajmowaną w mieszkaniu przestrzeń, warto nagrywać na DVD. I to stanowczo R ze względu na o wiele lepiej zaprojektowaną na nich korekcją błędów.
Największy wpływ na szybkość czytania danych ma jakość napędu optycznego (tzn. sama optyka, jak i mechanika napędu: czy nie trzęsie, zachowanie stałej prędkości kątowej itp). Faktycznie jest tak, że gęstość upakowania danych DVD w stosunku do CD jest wyraźnie większa i to wpływa na prędkość zapisu/odczytu danych z takiej płyty, ale nie tylko. Bardzo często zdarza się, że wibracje generowane przez napęd wpływają negatywnie na odczyt płyty – i tu już CD kładzie się na łopatki przy DVD, bo do zapewnienia takiego samego strumienia danych wymagana jest o wiele większa prędkość obrotowa.
Ale zostawmy teorię. Z tanimi napędami (WIWA zalicza się fo tej kategorii) bardzo częsta jest historia z zakurzoną optyką. O ile napęd nie jęczy/warczy/wyje/śpiewa (-niepotrzebne skreślić) podczas odtwarzania, to jeszcze sprawa nie jest przegrana. Często wystarczy taki *odtwarzacz wydmuchać sprężonym powietrzem w sprayu (do kupienia w pierwszym lepszym sklepie komputerowym) – NIGDY ODKURZACZEM!!! – bo będzie jeszcze gorzej. Dodatkowo sprawę potrafi poprawić delikatne wytrzęsienie odtwarzacza. Na starym forum było kilka ciekawych opisów cudownego ozdrowienia odtwarzaczy po takim trzęsieniu. Swojemu zafundowałem po prostu podróż maluchem szwagra-wystarczyło.
Natomiast zanim zacznie sie bluzgać oi wszystkich – warto sprawdzić jakość nagranej płyty za pomocą aplikacji Nero CD/DVD Speed 4.51.1 (zakładka Jakość Dysku). Wiwa czyta bez problemów płyty DVDR , gdzie poziom Errors może być nawet do 200 (błędy korygowalne w dużym zakresie) a poziom Failures do 10. Natomiast wzorcowe płyty mają ten pierwszy w okolicach max kilkudziesięciu, a ten drugi do 4.
Natomiast jeżeli napęd wyje i do tego nie radzi sobie z odtwarzaniem płyt – nie zastanawiać się, tylko wysyłać do serwisu. W końcu czytanie nośników optycznych to jego pdostawowe zadanie.
Mała poprawka (wielokrotnie już o tym pisałem).
Stacjonarne odtwarzacze DVD/Divx czytają sesje, które mają początek nagrania poniżej 1GB pojemności płyty. Ma to swoje korzenie w pierwotnym standardzie nagrywania płyt DVD – odzedziczonym po formacie płyt CD, ale nie tylko. (Zresztą nie bez powodu nagrywając coś w NERO i próbując zrobić 2 sesję powyżej 1GB Nero ostrzega). Dodatkowym czynnikiem jest ilość pamięci RAM, którą mikro system operacyjny (TAK TAK – nawet taka WIWA to ma) może poświęcić na obsługę systemu plików i wielu sesji. Zresztą identycznie wygląda sprawa z max ilością plików w 1 katalogu, które taki odtwarzacz może obsłużyć. Tu proponuję doświadczenie: Proszę nagrać sobie płytę testową DVD, w której zrobicie podkatalog zawierający kilkanaście tys. plików, oraz drugi, w którym będzie zagnieżdżone kilkadziesiąt podkatalogów. Ciekawe, czy przy czytaniu tego pierwszego odtwarzacz przeczyta tylko część, czy też się zawiesi. A jak głęboko zejdzie w 2 przypadku?
Pozostawiam to Waszej dociekliwości.
Kolego idarek
Pragnę jedynie zauważyć, że jak sama nazwa wskazuje jest to FORUM. A forum ma na celu wolność wypowiedzi. Jedynie od samego wpisującego i jego stylu bycia (ew. cenzora, gdy się przegina) powinno zależeć co i gdzie się na forum pojawi. Wątek kolegi o bliskowschodnim pseudonimie nadaje niewątpliwie pozytywny ton temu forum. Myślę, że dobrego nie trzeba poprawiać. Lepiej w tym czasie przeczytac kilka mądrych rzeczy i poprawić jakość swych porad. Bethlehem – Więcej takich jak Ty a życie będzie prostsze i piękniejsze! Pozdrawiam Wszystkich amatorów dobrego kina – "Zawodowiec"
> Czyli mam rozumieć że jeżeli plik video ma rozdzielczość mniejszą niż
> połowa wartości odpowiadających formatowi PAL czyli 380×288 film nie bedzie
> powiększony?? Czy jak to jest?? Chodzi mi o graniczną rozdzielczość przy
> której sprzęt nie decyduje się na powiększenie obrazu…
Prawdę powiedziawszy szkoda mi było czasu na dokładne testy, natomiast po sprawdzeniu zgrubnym wiem, że filmy MPEG w rozdzielczości 320×240 nie są powiększane. Co do filmów AVI – nie sprawdzałem żadnego w tak niskiej rozdzielczości, ale mogę spróbować odpalić mencoder, zmienić kontener na AVI i się zobaczy.
> A czy ja jako uzytkownik mam na to jakis wplyw? Czy moge w jakis sposób
> powiekszyć obraz mimo wszystko (przyjmując konsekwencje w postaci pixelozy?
Niestety nie. Przypuszczam, że to kwestia sprzętowa. Samo serce odtwarzacza – chip ESS Phoenix – może mieć to po prostu zaszyte.
> Lub czy moge za pomocą jakiegoś programu zmienić rozdzielczość takiego
> filmu, tak aby sprzet decydowal sie go powiekszyc (oczywiscie kosztem gorszej
> jakosci obrazu) ?
Tu już nie ma problemów. Wystarczy przegrzebać się przez forum www.divx.pl i znaleźć coś dla siebie pośród narzędzi. Jako że ja z racji pewnej nazwijmy to "lubieżności inżynierskiej" używam pakietu _mplayer/mencoder _(polecam, bo może wszystko o czym Ci się przyśni, ale ręce bolą od wklepywania w konsoli kilku linijek poleceń :D ) nie wiem co może być godne polecenia – AVIRecomp, NaNDub, VirtualDub, etc…
Z moich dociekań wynika, że sposób wyświetlania (okienko/pełny ekran) zależy w głównej mierze od rozdzielczości dostarczonego filmu. Mianowicie pokładowy preskaler stwierdza, że nie będzie narażał widza/użytkownika na nieciekawe wrażenia estetyczne w postaci pixelozy, jeżeli wyjściowy materiał video nie ma parametrów wystarczających do powiększenia do rozdzielczości 720×576 (PAL). Aliasing niewiele daje, jeżeli musi powiększać więcej, niż dwukrotnie.
Testowałem zagadnienie na reklamach PLUS’a ściągniętych z oficjalnej strony.
Jest jeszcze jedna sytuacja gdy to nie działa.
Otóż każdy film w kontenerze AVI posiada tzw. index, który mieści się pod koniec pliku. W uszkodzonego indexu, przypadku delikatnych problemów z płytą, bądź "humorów" odtwarzacza (co stwierdziłem, że się zdarza w 10% odtwarzanych filmów XVID z udziwnieniami GMC, QPEL, etc.) film da się odtwarzać, natomiast nie da się go przewijać, ani używać funkcji search.
Analogiczna sytuacja występuje jeżeli na komputerze spróbuje się odtwarzać film z uszkodzonym indexem. Jako użytkownik systemu operacyjnego Linux wpisałem sobie w odtwarzacz MPlayer opcję, która powoduje sprawdzenie i ewentualną odbudowę indexu przed odtwarzaniem. Nie wiem natomiast co poradzić użytkownikom systemu Windows, choć jestem pewiem, że jakieś narzędzia do tego są.
Przede wszystkim należy znaleźć (zakurzone ?) pudełko i w jego bezdennych czeluściach odkopać INSTRUKCJĘ. Tam jest dokładnie opisana procedura reklamowania.
Dla dociekliwych może ona być źródłem ubawu po pachy, choć czasami pozwala usunąć problemy nurtujące część użytkowników tego forum.
Gdy ktoś zadaje takie pytanie na zagranicznych listach dyskusyjnych dostaje najczęściej odpowiedź: RTFM!!!
Pozdrawiam
Folder ROOT jest to główny katalog płyty – tłumacząc dosłownie: korzeń. Od tego korzenia rozchodzi się cała struktura katalogowa.
Norma ISO 9660 – std 1 (na rok 1998), przewiduje zagnieżdżenie do 8 poziomów. Jeżeli odtwarzacz obsługuje poziom 2 (a na to wygląda), to powinien dopuszczać strukturę katalogową o 256 poziomach zagnieżdżenia. To dotyczy dysków CD. Dla DVD – nie sprawdzałem, ponieważ choć można je nagrywać w standardzie ISO9660, to zdecydowanie lepiej zrobić to w jego następcy – standardzie UDF (Universal Disc Format) . Ale jak to respektuje sprzęt – szczerze powiedziawszy nie wiem, ponieważ nie nagrywam płyt z więcej niż 3 poziomami zagnieżdżenia katalogów.
Link do wiedzy: http://en.wikipedia.org/wiki/ISO_9660
Pozdrawiam
Mam ten sam odtwarzacz, podobny zestaw głośników (Creative) i nie mam żadnch problemów. Przy pokrętle na 25% mocy "pękają ściany". Może źródłem twoich problemów jest zbyt mała impedancja wejściowa wzmacniacza głośników Genius, a może felerny odtwarzacz Wiwa? Cóż – zdarza się.
JJ
Proszę czekać…
